Mam okresowe wahania nastroju - czy powinnam zgłosić się do psychiatry?

Dzień dobry. W tym roku kończę 20 lat, jestem na I roku studiów. Od jakiegoś czasu - gdzieś od trzech lat - moje nastroje i emocje są chyba w niezbyt dobrym stanie. W styczniu-marcu 2010 miałam bardzo głębokiego doła, mój przyjaciel powiedział mi, że muszę iść do psychiatry, więc poszłam, nie postawiono mi diagnozy, kazano przyjść na jakąś terapię, lecz dopiero w czerwcu, ale ja się tego nie podjęłam, bo wtedy miałam już dobry nastrój i pełno zapału - jak się potem okazało - słomianego. Zapał był gdzieś od maja do sierpnia, a od sierpnia mam strasznie mieszane nastroje - zmiany w ciągu miesiąca, tygodnia, dnia. W ciągu dnia od radosnego poranka do bardzo dołującego popołudnia i wieczoru. I tak cały czas. Teraz znów od stycznia widzę zdecydowaną przewagę smutku i bezradności. Do tego stopnia niemal co rok temu - nie umiem pobudzić się do działania, cały czas bym spała, albo wręcz odwrotnie. Do tego trochę mi się przytyło. Smutne to wszystko, bo i dla innych jestem niemożliwa - drażliwa, wrzeszcząca, niemiła, ale to wszystko się dzieje jakby poza mną. Miewam też dziwne okresy, gdy siedzę i np. oglądam kaloryfer, on wydaje mi się nierealny, potem wszystko obok mnie, cały świat jakby nieżywy, nierealny, albo ja sama - nie wiem, takie dziwne uczucie nieistnienia albo istnienia. Czy naprawdę powinnam iść do lekarza, żeby to jakoś ustabilizować? Nie mam praktycznie żadnych przyjaciół, znajomych, nie wychodzę z domu, poza wyjściami na uczelnię - do tego coraz gorzej z moją nauką. Mój brat cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową od 10 lat - a ma teraz 29. Czy to może mieć jakieś powiązania? Nie wiem, nie dowiadywałam się zbyt, żeby sobie nie wmawiać niczego. Proszę o jakąś sugestię. Hania

KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Rozpoznanie nerwicy

Witam!

Kontrolna wizyta u lekarza byłaby wskazana. Pani odczucia i zachowanie nie muszą być wynikiem rozwoju zaburzeń psychicznych, jednak warto to sprawdzić na konsultacji z lekarzem psychiatrą. Polecam także spotkanie z psychologiem. W zeszłym roku lekarz zaproponował udział w terapii i sądzę, że taka forma pomocy mogłaby być dla Pani odpowiednia. Warto z tego skorzystać, by móc ustabilizować nastrój i poradzić sobie z problemami. W czasie oczekiwania na terapię, by nie straciła Pani zapału, warto spotykać się z psychologiem i pracować nad bieżącymi trudnościami. Pyta Pani, czy ten stan jest przejściowy. Jak widać z wcześniejszych doświadczeń, Pani sytuacja co jakiś czas poprawia się, ale później problemy i wahania nastroju powracają. Sądzę, że nie należy czekać, aż stan się poprawi, tylko zacząć działać już teraz. Pani stan psychiczny może się z czasem pogarszać i prowadzić do poważnych komplikacji, dlatego warto o siebie zadbać i skorzystać z pomocy specjalistycznej. 

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty