Jestem kobietą, ale czy do końca?

Mam 20 lat. Może zacznę od tego: pierwszy raz zakochałam się w I LO. Chłopak ukrywał przede mną swój związek z inną dziewczyną. Kiedy się dowiedziałam, upadłam po raz pierwszy. Później poznałam W. Byliśmy ze sobą 3 lata. Na początku dużo się kłóciliśmy, ale nie myślałam, że z czasem będzie tylko gorzej. Wyklinał mnie, uderzył, popchnął parę. Decydującym wydarzeniem było, kiedy na silę trzymał mnie za nadgarstki i nie chciał puścić do domu. Gonił. To wszystko pod wpływem alkoholu. Upadłam po raz drugi. Czuję się kaleką emocjonalną.

Dwa miesiące temu poznałam G. Zakochałam się, ale on boi się ze mną być ze względu na W, bo była W odeszła od niego dla G. G nie chce stracić przyjaciół, szacunku jaki odbudował (że nie kradnie dziewczyn), ale mówi, że ciężko mu nie zakochać się we mnie. Że tęskni. Rozumiemy się tak dobrze. Wiem, to zawiklane, ale po raz pierwszy od odejścia od W zaczęłam się z kimś spotykać i oddawać mu serce. Nie zwracam uwagi na innych mężczyzn, dużo piszemy, spotykamy się. Przestałam być oziębła. Zaczęłam czuć tak, jak przy pierwszym zakochaniu.

Nie wiem co robić. Odpuścić? Zostawić? Czuję, że muszę iść za głosem serca, że W to przeszłość. Nie chciałabym go zranić, ale czy nie zasługuję na trochę szczęścia? Przeszłam piekło przez niego. Cięłam się, łykałam tabletki przeciwbólowe, paliłam papierosy. Dosłownie wszystko by zabić ból. Dobrze, że doszłam do wniosku, że to bez sensu i dawno tego nie robię. Proszę o radę, taką z serca, bo już sama nie wiem, co mam zrobić. G jest ważny. Nie chcę odpuścić.

KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Miłość od pierwszego wejrzenia częściej przytrafia się mężczyznom

Witam!

Polskie prawo gwarantuje obywatelom wolność i nietykalność osobistą. Oznacza to, że nikt nie może na Pani nic wymuszać siłą, a tym bardziej przemocą fizyczną.

Ma Pani prawo spotykać się z kim chce i były partner nie może Pani w tym przeszkadzać. W razie dalszych problemów z byłym chłopakiem może Pani skonsultować się z instytucjami, które pomagają ofiarom przemocy.

Więzi w nowej znajomości zaczynają się zacieśniać i oboje inwestujecie w nową relację. Sądzę, że powinniście się zająć sobą i nie zastanawiać nad tym, co tamten chłopak sobie o tym pomyśli. Jesteście dorośli i sami decydujecie o swoim życiu.

Uważam też, że powinna się Pani skontaktować z psychologiem, gdyż autoagresja i nadmierne przyjmowanie leków są zachowaniami ryzykownymi. Dla własnego dobra warto popracować nad umiejętnym rozładowaniem emocji.

Sytuacje stresowe u każdego powodują inne emocje. Każdy też ma swój sposób na ich rozładowanie. Jednak cięcie się, palenie czy branie leków nie jest dobrym rozwiązaniem. Jest wiele innych możliwości, które nie niszczą naszego organizmu i nie powodują poczucia winy, które później nasila negatywne odczucia.

Warto sobie pomóc, aby móc w pełni cieszyć się nowym związkiem. Dodatkowo pozbycie się zalegających od dawna lęków i problemów związanych z wcześniejszą relacją wpłynie na poprawę Pani samopoczucia i rozwiązania wewnętrznych konfliktów. 

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty