Ciąża po poronieniach - jak długo czekać?
Dzień dobry, jak wygląda kwestia ciąży po poronieniach? :) 33 dni temu miałam zabieg łyżeczkowania po 10 tygodniach ciąży. Przez 23 dni po łyżeczkowaniu miałam najpierw krwawienie, potem plamienie, od 11 dni jest całkowicie czysto - minęło 4,5 tygodnia po zabiegu. Wciąż nie mam miesiączki, ale od kilku dni (ok. 4 tygodni po zabiegu) zaobserwowałam śluz (białko jaja) oraz szyjka macicy jest wysoko i jest miękka. Hormonu HCG już we krwi brak. Jak długo trzeba czekać żeby udała się ciąża po poronieniach?
Mam pytanie - czy w tym czasie między oczyszczaniem po zabiegu, a kolejną miesiączką, może wystąpić jeszcze owulacja i w tym momencie ciąża po poronieniach jest możliwa? Czy kiedy jest jeszcze we krwi odrobina HCG po zabiegu, a przed miesiączką, może wystąpić owulacja albo miesiączka? Chciałabym również dowiedzieć się z Pani wieloletniego doświadczenia, czy łatwo się zachodzi w ciążę po poronieniach? Bo z "podwórkowych" informacji dowiedziałam się, że organizm jest jakby poruszony i bardzo szybko i łatwo zachodzi się w kolejną ciążę? Ale czy ciąża po poronieniach jest bezpieczna i nie ma większego ryzyka utraty? Ciąża po poronieniach, która została stwierdzona bardzo szybko po zabiegu jest traktowana jak każda normalna ciąża czy lekarze liczą się że znowu może pójść nie tak?
Mam pytanie - czy w tym czasie między oczyszczaniem po zabiegu, a kolejną miesiączką, może wystąpić jeszcze owulacja i w tym momencie ciąża po poronieniach jest możliwa? Czy kiedy jest jeszcze we krwi odrobina HCG po zabiegu, a przed miesiączką, może wystąpić owulacja albo miesiączka? Chciałabym również dowiedzieć się z Pani wieloletniego doświadczenia, czy łatwo się zachodzi w ciążę po poronieniach? Bo z "podwórkowych" informacji dowiedziałam się, że organizm jest jakby poruszony i bardzo szybko i łatwo zachodzi się w kolejną ciążę? Ale czy ciąża po poronieniach jest bezpieczna i nie ma większego ryzyka utraty? Ciąża po poronieniach, która została stwierdzona bardzo szybko po zabiegu jest traktowana jak każda normalna ciąża czy lekarze liczą się że znowu może pójść nie tak?
