Czuję, że jestem bezradny i nie umiem z tego wybrnąć. Co robić?

Witam, mam 17 lat i od dwóch zmagam się z czymś, czego nie jestem w stanie wytlumaczyć - mam problemy, a to, do czego dążę mi nie wychodzi. Próbuję, próbuję i jeszcze raz próbuję, ale zawsze czuję się zrezygnowany. Jednego dnia jestem gotów burzyć mury, a następnego sądzę, że to nie ma sensu, bo i tak się nie uda.

Ojciec nie mieszka ze mną i nigdy się mną nie interesował. Jego wizyty u mnie wyglądały tak, że przychodził, wypijał kawę i szedł dalej. Często mnie zwodził, nie jest dla mnie autorytetem i nigdy nie był. Aktualnie już leci 3. rok jak go nie widzę i chcę, by tak zostało do końca. Pochodzę z rodziny dysfunkcyjnej (ojczym robił awantury, ojciec pije). Dziewczyny nie mam i nie szukam w sumie, bo jestem golas i nie zabiorę jej nawet do kina. Żyję marzeniami, a wracając do rzeczywistości nie widzę przyszłości dla siebie - jedyne, co widzę to przegrane życie, na które jestem skazany, jeżeli nie zrobie jakiegoś dobrego posunięcia.

W sumie nie wiem co robić, dosłownie, źle się z tym czuję, że jestem bezradny i nie umiem z tego wybrnąć. Do psychologa nie pójdę na pewno. Proszę o jakąś radę, jak żyć, cokolwiek. Wszystkiego na pewno nie napisałem, bo nie mam do tego głowy. Pozdrawiam.

17 LAT ponad rok temu

Miłość od pierwszego wejrzenia częściej przytrafia się mężczyznom

Witam!

Miałeś problemy z mężczyznami w rodzinie, zabrakło Ci kontaktu z ojcem i ojczymem, nie możesz na nich polegać. Może to wpływać na Twoją pewność siebie i poczucie bezpieczeństwa. Myślę, że również Twoja samoocena jest niska. Warto nad tym popracować i starać się zmieniać swoje słabsze strony w silne.

Nie chcesz iść do psychologa - zastanów się skąd bierze się ta niechęć. Czy boisz się przed kimś otworzyć, a może nie wiesz co Cię tam spotka? Nie przekonasz się, jeśli nie spróbujesz. Możesz spróbować pracy nad sobą w grupie, np. podczas treningu interpersonalnego czy treningu umiejętności społecznych. Dowiesz się wtedy dużo o sobie, poznasz nowych ludzi, poprawisz swoje kontakty z innymi ludźmi.

Dziewczyny nie zawsze wymagają chodzenia do kina czy do restauracji. To od Ciebie zależy, czym zauroczysz swoją wybrankę - równie dobrze może to być napisanie jej wiersza czy zadedykowanie piosenki. Nie trzeba być bogaczem, by mieć przyjaciół i ukochaną osobę. Możesz zmienić swoje życie, tylko musisz sam tego chcieć.

Pozdrawiam  

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty