Czy nerwica serca mogła się uaktywnić po operacji bajpasów?

Mam 53 lata jestem mężczyzną.Operację bajpasów miałem 17.12.2007r.Nigdy nie miałem zawału,całe życie uprawiałem sport, nie miałem nadwagi ani nadciśnienia (raczej niedociśnienie 105-115 przed operacją, po operacji 98-110) Papierosy paliłem umiarkowanie do 1990 roku.Pracowałem w bardzo stresogennym zawodzie - służbie więziennej.Podczas jednego z kolejnych meczy w piłkę nożną odniosłem wrażenie jakby płuca były nagle za małe. Nie zasłabłem, ani nic innego mi się nie przytrafiło. Zrobiłem badanie wysiłkowe, po 5 minutach lekarz kazał mi zejść z bieżni i zaproponował koronografię. Stwierdzono wielopoziomowe zmiany miażdżycowe na trzech tętnicach 60%-70% lad,cx i pda. Profesor zaproponował mi pomostowanie ze względu na ryzyko PTCA. Zgodziłem się. Po operacji szybko się pozbierałem, wróciłem do uprawiania sportu, pracy na działce.Tak było przez cały 2008 rok. Kupiłem sobie rower szosowy na którym przemierzałem nieraż po 50 km oczywiście przy kontroli tętna pulsometrem max.139/min.Czułem się świetnie. Ale w tym roku usłyszałem kilka wypowiedzi znajomych i czytałem parę artykułów, iż odchodzi się od takich operacji gdyż one są tylko na 10 lat a potem to...Załamałem się trochę.Wróciła mi nerwica, którą przechodziłem 20 lat temu tylko wtedy wyszedłem z niej szybko, bo wiedziałem, że miałem serce zdrowe. A teraz każdy ból czy kłucie kojarzy mi się z zawałem.Teraz próbuję jeżdzić tak jak w tamtym roku, ale niekiedy w czasie uprawiania sportu gdy poczuję jakiś dyskomfort to już jest strach, słabość, lęk.Psychotropów nie mogę brać gdyż mam małe ciśnienie 110/70 i tętno w spoczynku 45-55 z racji uprawiania sportu. Kiedyś miałem 36/min. Biorę atorwastatynę, polocard 75,bisokard 1/4 z 5mg.Mój kardiolog twierdzi,że serce jest w normie EF-55,kurczliwość b.dobra EKG dobre (odpowiednie do stanu pooperacyjnego).A ja nieraz zwłaszcza przy zmianie pogody,albo po większym wysiłku,lub gdy się nakręcę myślami to mam wrażenie ,że zaraz zemdleję ,przyspiesza mi oddech,pocę się, serce mi kołacze i ciśnienie mi skacze od 95-128.Tętno mam stabilnie małe 45, nieraz odczuwam kłucia po lewej stronie klatki i na koniuszku serca. Ze snem nie mam problemów.Byłem 6 tygodni nad morzem na psychoterapii,joga,techniki relaksacyjne. Miałem ze sobą rower zrobiłem prawie 600 km ,czułem się świetnie. Ale po przyjeżdzie do domu na południe Polski -znów to samo. Jak z tego wyjść.

MĘŻCZYZNA, 53 LAT ponad rok temu

Problemy w leczeniu zawału

Na wystąpienie zawału serca najbardziej narażeni są mężczyźni po 45 roku życia oraz kobiety, które ukończyły 55 lat. Prof. Janina Stępińska odpowiada na pytanie, dlaczego pomimo dostępności metod leczenia, wciąż 1/4 pacjentów, która doświadczyła zawału, nie jest leczona

Szanowny Panie,

Odnoszę wrażenie, że obecne Pana problemy mają podłoże psychogenne. Pomostowanie aortalno-wieńcowe, w porównaniu do PTCA daje właśnie lepsze wyniki. Tym lepsze w dłuższej perspektywie czasowej. Nie wiem, gdzie wyczytał Pan przeciwne opinie, bo to, co napisałam jest udokumentowane szeregiem badań.

Zabieg, jaki Pan przeszedł nie powinien więc być powodem Pana zmartwień. Z tego, co Pan pisze wynika, iż potrafi Pan świetnie radzić sobie ze stresem, znaleźć sposób na zdrowe i pełne przyjemności życie.
 Niestety "czarne myśli" bardzo często potrafią obrzydzić to piękno życia.

Kolejnym argumentem przeciwko tym niepokojom jest opinia pańskiego kardiologa oraz fakt bycia pod jego opieką. Rozumiem, że przechodzi Pan regularne kontrole stanu zdrowia, ze szczególnym uwzględnieniem  układu krążenia. Jeśli tak, to nie musi się Pan zadręczać ciągłym myśleniem o swoim zdrowiu, bo nie ma to nic wspólnego z dbaniem o nie, a wręcz może tylko zaszkodzić.

Proszę spróbować wrócić do spędzania czasu tak , jak robił Pan to przed obniżeniem nastroju. Gdyby nie mógł Pan sobie poradzić może warto pomyśleć o jakiejś pomocy psychologicznej?

Pozdrawiam serdecznie

0

Sam Pan zauważył, że podczas pobytu nad morzem gdzie odbywał Pan psychoterapię przez 6 tygodni czuł się Pan świetnie.
Warto wrócić do tego co działa. Sugeruję bezpośrednią konsultację u psychologa w Pana miejscu zamieszkania. Jeżeli czuje Pan, że ja mogłabym pomóc, pracuję także przez Skype i prowadzę konsultacje telefoniczne.

Serdecznie pozdrawiam!
Magdalena Nagrodzka
PSYCHOLOG KLINICZNY, PSYCHOTERAPEUTA, COACH
www.nagrodzkacoaching.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty