Zdecydowanie potrzebuje Pani psychoterapii. Być może terapia, która się odbyła, nie tyle nie pomogła, co nie trwała wystarczająco długo?
Rozumiem także, że lekarz rozpoznał chorobę afektywna dwubiegunową, a nie depresje dwubiegunową (bo coś takiego nie istnieje), jednak nic Pani nie pisze o epizodach manii? A także o objawach depresji? Na pierwszy plan wysuwają się pewnie objawy nerwicowe, szczególnie jeśli są to napady lęku i agorafobia, jednak żeby zdiagnozować tak poważne zaburzenie jakim niewątpliwie jest CHAD musiał mieć jakieś podstawy. A to kwalifikuje Panią do terapii.
Podejrzewam, że część z tych objawów związana jest z nieprzepracowanymi, być może nie przeżytymi i tłumionymi emocjami związanymi ze śmiercią męża. Która -pomimo tego, że obiektywnie wydarzyła się dość dawno nadal nie pozwala Pani ruszyć do przodu. To bardzo trudne stracić kogoś bliskiego w tak młodym wieku, jednak - również obiektywnie- okres "normalnej" żałoby po stracie to około rok, u Pani zatem ten czas się przeciągnął pokazując, że nie pogodziła się Pani z tym i potrzebuje jeszcze przepracować swoje uczucia. Zachęcam zatem do pracy nad sobą.
W kwestii renty- może Pani poprosić lekarza o wypełnienie wniosku, uczyni to zależnie od Pani stanu i możliwości podjęcia pracy. Po złożeniu wniosku czeka się na wezwanie komisji lekarskiej, która podejmuje decyzje o przyznaniu renty, również zależnie od stanu pacjenta i możliwości leczenia i podejmowania zadań życiowych ( w tym pracy).
