Czy to znęcanie psychiczne?

Jestem z chłopakiem od pewnego czasu. Codziennie po 3 razy, jak nie więcej, się kłócimy, o byle co, zawsze krzyczy, że to moja wina, że nie zaczynałby kłótni, gdybym się tak, a nie inaczej zachowała, ciągle jak się kłócimy powtarza mi pytanie, czy rozumiem, w kółko tłumaczy to samo, twierdząc, że ja nie rozumiem i moje zachowanie się powtarza. Przez ten cały czas staram się jak mogę, uważam na to co robię, ale zdarza mi się zapomnieć i znowu jest kłótnia, i znowu się przeraża, kiedy widzi moje łzy, zaczynam myśleć i płaczę, i cały wszechświat o mnie zapomina, o moich uczuciach, a on jest pępkiem świata, za każdym razem czuję się gorzej jak dno.

Nie boję się go, boję się jego słów, bo na wszystko ma odpowiedzi. Wychodzi na to, że to ja zawsze to zaczynam, że jestem tyranem, przypomina mi zawsze, żebym nic głupiego nie zrobiła, żebym z nikim nie flirtowała - męczące (twierdzi, że mi ufa, ale to raczej nie zaufanie)... Boli mnie to bardzo, ale go kocham... Co mam zrobić? Ile jeszcze można wytrzymać tych sytuacji, ale wszystkich się nie da tak opisać...

ponad rok temu

8 sposobów, aby uzdrowić swój dom, czyli tajniki sztuki feng-shui

Witam Panią!

Właściwe relacje w związku opierają się na wzajemnej akceptacji, zaufaniu, szacunku oraz umiejętności konstruktywnej komunikacji, czyli takiej, która wnosi pozytywne zmiany, nie raniąc żadnej ze stron. Z Pani opisu można wnioskować, że w Pani związku braki występują we wszystkich wyżej wymienionych aspektach.

Jeśli ktoś decyduje się na wejście w związek z drugą osobą, tym samym bierze na siebie odpowiedzialność za 50% każdego problemu dotyczącego zarówno samego partnera, jak i całego związku. Zatem twierdzenie Pani chłopaka, że kłótnie są Pani winą, jest pierwszym podstawowym błędem.

Filarem zdrowej relacji jest szczera rozmowa, w trakcie której każda strona ma prawo mówić o swoich uczuciach, prosić partnera o zmianę zachowań, ale w żadnym wypadku nie ma prawa go obrażać ani przymuszać do czegokolwiek. Szerzej o tym, jak powinna wyglądać rozmowa w związku napisałam tutaj.

Na podstawie samego listu nie mogę postawić żadnej diagnozy, niemniej podejrzewam, że Pani chłopak może mieć zaburzenie na tle osobowościowym.

Myślę, że dobrze zrobiłaby Pani konsultacja u psychoterapeuty, z którym mogłaby Pani omówić konkretne sytuacje i wspólnie zastanowić się nad właściwym sposobem reagowania na agresję ze strony partnera. Idealnie byłoby, gdyby Pani partner zgodził się na podjęcie wspólnej terapii. Może warto byłoby mu takie rozwiązanie zaproponować, a nuż się zgodzi.

Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty