3 porady na lepszy seks w trakcie kwarantanny. Jak rozbudzić namiętność w sypialni?
W czasie ograniczeń narzuconych nam przez władze w ramach walki z koronawirusem jesteśmy skazani na naszych domowników. Może to być jednak okazja do odnalezienia w naszej relacji z partnerem lub partnerką czegoś, co normalnie zanikało w natłoku spraw codziennych. Mamy trochę więcej czasu dla siebie.
1. Podejście do seksu
To jest chyba najważniejsza rzecz (i to niezależnie od tego, czy za oknem szaleje zaraza, czy nie). Seks jest czymś więcej, niż tylko serią aktywności, która ma za zadanie odnieść oczekiwany skutek – orgazm. Nikt z nas nie chce odczuć, że seks jest dla naszego partnera niejako kolejnym zadaniem do odhaczenia w dziennym grafiku.
Zobacz też: Pozycje seksualne
Dlatego najlepiej poświęcić się aktowi w całości. Znajdźmy chwilę tylko dla siebie, wyłączmy telefony i nie spieszmy się nigdzie.
Sam stosunek nie jest najważniejszy. To uwaga bardziej dla panów. Wiele kobiet doświadcza tego na co dzień. Według amerykańskiego edukatora seksualnego Andy’ego Durana ponad 70 proc. kobiet nie osiąga orgazmu wyłącznie dzięki stymulacji waginalnej. Niektóre potrzebują również stymulacji łechtaczkowej, by osiągnąć szczyt. W tym przypadku ważna jest również komunikacja pomiędzy partnerami.
2. Rozmowa z partnerem o życiu seksualnym
I tu przechodzimy do kolejnej zasady – rozmowa to najprostszy i najtańszy sposób na poprawę życia seksualnego. I nie chodzi jedynie o komunikację w sypialni w trakcie stosunku. Nie bójmy się rozmawiać o seksie i naszych potrzebach również poza sypialnią. Istnieje wtedy znacznie większa szansa na, nomen omen, głębsze zrozumienie naszych potrzeb przez partnerkę lub partnera. Wysyłamy również wtedy jasny sygnał, że to, czego chcemy, nie jest jedynie impulsem.
Różnorodność w sypialni pozwala zdziałać cuda. Być może tym, co zabija życie seksualne, jest jego przewidywalność? Ta przeszkoda jest szczególnie widoczna u par z długoletnim stażem, które żyją w monogamicznych związkach. Utrzymywanie stosunków seksualnych wyłącznie z jednym partnerem przez 30 lat może nie dostarczać już tyle samo ekscytacji, co w trakcie nocy poślubnej. Może należy spróbować czegoś nowego? Czasem wystarczy przenieść stosunek seksualny do innego pomieszczenia – na stół w kuchni, pod prysznic – a czasem może to oznaczać zastosowanie jakichś wymyślnych przebrań. Wszystko zależy od waszej wyobraźni.
3. Samoakceptacja jest podstawą udanego współżycia
Pewność siebie jest kluczem. Amerykański wokalista RuPaul zwykł mawiać: "Jeśli nie jesteś w stanie pokochać samego siebie, jak jesteś w stanie kochać kogoś innego?". Jeśli mamy problem z akceptacją własnej fizyczności może się okazać, że stosunek seksualny nie będzie nas satysfakcjonował. Wszystko przez stres, którego doświadczamy. Możemy zadręczać się myślą, czy partner widzi również nasze niedoskonałości. Zależnie od tego, co jest przyczyną naszego braku pewności siebie, rozwiązań może być wiele – na rozmowie z terapeutą skończywszy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.