Brak cierpliwości w związku

Od 4 lat pracuję w hospicjum i zajmuję się starszymi ludźmi. Mam ogromną cierpliwosc w pracy i empatie do starszych schorowanych ludzi. Brakuje mi cierpliwosci w zwiazku. Krzycze, przeklinam i wyprowadzam sie co jakiś czas od męża.Co sie ze mną dzieje? Mam 40 lat i czasami juz dosyć swoich humorow. Pozdrawiam. Marianna.
KOBIETA, 41 LAT ponad rok temu

Czy warto do siebie wracać po rozstaniu?

Witam,widziałabym dwa żródła stanów nierównowagi emocjonalnej, których Pani doświadcza: 1/ praca w hospicjum jest najprawdopodobniej dużym obciążeniem dla Pani psychiki,nagromadzone napięcie emocjonalne odreagowuje Pani w domu
2/ wkracza Pani w wiek, w którym wielu ludzi doświadcza tzw kryzysu wieku średniego związanego często ze zmianami hormonalnymi w ich ciele, zawirowania w tym względzie tworzą podstawy zmienności nastrojów, wybuchowości.
Zaproponowałabym Pani zadbanie o możliwość odreagowania napięć w sposób bardziej konstruktywny np wieczorne bieganie, basen dwa razy w tygodniu, zajęcia jogi czy chociażby trening relaksacyjny, który należałoby wykonywać w domu wieczorami w ciszy i spokoju przynajmniej co drugi dzień, Jeżeli po 2-3 miesiącach zastosowanie któregoś z powyżej wymienionych nadal będzie się Pani tak zachowywać wobec męża sugeruję wizytę u psychoterapeuty.Pozdrawiam

0

Witam :)Na podstawie Pani wypowiedzi , mam odczucie, że bardzo dużo energii pozostawia Pani w pracy( trudnej i absorbującej ) .Ma się poczucie , jakby tam poczuła Pani swoją "misję" życia/ realizuje siebie - tam czuje się Pani bardziej docenione i bardziej gratyfikowana uśmiechem podopiecznych , wdzięcznością. Zatem pojawia się zjawisko nierównowagi emocjonalnej , a obciążenie i stres związany z trudną niewątpliwie pracą , przenosi Pani na dom i tam odreagowuje swoje napięcia . Należałoby zadbać o odzyskanie równowagi. Z jednej strony korzystając z możliwych zasobów np. sportowych . Z drugiej - należy nazwać swoim domownikom swoje odczucia, wątpliwości , nazwać- jak Pani się czuje w rodzinie i w pracy , poszukać przyczyn, które może mają podłoże w relacjach rodzinnych i zastanowić się , jak je rozwiązać. Pomocna może tutaj być konsultacja u psychoterapeuty, który pomoże odnaleźć genezę problemu. Pozdrawiam i życzę powodzenia . Marzena Zięba

0

Witam serdecznie, opisując swoją sytuację zwróciła Pani uwagę na obciążającą emocjonalnie pracę, w której wykazuje się Pani dużą cierpliwością i empatyczną postawę. Jednocześnie w związku małżeńskim przejawia Pani zachowania, które charakteryzuje niestabilność emocjonalna - rozchwianie, impulsywność, wybuchowość. Na podstawie tego, jak funkcjonuje Pani zawodowo, można by powiedzieć, że ma Pani zasoby niezbędne, do budowania harmonijnych relacji, ale dzieje się coś, co nie pozwala Pani z tych zasobów korzystać w obszarze Pani związku. Przyczyn może być wiele, a co za tym idzie rozwiązań. Jeżeli czuje się Pani gotowa, zachęcam do konsultacji z psychologiem w miejscu zamieszkania. To byłaby dobra okazja, do przyjrzenia się Pani funkcjonowaniu w związku, precyzyjnego określenia problemu i podjęcia działań, które pozwoliłyby zmienić aktualną sytuację. Pozdrawiam serdecznie

0

Witam!
Z Pani krótkiego opisu trudno jest wywnioskować, co może być przyczyną braku cierpliwości w związku. Może być tak, że w ten sposób odreagowuje Pani napięcie związane z pracą w hospicjum. Tam jest Pani cierpliwa i kontroluje swoje emocje, które ujście znajdują dopiero w domu. Być może w związku z mężem ma Pani jakieś niezaspokojone potrzeby, których Pani mu nie komunikuje, może nie do końca jest nawet Pani ich świadoma. Może być również tak, iż ma Pani kłopot z byciem w bliskości. Jeśli chce Pani zmienić swoje dotychczasowe funkcjonowanie w domu, najpierw należy odkryć przyczynę tego stanu rzeczy. Polecam spotkanie z psychoterapeutą, bo samej może być Pani trudno rozpoznać przyczynę.
Pozdrawiam!

0

Witam. Mam wrażenie, że z pracy biegnie Pani od razu do domu, do kolejnych obowiązków. A gdzie czas na na odpoczynek, zrelaksowanie się, rozluźnienie po pracy? Może warto zrobić sobie 15 minut tzw."przejścia"? między praca a domem. Napięcie, emocje należy nauczyć się zostawiać w pracy. Dom to poczucie bezpieczeństwa, a to jest potrzebne Pani zdrowiu. Warto męża zaangażować do wspólnego gospodarowania, podziału obowiązków. A W pracy zrobić spotkania grupowe z opiekunkami, pedagogiem, psychologiem, żeby wymieniać się doświadczeniem, omawiać sytuacje, zachowania pacjentów, omawiać jak radzić sobie z trudnym pacjentem. Pozdrawiam

0

Wygląda to trochę tak, jakby większość Pani zasobów pochłaniała praca i brakuje jej już w życiu prywatnym. Może być także tak, że tłumione z pracy uczucia- frustracji, bezsilności, złości- wybuchają w domu. Dobrym pomysłem byłoby zapewnienie sobie możliwości odreagowania trudnych emocji w relacji np z psychologiem albo w grupie osób zmagających się ze stresem, trudnościami w pracy czy wypaleniem zawodowym. Inna kwestia wartą uwagi jest sama relacja z mężem. Czy czuje się Pani szczęśliwa w związku? Czy są spełnione Pani potrzeby i oczekiwania? Czy potrafią się Państwo jasno komunikować- zarówno prosić wzajemnie o wsparcie jak i je dawać? Czy czuje się Pani bezpiecznie i pewnie? I czy tak samo czuje się mąż?
Może w tej sytuacji psychoterapia par i małżeństw mogłaby pomóc i wesprzeć Państwa w odbudowywaniu relacji małżeńskiej?

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty