Aktorka Alyssa Milano po przejściu COVID-19 zaczęła tracić włosy. Kolejne osoby opowiadają o nietypowych skutkach zakażenia koronawirusem
Dotychczasowe doniesienia mówiły o tym, że zakażenie koronawirusem może doprowadzić do uszkodzenia wielu narządów w organizmie. Ostatnio coraz więcej osób zgłasza kolejne powikłanie po przejściu choroby: wypadanie włosów. Aktorka Alyssa Milano, znana z serialu "Czarodziejki", na własnym przykładzie pokazuje skalę problemu.
1. Aktorka Alyssa Milano po przejściu koronawirusa zaczęła tracić włosy
Kaszel, ból głowy, osłabienie organizmu, utrata węchu i smaku - to jedne z najczęstszych objawów obserwowanych u osób chorujących na COVID-19. Lista objawów jest systematycznie wydłużana, bo przebieg zakażenia u poszczególnych pacjentów jest bardzo zróżnicowany.
Podobnie jest z powikłaniami, które występują po przejściu koronawirusa. Wielu pacjentów jest tak osłabionych, że przez wiele tygodni nie jest w stanie wrócić do normalnego funkcjonowania, tak jak dr Wojciech Bichalski, który w rozmowie z WP abcZdrowie opowiadał, że po 4 miesiącach od przejścia choroby nadal ma problemy z oddychaniem.
Pacjenci zaczęli ostatnio zauważać kolejne dolegliwości po przejściu koronawriusa: wypadanie włosów. Z tym problemem zmaga się m.in. amerykańska aktorka i piosenkarka Alyssa Milano, która postanowiła pokazać skalę zjawiska na krótkim filmie.
2. Alyssa Milano opowiada o przebiegu COVID-19
"Nigdy nie byłam tak chora. Wszystko mnie bolało. Straciłam węch. Czułam, jakby na mojej piersi siedział słoń. Nie mogłam oddychać. Miałam problemy z jedzeniem, schudłam 4 kilogramy w 2 tygodnie" – opowiada Alyssa Milano.
47-letnia aktorka wspomina, że mimo dobrej kondycji i zdrowego trybu życia zachorowała na COVID-19, a przebieg choroby był dramatyczny. Dolegliwości utrzymywały się przez ponad 4 miesiące.
"Myślałam, że umieram. Czułam się, jakbym umierała. Proszę, uważajcie na siebie. Myjcie ręce, zakładajcie maski, trzymajcie bezpieczną odległość. Nie chcę, żeby ktokolwiek czuł się tak, jak ja" – apeluje aktorka.
Kiedy zaczęła odzyskiwać siły, spotkało ją kolejne przykre doświadczenie. Zaczęły jej wypadać włosy i to w takiej ilości, że boi się, że wyłysieje.
Przypomnijmy, że pisaliśmy ostatnio o tym, że problem z wypadaniem włosów zgłasza coraz więcej pacjentów po przejściu COVID-19. Potwierdzają to brytyjscy dermatolodzy. Dane z aplikacji King’s College London pokazują, że w Wielkiej Brytanii wypadanie włosów dotyka jednego na czterech pacjentów.
Zdaniem lekarzy jest to łysienie telogenowe. Nie jest to bezpośrednie powikłanie po przejściu koronawirusa, ale wynik reakcji na silny stres. Pacjenci zgłaszają, że wypadanie włosów pojawia się zazwyczaj ok. 2-3 miesiące po przejściu COVID-19.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Rekomendowane przez naszych ekspertów
-
Powikłania po koronawirusie. Jedna na cztery osoby, które przeszły COVID-19 skarży się na wypadanie włosów
-
Lekarz wyjaśnia, jak koronawirus niszczy płuca. Zmiany występują nawet u pacjentów, którzy ozdrowieli
-
Lekarz, który przeszedł COVID-19 opowiada o powikłaniach. Schudł 17 kilogramów i nadal ma problemy z oddychaniem
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.
