Lęk przed występami publicznymi

Witam, postanowiłem napisać, gdyż problem, z jakim przyszło mi się zmierzyć, całkowicie mnie zaskoczył i nie wiem, jak go rozwiązać. Otóż, od kilku lat jestem lektorem w kościele i wykonuję m.in. czytania mszalne, a więc występuję publicznie. Odkąd pamiętam, nigdy nie stresowałem się z tego powodu, podchodziłem do swojego zadania z odpowiednim dystansem, pewnością siebie. W szkole średniej brałem udział także w podobnych przedsięwzięciach (konferansjer, aktor w przedstawieniach) i nawet myślałem, że poczyniłem pewne postępy w sytuacjach stresowych (na ogół jestem osobą nieśmiałą). Niestety, ostatnio (jakieś 2 tygodnie temu) zacząłem strasznie stresować się przed czytaniem, wpadam niemalże w paniczny strach - cały się pocę, drżę, mam tachykardię, nie kontroluję oddechu (przez co nie jestem w stanie nawet płynnie i wyraźnie czytać). Zupełnie nie wiem, skąd się wziął ten problem, bo przecież nic się nie zmieniło. Pierwszy raz po prostu odczułem taki stres już podczas czytania, pomyliłem się (co także do tej pory mnie nie stresowało, bo przecież każdy może się przejęzyczyć). Następnym razem myślałem, że wszystko wróci do normy, ale było tragicznie - tuż przed czytaniem poczułem się na tyle źle, że musiałem wyjść na świeże powietrze. Nie wiem, czy to ma związek z moim problemem, ale ogólnie ostatnio podczas czytania publicznie, ciężko jest mi się skupić, czytam niemal mechanicznie, rozmyślając przy tym jednocześnie, czy np. dobrze czytam (co wydaje mi się absurdalne) - jakbym obserwował siebie z boku. Teraz nie wiem, co robić, bo nie chcę rezygnować z czegoś, w czym doskonale się realizuje i co do tej pory nie sprawiało mi najmniejszego problemu. Skąd w ogóle wzięła się taka sytuacja? Jak ją skutecznie wyeliminować? Czy może zrobić sobie przerwę? Ale z drugiej strony boję się, że uciekając od problemu, nie rozwiążę go. Z góry dziękuję za odpowiedź.

MĘŻCZYZNA, 20 LAT ponad rok temu

Leczenie nerwicy

Witam! Lęk, który Pan odczuwa w trakcie występów publicznych mógł się nasilić, kiedy zaczął Pan o nim intensywnie myśleć. Większość osób ma trudności z występowaniem przed większym zgromadzeniem, gdyż to wiąże się z oceną ze strony publiczności. Myśli, które wtedy powstają, mogą nasilać lęk i związane z nim objawy fizjologiczne (przyspieszony oddech, szybkie bicie serca, ucisk w klatce piersiowej i żołądku, drżenie rąk i głosu, itp.). W pewnym momencie mógł Pan zacząć oceniać sytuację, w jakiej się znajduje inaczej niż dotychczas. Pomyłka w trakcie czytania mogła być czynnikiem wyzwalającym lęk i spowodować, że teraz o wiele bardziej skupia się Pan na tym, jak czyta i czy nie popełnia błędów. Nie musi Pan jednak rezygnować ze swoich ulubionych zajęć. Warto natomiast poćwiczyć nowe umiejętności radzenia sobie ze stresem i lękiem. Zachęcam do uprawiania sportów, gdyż wysiłek fizyczny zmniejsza napięcie psychofizyczne oraz doskonale relaksuje. Dobrze byłoby znaleźć taką czynność, która pomoże Panu zrelaksować się tuż przed występem. Może to być np. uciskanie piankowej piłeczki i regulowanie zgodnie z tymi uciskami oddechu. Ćwicząc w ten sposób w domu może Pan wypracować nawyk, który pozwoli Panu kontrolować swój oddech, a tym samym łatwiej radzić sobie z fizjologicznymi objawami lęku. Polecam również ćwiczenia relaksacyjne i wizualizacje. Więcej na temat tych metod (wraz z konkretnymi ćwiczeniami) może Pan zlaźć w książce P. Fanning "Wizualizacja zmiany". Praca nad sobą i odpowiednie relaksowanie się może pomóc Panu poprawić obecną sytuację. Jeśli natomiast te sposoby nie pomogą Panu w pokonaniu lęków, warto zwrócić się do psychologa lub psychoterapeuty i wspólnie ze specjalistą pracować nad problemami. Pozdrawiam

0

Witam,
na pytanie: Skąd taki problem i jak skutecznie sobie z nim poradzić? Najlepszą odpowiedzią będzie psychoterapia. Aby rozwiązać problem, to trzeba się z nim konfrontować, aby przyzwyczaić się do lęku, należy lęk poddać habituacji, oznacza to stopniowe zmniejszanie siły reakcji organizmu na bodziec. Do lęku można przywyknąć, w momencie kiedy się czuje określony poziom dyskomfortu, czyli w sytuacjach lękotwórczych.
Wskazana byłaby psychoterapia CBT (poznawczo - behawioralna), jest to metoda leczenia zaburzeń lękowych, nerwicowych i depresyjnych, o określonej strukturze, ukierunkowana na cele i problemy pacjenta "tu i teraz". Terapeuta i pacjent współpracują razem nad zidentyfikowaniem i zrozumieniem problemu, w określonej sytuacji, polegający na związku jaki występuje pomiędzy myślami, emocjami i zachowaniem danej osoby. Proces terapeutyczny polega na modyfikacji sposobu myślenia i przekonań - to wpływa na rodzaj i natężenie odczuwanych emocji oraz zachowanie. W Pana przypadku odpowiednio dobrane leczenie (psychoterapia), może być szansą na poprawę samopoczucia i zmniejszenie objawów.
Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty