Seks nie jest celem samym w sobie (WIDEO)
Istota zbliżeń dwojga ludzi
Najważniejszą w kwestią w intymnym zbliżeniu dwojga ludzi, nie jest – jak wielu osobom się wydaje – orgazm, czy sam akt seksualny w sobie, ale przeżycie tej chwili jako wyrazu najwyższej bliskości między partnerami. Jak zauważa psycholog mgr Anna Białous, nie powinniśmy traktować seksu, jako swego rodzaju wyczynu sportowego, ponieważ to zabija całą przyjemność z tego wyjątkowego aktu.
Skąd przekonanie wielu ludzi, że seks to moment sprawdzenia się, który można mierzyć i oceniać? Prawdopodobnie wynika to z faktu, jak wiele publikacji – począwszy od typowych gazet, na poważnych rozprawach skończywszy – poświeconych jest satysfakcji seksualnej.
Od kiedy zlokalizowano i odkryto u kobiet punkt G, wielokrotne orgazmy, a z kolei u mężczyzn np. punkt A, wielu partnerów wpadło w pułapkę próbowania doścignięcia wzorów książkowych. Powinniśmy jednak pamiętać, mówi Anna Białous, że oczywiście satysfakcja nasza i partnera jest ważna, jednak nie za wszelką cenę.
Przede wszystkim powinniśmy przestać wywierać na sobie nawzajem presję, że każdy akt seksualny musi zakończyć się spektakularnym orgazmem. Powinniśmy dbać o to, aby zwiększać bliskość między sobą, obniżając jednocześnie wymagania względem siebie. Pracujmy nad urozmaiceniem naszego życia seksualnego, ponieważ rutyna jest wrogiem wszystkich związków, ale nie wzorujmy się na nieosiągalnych wzorcach, prezentowanych nam w gazetach czy poradnikach. Partnerzy powinni ze sobą rozmawiać, aby poznać swoje oczekiwania, preferencje i przede wszystkim techniki, które sprawiają największą przyjemność. Jednak pod żadnym względem nie sprawiajmy, żeby akt seksualny stawał się wyczynem w kategoriach sportowych.