Moja córeczka ciągle choruje, ale lekarze nie ustalili jeszcze przyczyny tych problemów - co to może być?

Witam. Moja córeczka ma 7 lat. Odkąd poszła do przedszkola - czyli 2008 r.- non stop choruje na anginę, zapalenie oskrzeli i płuc, a ostatnio miała straszną pokrzywę (dostawała nawet 10 leków różnych w ciągu dnia - antybiotyk itd). Wcześniej też chorowała, ale nie uważałam, że może być coś w tym złego, zwłaszcza, że rzadko. Jej morfologia zawsze była niby w normie. USG nerek również nic nie wykazało, jak tylko już miała katar, to zaraz pojawiały się zmiany w moczu - krwiomocz i białkomocz. Potem bolało ją gardło, kaszlała i wymiotowała, czasem gorączkowała do 40 st. C. Najgorsze jest to, że jak mała choruje, to mało kto mi wierzy z lekarzy, że ma płuca. Zmian u niej nie słychać i tylko RTG je może wykryć. Niestety zawsze mam rację. Po 2-3 tygodniach ignorowania mnie przez lekarzy mała z pokrzywką (ostatnio dostała 2 razy i pierwszy raz w maju 2010 r.) trafia do szpitala. Boli ją także pod kolanami z przodu nóżka nawet często i często brzuch i czasem w klatce piersiowej, na dzień dzisiejszy leczę ząbki - mleczaki- bo ją bolały. Od 2 tygodni ma mocno powiększony po prawej stronie węzeł chłonny szyjny i to dość duży, wcześniej bolący. Jak w tamtym tygodniu zaleczyłam mleczaka, to dziś mówi, że nie boli, ale jeszcze nie znikł. Czy coś z nim trzeba robić? Kiedyś, jak była mała, powiedzieli lekarze, że ma refluks bo ulewała, ale i dużo jadła. Dostawała leki na refluks, gdzieś może w 6 m-cu. Małej nie odbija się, nie czuję, by miała nieprzyjemny zapach z ust, chyba, że nie umyje zębów przed spaniem, co się zdarza. Martwi mnie najbardziej to, że schudła, bo ma marny apetyt i nocne pocenie - jest straszne! Chcą jej zrobić ph-metrię, biopsję nerek, cystoskopię. Nie wiem czy się zgadzać, czy należy zrobić te badania koniecznie? Czy trzeba robić szczepienie na WZW typu b? Od września idzie do pierwszej klasy. Nie chcę, by miała zaległości. Zastanawiam się, czy powinna chodzić na w-f? Bo strasznie się poci podczas wysiłku, wygląda wtedy jak po kąpieli. Prócz tego szybko rośnie i podejrzewa lekarz skrzywienie kręgosłupa w odcinku lh- 4 prawoskrętne, ale to chyba od siedzenia przy laptopie u męża siostry. Prócz tego w rodzinie męża występował guz piersi, była też i białaczka limfatyczna. Ja sama mam krwiomocz - jakby słabe naczynka krwionośne, bo i od roku czasu mi mocno na nogach popękały. Chorowałam na zapalenie kłębuszkowe nerek. W domu był też gronkowiec złocisty, ale nie wiem czy jeszcze jest, bo tyle antybiotyków mała brała, że szok, co miesiąc może po 2 antybiotyki. Poza tym dziecko było zawsze zdrowe, tryska energią, ale szybko się denerwuje. Chciałabym wiedzieć, co powinnam zrobić? Jakie badania robić, a jakich nie robić? Na co może być chora, no i czemu tak w nocy się poci, że łóżko pływa. I przy każdym wysiłku. Mam już dość jej chorowania. Mój stan zdrowia m.in. z tego powodu też uległ pogorszeniu, a przede wszystkim to jestem strasznie wyczerpana. Czekam na odpowiedź. Z góry serdecznie dziękuję.

KOBIETA ponad rok temu

Polscy naukowcy stworzyli sztuczną krew. To może być przełom w transplantologii

Naukowcy z Politechniki Warszawskiej opracowali sztuczną krew, która, jeżeli przejdzie fazę testową, może okazać się przełomem w medycynie. Wszystko ze względu na innowacyjne właściwości. - Nasza krew będzie w stanie przenosić tlen, czyli w tym wypadku nie tylko rozcieńczymy, ale zapewnimy jej też podstawową funkcję, jaką jest transport gazów - zapowiada prof. Tomasz Ciach, kierownik Laboratorium Inżynierii Biomedycznej Wydziału Inżynierii Chemicznej i Procesowej Politechniki Warszawskiej. Do tej pory ta sztuka nie udała się żadnym naukowcom na świecie. Dlatego wciąż trzeba organizować społeczne zbiórki krwi. Dzięki właściwościom związku, w sztucznej krwi będzie można między innymi przechowywać organy do transplantacji. - Organy, które się pobiera do przeszczepu, bywają otłuszczone bądź uszkodzone, to duży problem. Chcielibyśmy, żeby w czasie ich przechowywania, móc je zregenerować - mówi Agata Stefanek, prezes spółki NanoSanguis S.A. i pracownik Wydziału Inżynierii Chemicznej i Procesowej Politechniki Warszawskiej. Wkrótce sztuczna krew będzie testowana na zwierzętach.ZOBACZ TEŻ: Rewolucyjna metoda walki z rakiem

Lek. Łukasz Kowalski
70 poziom zaufania

Droga Pani!

Częste zachorowania, pojawianie się wielu niespecyficznych objawów oraz nieznaczny postęp choroby powodują, że dziecko powinno być poddane szczegółowej diagnostyce. Ciężko jednoznacznie bez badań wskazać przyczynę tych dolegliwości.
Wiele wskazuje na to, że córka choruje na jakąś chorobę układową, która osłabia odporność organizmu i uszkadza w jakiś sposób nerki. Mało prawdopodobne, by była to białaczka - chociażby ze względu na prawidłową morfologię.

Badania, które proponują lekarze (ph-metria, cystoskopia, biopsja nerki i inne) w tej sytuacji są potrzebne i warto je zrobić. Oczywiście niektóre z nich wiążą się z pewnym ryzykiem powikłań lub są przykre dla dziecka, jednak w tej sytuacji należy znaleźć przyczynę choroby i ją leczyć.

Proponuję zaufać lekarzom prowadzącym Pani córkę w szpitalu i zgodzić sie na diagnostykę przez nich proponowaną. Grupa chorób, które mogą być przyczyną opisywanych dolegliwości jest dosyć duża i bez badań dodatkowych nie da się żadnej wykluczyć.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty