Jestem już tak rozkojarzony. Jedyne myśli krążą wokół rodziny, a właściwie synów, z którymi mam bardzo ograniczony kontakt. Staram się czasem "zagłuszać" te wspomnienia ogólnie dostępnymi znieczulaczami (alkoholem), ale przestaje to działać. Biorę jakieś tabletki - pomagają zasnąć, ale to na nic - to dziwne myślenie powraca ze zdwojną siłą. Co robić? Jak się od tego uwolnić?
Witam!
Na podstawie informacji zawartych w Pana liście bardzo trudno określić problem. Co Pan rozumie pod pojęciem "dziwnych myśli"? W jaki sposób się one przejawiają, w jakich sytuacjach? Nie napisał Pan również w jakim jest Pan wieku, czy był Pan wcześniej leczony psychiatrycznie i jak długo utrzymuje się stan, który Pan opisał? Równie istotną informacją jest, jakie tabletki Pan zażywa. Bez tych podstawowych informacji trudno postawić jakąkolwiek diagnozę. Na pewno rozwiązania w postaci przyjmowania "zagłuszaczy" takich jak alkohol czy leki nasenne są niepokojące i problemu nie rozwiązują. Proponowałabym więc jak najszybciej skonsultować się z lekarzem psychiatrą. Tylko dzięki temu możliwe będzie postawienie dobrej diagnozy i podjęcie ewentualnego leczenia.
Pozdrawiam Pana serdecznie i gorąco namawiam do wizyty u specjalisty!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
