Problemy z wysławianiem się, poprawnym budowaniem swoich wypowiedzi

Od kilku lat mam problemy z wysławianiem się, poprawnym budowaniem swoich wypowiedzi. Podczas rozmowy, obojętnie czy jest to ktoś obcy czy najbliższa rodzina, nie potrafię w sposób zrozumiały przekazać słowami swoich myśli, emocji, tego, co czuje. Często mam poczucie pustki w głowie, plącze mi się język, zacinam się, brakuje mi słów – zapominam nawet te najprostsze. Ciężko mi nie raz skupić się na tym, co chce powiedzieć, i przy tym złożyć poprawne i sensowne zdanie. Moje wypowiedzi zazwyczaj nie odzwierciedlają w 100 % tego, co miałem na myśli. Problem stanowi dla mnie opowiedzenie czy wytłumaczenie czegoś własnym słowami, mówię wtedy chaotycznie i nieskładnie. Pod wpływem stresu, zdenerwowania, gdy dominuje ta emocjonalna chęć wyrażenia siebie, lub wtedy, gdy mam obniżony nastrój wtedy jeszcze trudniej jest mi się wypowiedzieć. Problem ten, dotyczy także moich własnych przemyśleń. Gdy na przykład będąc z psem na spacerze, rozmyślam nad czymś, prowadzę ze sobą wewnętrzny monolog, analizując w ten sposób pewne sprawy lub wyobrażając sobie sytuacje, w których z kimś rozmawiam, to nawet wtedy, w głowie nie potrafię złożyć poprawnie swojej wypowiedzi. Od blisko dziesięciu lat jestem osobą wycofaną społecznie, z racji tego, że nie jestem wstanie podjąć żadnej stałej pracy. Większość czasu spędzam w domu z rodziną. Nie mam żadnych, prawdziwych znajomych, z którymi, na co dzień bym się gdzie spotykał. Mam jednego, z którym pracuje i jakoś w miarę się dogaduje, ale to spotykamy się raz w tygodniu. Po za tym spacery z psem dają mi taką możliwość, żeby z kimś porozmawiać. Od dziecka byłem osobą nieśmiałą, zamkniętą w sobie i małomówną. Jakoś nigdy nie odczuwałem potrzeby z byt często używania aparatu mowy. Od roku podejrzewam u siebie depresje a od kilku lat także fobie społeczną. Czy to wszystko mogło wpłynąć na sposób wypowiadania się?
MĘŻCZYZNA, 31 LAT ponad rok temu

Problem depresji w medycynie paliatywnej

Mgr Nina Szalas
Mgr Nina Szalas

Trochę tak jest, że jak czegoś nie ćwiczymy, to w danej umiejętności przestajemy być tak sprawni jak do tej pory, więc być może też tak jest z Pana ubieraniem myśli w słowa. Fobia społeczna prawdopodobnie również nie zaczęła się nagle, ale wpłynął na jej rozwój jakiś ciąg Pańskich doświadczeń. Warto się temu poprzyglądać, szczególnie jeśli to zaburza Pana codzienne funkcjonowanie i prowadzi do depresji.

Witam, umiejętności komunikowania się z innymi rozwijają się w interakcji z drugim człowiekiem, Pana wycofanie i zamknięcie w domu zdecydowanie mają na nie wpływ. Zastanawia mnie dlaczego, mając świadomość poważnych deficytów emocjonalnych i interpersonalnych nie podejmuje Pan leczenia? Połączone działanie lekarza i psychologa na pewno przyniosłoby w efekcie poprawę Pan funkcjonowania. Proszę to przemyśleć.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty