Trwa ładowanie...

Nowa wersja Omikronu "niewidzialna" dla testów PCR. Mamy nowe zagrożenie?

 Karolina Rozmus
08.12.2021 19:56
Nowa wersja Omikronu "niewidzialna" dla testów PCR. Mamy nowe zagrożenie?
Nowa wersja Omikronu "niewidzialna" dla testów PCR. Mamy nowe zagrożenie? (Pixabay)

Naukowcy odkryli nową linię rozwojową wariantu Omikron. Nie daje ona charakterystycznego dla wcześniejszej wersji wariantu Omikron wyniku testu PCR, co może być dla badaczy utrudnieniem w monitorowaniu nowego mutanta. Mamy powody do obaw? - Koronawirus ewoluuje, pojawiają się kolejne warianty i ich rozmaite wersje. To nic zaskakującego. Warianty i wersje lepiej przystosowane dochodzą do głosu – mówi biolog, dr hab. Piotr Rzymski.

spis treści

1. Dwie linie rozwojowe - BA.1 i BA.2

"The Guardian" alarmuje, że badacze z Wielkiej Brytanii, gdzie liczba przypadków zakażeń nowym wariantem Omikron rośnie szybko, odkryli wersję wirusa "niewidzialną" dla testów PCR.

Nowa linia rozwojowa Omikronu zasadniczo przypomina wersję podstawową mutanta, ale nie ma w niej jednej, konkretnej zmiany genetycznej, która dotychczas pozwalała na "wyłapywanie" zakażenia Omikronem przez standardowe testy PCR. Ta nowa wersja Omikronu jest "niewidzialna" dla tego typu testu.

Zobacz film: "Co raz więcej informacji na temat Omikrona. Prof. Drąg: Mamy dwie wiadomości. Optymistyczną i pesymistyczną"

Dotychczas badacze z Wielkiej Brytanii potwierdzili 7 zakażeń nową linią rozwojową Omikronu z próbek pochodzących z RPA, Australii i Kanady. Badacze dokonali już rozróżnienia wariantu Omikron - B.1.1.529.

- Istnieją dwie linie w ramach Omikronu – BA.1 i BA.2 – które są dość odmienne genetycznie. Te dwie linie mogą zachowywać się inaczej - powiedział prof. Francois Balloux, dyrektor Instytutu Genetyki z University College London.

Dr hab. Piotr Rzymski, biolog z Zakładu Medycyny Środowiskowej UM w Poznaniu podkreśla, że to nie pierwszy raz, kiedy mówimy o kolejnych liniach rozwojowych wirusa.

Nowa linia rozwojowa wariantu Omikron utrudnia proces monitorowania infekcji
Nowa linia rozwojowa wariantu Omikron utrudnia proces monitorowania infekcji (Pixabay)

- Tak samo było w przypadku wariantu Delta. Proszę to sobie wyobrazić, tak jakby od głównej gałęzi odchodziły kolejne mniejsze gałązki. Ta główna gałąź to linia rozwojowa Delta. W jej obrębie jest bardzo dużo gałązek, które zostały zidentyfikowane w różnych regionach świata. Mają one swoje nazwy, np. AY.4.2, AY.107 czy AY.116.1, które nie pojawiają się w przekazie medialnym, bo jedynie nazywa się je wspólnie wariantem Delta – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Rzymski.

2. Omikron a testy PCR

Na czym jednak zasadza się specyfika wariantu Omikron w kontekście nowej linii rozwojowej? Otóż zakażenie wariantem Omikron można było z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić już tylko na podstawie testów PCR.

- Testy PCR, które są stosowane w diagnostyce zakażeń SARS-CoV-2, w ogóle nie są przeznaczone, by określać, jakim wariantem wirusa pacjent jest zakażony, ale jedynie stwierdzać, czy jest zakażony SARS-CoV-2, czy też nie – mówi ekspert.

Dodaje jednak, że w przypadku Omikronu było to możliwe.

Testy PCR pozwalają wytypować podstawową wersję Omikronu, bo tak samo jak wariant Alfa, Omikron ma tzw. delecję w genie kolca. Wskutek tego w przypadku zakażenia Omikronem wykrywane są dwa z trzech genów.

- Niektóre z testów PCR wykorzystują trzy sekwencje markerowe. I tak się fortunnie złożyło, że w przypadku zakażenia wariantem Omikron uzyskuje się wynik pozytywny dla dwóch z nich, a dla jednej pozostaje on negatywny. To rezultat mutacji wariantu Omikron. Widząc taki wynik, można podejrzewać, że mamy do czynienia z zakażeniem wariantem Omikron, ale to i tak wymaga potwierdzenia na drodze analizy całego genomu - mówi ekspert. - Kierowanie się tylko wynikiem testu PCR dla określenia wariantu SARS-CoV-2 jest niewłaściwe.

Dlaczego? Bo przeznaczenie testów PCR jest inne.

- Fakt, że pojawiła się wersja tego wariantu, która w teście daje wynik pozytywny dla każdej sprawdzanej sekwencji, jest jedynie potwierdzeniem, że do określania konkretnych wariantów należy stosować tylko i wyłącznie badania całego genomu. Testy PCR natomiast są dokładną metodą badania, czy dana osoba jest zakażona SARS-CoV-2. Tyle i aż tyle – mówi ekspert.

3. Czy wirus szybko mutuje?

Jeden z brytyjskich naukowców zauważa, że pojawienie się nowej linii rozwojowej nastąpiło nadzwyczaj szybko, co należy uznać za niepokojące. Podobnie zresztą, jak fakt, że nowa linia jest na tyle odmienna genetycznie od wariantu podstawowego Omikron, że niedługo może być wpisana na listę wariantów budzących zaniepokojenie jako kolejny mutant.

Czy faktycznie na podstawie nowych informacji można powiedzieć, że są powody do obaw?

- Wiemy, że wariant Omikron został wykryty po raz pierwszy w listopadzie w Botswanie. Według niektórych badaczy jego prekursorowe wersje istniały wcześniej. Problem w tym, że w Afryce nie wykonuje się dużo badań całego genomu, więc śledzenie zmienności wirusa jest bardzo ograniczone. Wszystko jednak wskazuje, że w którejś z wersji poprzedzającej wariant Omikron zaszły mutacje, które ją znacznie przyspieszyły – zauważa dr Rzymski.

Zdaniem eksperta nowe doniesienia związane z Omikronem to wynik przemyślanej decyzji WHO i szybkiej reakcji organizacji na pojawienie się nowego wariantu.

- Linia rozwojowa wariantu Omikron też będzie się rozwijała. Nie ma w tym żadnej sensacji. Im więcej badań całego genomu będziemy wykonywać w różnych miejscach na świecie, tym więcej o tym będziemy wiedzieć. To właśnie w celu bardzo szybkiego poznania tego wariantu WHO zaliczyła go niemal natychmiast do grupy budzących obawy. To nie miało nikogo wystraszyć, ale zmobilizować do większej liczby badań - podkreśla ekspert.

Co będzie dalej? Zdaniem dra Rzymskiego obecna sytuacja związana z zachorowaniami na COVID-19 jest dla Omikronu sprzyjająca. To poniekąd pozwala na prognozowanie sytuacji na przyszłość.

- Wszystko wskazuje, że wariant Omikron bardzo dobrze się rozprzestrzenia, a także może lepiej omijać działanie przeciwciał neutralizujących osób zaszczepionych i ozdrowieńców. To jeszcze nie oznacza niczego złego, bo prawdopodobnie nie ucieka spod działania odpowiedzi komórkowej, dzięki czemu przebieg ewentualnego zakażenia u osób, które dysponują odpornością nabytą na drodze zaszczepienia lub naturalnej infekcji, powinien być bardzo złagodzony - mówi ekspert.

Mimo to prawdopodobnie to on będzie kolejnym wariantem koronawirusa, który zapadnie w naszej pamięci na długo.

- Wstrzelił się natomiast w dużą liczbę zakażeń w niektórych regionach świata, w których to panują obecnie dogodne warunki do rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2. Śledząc jego zmienność, będziemy znajdować kolejne wersje, które opisywane trafią do konkretnych baz wariantów koronawirusa. W przekazie medialnym będzie mówić się natomiast Omikron, mając na myśli jego linię rozwojową. Wszystko wskazuje na to, że może on wyprzeć linię rozwojową wariantu Delta. Wcześniej natomiast prognozowaliśmy, że to linia rozwojowa Delty będzie przyśpieszać. Nieoczekiwanie pojawiła się dla niej silna konkurencja - podsumowuje ekspert.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze