36-latka zasnęła w takiej pozycji. Po przebudzeniu wyła z bólu, mogła stracić nogę
Pozycja, w jakiej zasypiamy ma ogromne znacznie. Spędzenie nocy w niewygodnym ułożeniu może skończyć się bardzo niekomfortowym i bolesnym porankiem lub śmiertelnym stanem zapalnym, jak w przypadku Julii Anderson.
1. Ciężki powrót z imprezy
Julia Anderson mogła stracić nogi po tym, jak zasnęła w niewygodnej pozycji po powrocie z imprezy. Kobieta wypiła kilkanaście drinków z przyjaciółmi i ledwo dotarła z powrotem do domu. Po rozrywkowym wieczorze kobieta po prostu padła na łóżko.
Kiedy 36-latka obudziła się następnego dnia, jej nogi były spuchnięte, ich rozmiar prawie się podwoił. Julia nie była w stanie samodzielnie się ruszyć, o pomoc musiała poprosić swoją 70-letnią mamę.
2. Dziwne dolegliwości po przebudzeniu
Z początku kobieta obawiała się, że złamała nogi podczas wieczornego wyjścia. Julia trafiła do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niej zespół ciasnoty. Rzadka, ale śmiertelna przypadłość pojawia się, gdy krew nie dociera do niektórych mięśni i nerwów ciała.
Okazało się, że 36-latka po powrocie z imprezy zasnęła klęcząc na czworakach, co doprowadziło do odcięcia krążenia dolnych kończyn. Brak krążenia krwi w nogach pozbawił je tlenu i składników odżywczych.
3. Zespół ciasnoty
Gdyby Julia trafiła na oddział później, mogłaby stracić kończyny. Choć całe jej ciało było opuchnięte, 36-latkę najbardziej niepokoił ból dolnych kończyn. Na szczęście lekarze szybko uporali się z groźnym stanem.
Zespół ciasnoty występuje, gdy wyściółka nerwów i tkanki mięśniowej, zwana powięzią, wywiera nacisk. Powięź nie jest elastyczna i nie może się rozszerzać, aby umożliwić przepływ płynu. W rezultacie płyn zaczyna się gromadzić.
4. Jak do tego doszło?
Julia dzień wcześniej spożywała dużo czystego alkoholu i niewiele zjadła. Łącznie wypiła około 20 drinków i była bardzo pijana. Po powrocie do domu po prostu rzuciła się na łóżko i w takiej pozycji z podkulonymi nogami zasnęła.
Nacisk na nogi 36-latki doprowadził do zatrzymania krążenia, a organizmowi wystarczyło kilka godzin, by rozwinął się zespół ciasnoty. Krótko po przewiezieniu do szpitala Julia została poddana operacji. "Moje mięśnie pogarszały się i uwalniały toksyny do krwioobiegu, powodując puchnięcie mojego ciała i zatrzymanie pracy nerek" – wyjaśnia kobieta.
5. Uciążliwe i bolesne leczenie
Podczas zabiegu rozcięto lewą nogę 36-latki, by złagodzić obrzęk i zredukować uwalnianie toksyn do krwioobiegu. Na OIOMie Julia spędziła dwa tygodnie. Poddano jej także dializom i przeszła kilka transfuzji krwi.
Po pięciu tygodniach w szpitalu Julia w końcu mogła wrócić do domu, ale ze środkami przeciwbólowymi nie rozstawała się przez rok. " Mam nadzieję, że moja historia oszczędzi innej osobie podobnych doświadczeń" – podsumowała kobieta.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.