Ból w miejscu szwów po usunięciu jajnika
Witam, (sprawa ginekologiczna, ale pytanie do chirurga) 4 miesiące temu byłam w ciąży, była to ciąża pozamaciczna, doszło do pęknięcia jajowodu i krwotoku wewnętrznego. Byłam operowana i okazało się, że usunęli mi całkowicie jeden jajowód. Powiedziano mi, ze szwy są rozpuszczalne, tak więc nie ma potrzeby powrotu do szpitala ani też żadnej konsultacji. Co się okazało, po miesiącu zaczęłam wyczuwać w miejscu, gdzie był dren, dziwne stwardnienie, a nawet ból w tym miejscu. Z początku myślałam, że to zrost i ból ustanie. Jednak po kilku tygodniach ból się nasilił do tego stopnia, że nie mogłam usiąść, wstać, nachylić się, był to ostry kłujący ból. Pojechałam na USG, tam się dowiedziałam, że jest to szew, który trzeba usunąć, ponieważ wywołał on stan zapalny i jest ropa. Przez 8 dni brałam antybiotyk i silne przeciwbólowe i p.zapalne. Pojechałam do lekarza, który mnie operował, a on powiedział, mam nie panikować, że jest to supełek, który do sześciu miesięcy powinien się rozpuścić, ale jeśli sprawia mi to taki ból, to może to usunąć, co najgorsze pod pełnym znieczuleniem, czyli narkozą. Moje pytanie czy są takie szwy, które rozpuszczają się 6 miesięcy, jeśli tak to skąd to zapalenie i taki ból? Nie wiem co robić, czy poddać się temu zabiegowi czy czekać i brać nadal przeciwbólowe. Proszę o pomoc. Agnieszka
