Czy ta kobieta może mieć depresję genetyczną?

Mam na imię Robert, byłem związany z kobietą prawie 6 lat, mieliśmy dużo planów, bardzo się kochaliśmy. Pracowaliśmy oboje w Anglii, żeby trochę zaoszczędzić. Ona ma prawie 25 lat, jest bardzo zdolną osobą, uczyła w szkole angielskiej bez nałogów. Wiedziałem, że miała dosyć trudne dzieciństwo, jej ojciec zabił po pijanemu 2 osoby w wypadku samochodowym i jego sprawa się przedłużała z powodu na małe dzieci. Ale 2 lata temu poszedł do więzienia. Wiem, że matka wpadła w depresję dwubiegunową w 1993. Dowiedziałem się, że matki ojciec popełnił samobójstwo. Ale ja myślałem, że jej nic nie dolega, zawsze była uśmiechnięta, dobrze nam było razem. Aż w lutym tego roku coś się z nią stało, nagle ogarnęła ją jakby apatia, jakby straciła kontakt, mówiła, że się boi, że sobie nie poradzi w życiu, że czuje się leniem, martwiła się o pracę i jak to dalej będzie, nie mogla spać. Więc zabrałem ją do Polski, do rodziny. Trafiła do szpitala psychiatrycznego. Dla mnie nie wyglądało to ciekawie. Może przesadzam. Zaczęli ją leczyć. Stwierdzono depresję jednobiegunową, ale nie wiem, czy genetyczna czy nabyta, jeżeli jest to możliwe. Już się dobrze czuje, rozmawia jak dawniej, ale się z nią rozstałem, ponieważ moi rodzice mnie do tego zmusili. Ale ona się cieszyła, kiedy ją odwiedzałem. Ja chciałem, żeby była szczęśliwa, a ją skrzywdziłem. Ona bierze tylko jeden lek przez parę miesięcy, mówi, że już chyba przestanie, bo już się dobrze czuje. Ja chciałem mieć z nią dzieci, ale się boję, że będą miały depresję. Czy ona będzie miała nawroty? Ja nadal nie mogę się z tym pogodzić. Jak żyć z taką osobą, czy ona potrafi być silną kobietą i może założyć rodzinę? Jak zapobiec nawrotą? Dziękuję

MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Dziecko autystyczne w przedszkolu

Autyzm to dziecięce zaburzenie rozwojowe. Częściej występuje u chłopców niż u dziewczynek. Co jeszcze warto wiedzieć na temat autyzmu? Obejrzyj film i dowiedz się więcej o przebywaniu dziecka autystycznego w przedszkolu.

Witam serdecznie!

Depresja nie jest chorobą genetyczną sensu stricto. Udowodniono jednak jej uwarunkowania genetyczne. Oznacza to, że bliscy krewni osób chorych na chorobę dwubiegunową lub zaburzenia depresyjne są bardziej narażeni na zachorowanie niż osoby z populacji ogólnej.

Badania wykazały, że o ile jedno z rodziców choruje na depresję to jedno na siedmioro rodzeństwa będzie miało szansę zachorować.

Niestety nie podaje Pan wielu istotnych informacji na temat stanu zdrowia partnerki, ani też co wywołało u niej ten stan. Zwykle choroba ujawnia się po ciężkim przeżyciu: strata pracy, odejście bliskiej osoby itp. Ryzyko nawrotu jednak istnieje. Najważniejsze, że partnerka podjęła leczenie i je kontynuuje. Nie powinna jednak sama odstawiać leków. Decyzja ta należy do jej lekarza prowadzącego.

Rozumiem, że sytuacja jest trudna zarówno dla Pana, jak i Pana rodziców. Decyzja o byciu razem należy jednak wyłącznie do Pana. To jest Pana życie i może, a nawet powinien, Pan przeżyć je zgodnie z samym sobą.

Nie ukrywam, że życie z osobą chorą psychicznie nie zawsze jest łatwe, ale też nie niemożliwe. Nie wiemy jednak, czy był to jedynie pierwszy i ostatni epizod depresyjny, czy choroba zacznie się rozwijać (choć wtedy partnerka będzie musiała przyjmować na stałe leki, które powinny pomóc). Musi się Pan zastanowić nad swoimi uczuciami i czy posiada Pan siłę do walki o ten związek. Bycie z kimś z litości z założenia skazany jest na przegraną.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty