Budzenie się i wołanie rodziców przez 5-letnie dziecko

Witam,moj 5-letni synek budzi sie i nas wola conamniej 4 razy w nocy.Dotychczas (od ok. roku)kolo 1 lub 4 w nocy(zasypia o 21) przychodzil do nas i spal z nami.Teraz juz sie zbuntwalismy i jak przychodzi to go odprowadzamay,ale jest to meczace bo tak jest min 4 razy w nocy.Co mamy zrobic ,isc do psychologa czy co?Ela
KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu

Wychowanie a pewność siebie

Witaj!

Muszę cię trochę zmartwić, ale trening odstawienny trochę potrwa.ale nie zrazaj się niedogodnościami. Jestem pełna podziwu , ze jesteś odpowiedzialnaza swoje decyzje. Do psychologa zawsze masz czas pójść, Kiedy dziecko przychodzi odprowadz je mówiąc, ze to jest twoje łożeczko, zostan przez chwilę i pózniej porozmawiaj na ten temat z dzieckiem- rano. Najważniejsze jest wytrwanie. Pozdrawiam

0

Witam, konsultacje z psychologiem dziecięcym zawsze są sensowne, gdy ma się dzieci. Ale też warto poczytać jak najwięcej o rozwoju dziecka, o etapach rozwojowych i zachowaniach charakterystycznych dla tych etapów. Porozmawiajcie Państwo z synkiem, tak aby mógł spokojnie wyjaśnić dlaczego chce spać z Wami. On ma swoje potrzeby, byc może brakuje mu bliskości,Waszej obecności, być może chce wywalczyć swoje...póki nie porozmawiacie z nim na zasadach równości, nie dowiecie się co jest tego powodem. Polecam książkę "Jak słuchać, aby dzieci dzieci do nas mówiły." Na pewno nie można go odrzucać. Przyjąć z przytuleniem, wyjaśnieniem, że każdy ma swoje miejsce zabaw i miejsce snu, ponegocjować np, przez miesiac: Jeden dzien śpisz nami, a drugą noc sam, bo mama i tatuś sa zmeczeni pracą i musza odpocząć. Zapytac: czy sie na to zgadzasz.? Jesli nie, to spytac: a co ty proponujesz? Przyjdzie taki dzień i będzie chciał spać oddzielnie. Bo sam o tym zdecyduje. Powodzenia

0

Dla dziecka to bardzo trudny moment, kiedy zaczyna rejestrować, że mama z tatą stanowią razem parę i przebywają na terytorium, do którego nie ma ono wstępu. Odczuwane wykluczenie nie jest łatwym doświadczeniem i wymaga czasu, żeby się z nim pogodzić. To jest dobra strategia, którą Państwo wybrali i ważna jest konsekwencja. Niepotrzebne są nerwy, na które dziecko nie zasłużyło, tylko cierpliwość i łagodność w postępowaniu -wiem, że ci trudno i źle, ale ty śpisz w swoim łóżeczku, a my w swoim. To dziecko sobie nie radzi,a nie my.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty