Trwa ładowanie...
Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Izabela Gieryszewska

Depresja a otwarcie się na innych

Depresja a otwarcie się na innych
Depresja a otwarcie się na innych

Kiedy człowiek jest smutny lub popada w depresję, ma naturalną skłonność do unikania ludzi. Zwykle ogranicza aktywność towarzyską, nie chce z nikim nawiązywać kontaktu, ani rozmawiać o ważnych sprawach. Woli zostać sam ze swoim bólem – to naturalne. W ciężkich chwilach towarzystwo innych ludzi staje się nieznośne lub krępujące, wycofanie się z relacji jest więc normalnym zachowaniem. Jeśli jednak taki stan trwa zbyt długo, może stać się źródłem wielu problemów, które dodatkowo pogłębiają depresję.

spis treści

1. Rozwój depresji

Unikanie towarzystwa i ograniczenie aktywności, prawie zawsze prowadzi do pogorszenia się stanu osób w depresji. To pokazuje, że istnieje istotny związek między depresją a otwarciem się na innych, czy raczej jego brakiem. Można tu mówić o istnieniu błędnego koła. Im bardziej pogrążamy się w depresji, tym bardziej wycofujemy się z kontaktów społecznych, 
a im bardziej wycofujemy się z kontaktów społecznych, tym bardziej depresja nas „pochłania”.

Można zaobserwować pewien charakterystyczny ciąg wydarzeń, który określa się jako „cykl apatii”. Kiedy ktoś zaczyna unikać ludzi, oni też go unikają. Krewni i przyjaciele myślą: „On (Ona) chce, żebyśmy zostawili go (ją) w spokoju”. W takiej sytuacji izolacja społeczna narasta. A tymczasem większość ludzi pragnie i potrzebuje kontaktu z innymi, zachęty z ich strony. Kiedy się izolujemy, czujemy się coraz bardziej wyalienowani, smutni i samotni. Poza tym zamknięcie się w czterech ścianach i brak aktywności sprawiają, że odcinamy się od możliwości przeżycia czegoś dobrego.

2. Błędne przekonania w depresji

Zobacz film: "Polacy żyją aż 7 lat krócej niż Szwedzi"

Niektórzy specjaliści twierdzą wręcz, że przyczyny depresji to m.in. niedobór pozytywnych doświadczeń. Kiedy zaczyna się depresja, człowiek wycofuje się z życia 
i chociaż nadal chodzi do pracy i wypełnia inne obowiązki, przestaje się angażować w to, co zawsze sprawiało mu przyjemność i nadawało sens jego wysiłkom. Życie staje się więc puste. Często cykl apatii jest uruchamiany przez nasze przekonania lub własne wnioski. Najczęściej mamy do czynienia z trzema takimi poglądami:

  • „Ludzie nie lubią mojego towarzystwa”. Niestety czasem rzeczywiście tak jest. Ludzie nie wiedzą, co powiedzieć osobie pogrążonej w depresji. Zdarza się jednak, że taki pogląd jest całkowicie nieuzasadniony, że jest przejawem zakłócenia poznawczego, samospełniającą się przepowiednią. Kiedy jest się przekonanym, że ludzie nie lubią naszego towarzystwa, łatwo jest siedzieć 
w domu i unikać wszelkich kontaktów.
  • „W towarzystwie nie mam nic do powiedzenia”. Ludzie w depresji są zwykle przekonani, że nie mają innym nic do zaoferowania.. Wiedzą, że depresja czyni ich mało błyskotliwymi i niezdolnymi do uczestnictwa 
w ożywionej dyskusji, mają świadomość, że inni to zauważają i nie będą czerpać przyjemności z towarzystwa takiej osoby.
  • „Jestem bardzo zmęczony”. Przyczynami braku aktywności i zamknięcia się w czterech ścianach, które zwykle obserwuje się u osób w depresji, są często zmęczenie i brak sił. Osoba wie, że jeśli wyjdzie z domu i zacznie wypełniać swoje obowiązki albo zajmie się czymś przyjemnym, poprawi sobie humor, jednak nie chce tego zrobić. W takich momentach górę bierze uczucie zmęczenia. („W sobotę, kiedy nie musze iść do pracy, wstaję rano. W głębi serca wiem, że poczuję się lepiej, jeśli coś zrobię – posprzątam dom, skoszę trawę albo odwiedzę znajomych – ale czuje się bardzo zmęczony, kompletnie wyczerpany. Nie mam siły. Do południa bez celu snuję się po domu. Wieczorem zaczyna do mnie docierać, że zmarnowałem cały dzień i czuje się jeszcze gorzej”).

Trzeba się zmobilizować i podtrzymywać aktywność. Łatwo to powiedzieć, trudniej zrobić. Depresja całkowicie pozbawia chorego motywacji, entuzjazmu i siły. Obezwładniające zmęczenie często jest prawdziwym przejawem choroby, nie tylko stanem umysłu. Co może zrobić człowiek, który jest w depresji, żeby mimo wszystko podjąć jakieś działanie?

3. Otwarcie się na innych w depresji

Nie należy czekać, aż się poczuje, że ma się ochotę na spotkanie z osobą bliską, przyjacielem, bo czekanie mogłoby trwać bardzo, bardzo długo. Większość osób, kiedy podejmie jakieś działanie w tym kierunku, doświadcza przypływu energii. Problem polega na tym, że trzeba pokonać zły nastrój, czyli wyjściową inercję. Najważniejszy jest ten moment, w którym pomyślisz: „Ludzie nie lubią mojego towarzystwa”, „I tak niczego nie osiągnę”, „To mi nie sprawi przyjemności”, „Jestem potwornie zmęczony”. Jeśli w to uwierzysz, utniesz w miejscu. Warto pamiętać, że nie trzeba czuć się zmotywowanym. Kiedy człowiek podejmuje działanie, od razu poczuje się lepiej, doda mu to sił.

Wsparcie bliskich. Warto poprosić o pomoc przyjaciela lub członka rodziny. Powinien to być ktoś, kogo darzysz zaufaniem. Dobrze jest z góry ustalić, co się będzie robiło. Na przykład umówić się na jakąś wspólna aktywność z przyjacielem. Możesz wtedy powiedzieć przyjacielowi: „Wiem, że poczuję się lepiej, kiedy tylko wyjdę z domu, więc chciałbym Cię odwiedzić”, „Nie musisz nic robić, ani nigdzie ze mną iść. Wystarczy, że chwilę porozmawiamy”. Jeśli się umówisz, będziesz się czuł zobowiązany. To pomaga. Wiele osób cierpiących na depresję, wyraża takie przekonanie: „Jeśli wiem, że przyjaciel na mnie czeka, łatwiej mi się ruszyć,
 a kiedy już się ubiorę i wyjdę z domu, czuję, że to wcale nie jest takie trudne”.

Grupry wsparcia. Warto znaleźć grupę, do której pragniesz należeć. Jeśli znajdziesz zajęcie, które cię naprawdę pociąga, możliwe, że przy okazji spotkasz pokrewne dusze, z którymi uda ci się nawiązać prawdziwa przyjaźń. Warto rozważyć udział w jakichś zbiorowych przedsięwzięciach, np. warsztaty, spotkania, wystawy. Taka forma aktywności może stanowić dobry sposób na znalezienie wsparcia emocjonalnego.

Na początku, kiedy trzeba się zmobilizować do działania, można mieć poczucie, że stoi przed nami trudne i nieprzyjemne zadanie. Należy jednak pamiętać, że aktywny tryb życia zmniejsza przygnębienie. Energia i rozpęd, które zyskujemy, kiedy uczestniczymy 
w czymś przyjemnym, to siły zdolne do pokonania depresji.

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze