Trwa ładowanie...

BA.5 może okazać się najgroźniejszym podwariantem? "Jest on bardziej zaraźliwy niż pierwotny Omikron"

BA.5 atakuje przede wszystkim górne drogi oddechowe
BA.5 atakuje przede wszystkim górne drogi oddechowe (Getty Images)

ECDC ostrzega przed nowymi liniami rozwojowymi koronawirusa. Subwariant BA.5 coraz silniej pokazuje swoją obecność w wielu krajach. - Ten wariant jest niebezpieczny pod tym względem, że nie jest rozpoznawany przez odpowiedź poinfekcyjną i poszczepienną - ostrzega wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska. Ekspertka alarmuje: od 20 czerwca w Polsce znowu rośnie współczynnik reprodukcji wirusa. Czy mamy powody do niepokoju?

spis treści

1. Wirsuolog: BA.5 nabiera rozpędu

W wielu krajach widać wyraźne wzrosty liczby zakażeń koronawirusem. W Niemczech 24 czerwca wykryto 89 tys. nowych przypadków, we Włoszech - 56 tys., we Francji - 79 tys.

Europejskie Centrum Prewencji i Kontroli Chorób (ECDC) wskazuje, że wzrasta zagrożenie nowymi liniami rozwojowymi koronawirusa.

Zobacz film: "Kalkulator ciężkości przebiegu COVID-19. Prof. Zajkowska komentuje"

- Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jak wygląda obecna sytuacja w Polsce, bo mało się testuje, a tym samym ilość materiału jest niewystarczająca do genotypowania. Z tego co wiem, w Warszawie od kwietnia nie dostarczono żadnych danych do bazy GISAID. To powoduje, że trudno będzie oszacować, kiedy BA.5 może spowodować wzrost zakażeń również w Polsce. Natomiast już widzimy, że coś się dzieje w naszym kraju - mówi prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog. - Od 20 czerwca regularnie, dzień w dzień obserwujemy wzrost wskaźnika R(0), czyli współczynnika reprodukcji wirusa. Ale nie wiemy, który subwariant za to odpowiada. Ta linia rozwojowa BA.4, a zwłaszcza BA.5 nabiera rozpędu, co widoczne jest w Stanach Zjednoczonych i w krajach Europy Zachodniej oraz Grecji - dodaje ekspertka.

BA.5 może wywołać falę reinfekcji
BA.5 może wywołać falę reinfekcji (Getty Images)

2. Czym różni się podwariant BA.5?

- Subwariant BA.5 jest najbardziej zakaźną i najlepiej uciekającą spod odpowiedzi odpornościowej linią rozwojową nowego koronawirusa od początku pandemii - ostrzega w mediach społecznościowych lek. Bartosz Fiałek, reumatolog, popularyzator wiedzy medycznej i zastępca Dyrektora ds. Medycznych SPZ ZOZ w Płońsku.

Wiadomo, że subwariant BA. 5 wykryto po raz pierwszy w lutym 2022 r. w RPA. To, co najbardziej niepokoi ekspertów to skala możliwych reinfekcji. Okazuje się, że zarówno subwariant BA.4, jak i BA. 5 są w stanie bardzo skutecznie "omijać" odpowiedź odpornościową organizmu.

- Jeśli chodzi o BA.5, jest on bardziej zaraźliwy niż pierwotny Omikron, ale znacznie ważniejsze jest to, że nowe subwarianty SARS-CoV-2 uciekają odporności krzyżowej z poprzednimi wariantami. To znaczy, że teoretycznie jest możliwe, że ktoś w styczniu czy lutym zaraził się BA.1 lub BA.2, a teraz może ponownie zakazić się BA.4 albo BA.5 - wyjaśnia dr hab. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. - To oznacza, że wszystko to, co mówił do tej pory minister zdrowia o wysokiej odporności populacyjnej polskiego społeczeństwa, w zaistniałej sytuacji można włożyć między bajki. I tak nie mieliśmy tej odporności populacyjnej na takim poziomie, jak twierdził rząd, a teraz w kontekście nowych subwariantów, nie będziemy mieli jej praktycznie w ogóle - zaznacza naukowiec.

Badania wskazują, że ponowne zakażenia wcale nie muszą być "łagodniejsze", a do tego również szczepienia słabiej chronią przed zakażeniem BA.5.

- Ten wariant jest niebezpieczny pod tym względem, że jest bardzo słabo rozpoznawany przez odpowiedź poinfekcyjną i poszczepienną. Pamiętajmy, że szczepionki bazują na oryginalnym szczepie z Wuhan, który rozpoczął pandemię. W związku z tym nawet osoby, które się zaszczepiły, mogą nie mieć wystarczającej odporności i zachorować po kontakcie z wariantami BA.4 i BA.5 - dodaje prof. Szuster-Ciesielska.

3. BA.5 - jakie są objawy zakażenia?

Przebieg zakażenia wywołanego subwariantem BA.5 przypomina przeziębienie. Dolegliwości zazwyczaj utrzymują się przez około cztery dni. - Atakowane są głównie górne drogi oddechowe, a więc gardło, krtań. Oczywiście infekcja może zejść niżej i jeśli pojawi się w płucach, to przebieg będzie podobny, jak w przypadku poprzednich wariantów - wyjaśnia prof. Szuster-Ciesielska.

Jakie są najczęstsze objawy zakażenia subwariantem BA.5?

- Te warianty wyewoluowały z pnia Omikronu, w związku z tym te objawy są bardzo podobne jak w przebiegu zakażenia wywołanego innymi jego subwariantami. Będą to objawy w dużej mierze kataralne, przeziębieniowe. Co nie zmienia faktu, że w związku zwiększoną zaraźliwością wirusa może spowodować, że przybędzie całkiem spory odsetek osób wymagających hospitalizacji - przypomina dr Dzieciątkowski.

Dobra wiadomość jest taka, że dostępne testy nadal skutecznie wykrywają zakażenia wywołane przez BA.5.

- Nie ma z tym problemu. Proszę pamiętać, że testy molekularne wykrywają bardzo stabilne rejony genetyczne wirusa i nie są skierowane w obrębie genu kodującego białko S - mówi dr hab. Dzieciątkowski.

4. Czy BA.5 zaatakuje jesienią?

Eksperci są zgodni, kolejne uderzenie koronawirusa jesienią jest pewne, ale nie można wykluczyć wzrostów zakażeń również latem. Zwłaszcza że już teraz lekarze wskazują na wyraźny wzrost infekcji dróg oddechowych wśród pacjentów w Polsce. Czy stoi za tym COVID - trudno powiedzieć, bo Polska nie prowadzi szerokiego testowania w kierunku SAR-CoV-2.

- W związku z tym że ministerstwo nie uważa, że testowanie w kierunku COVID-19 jest szczególnie potrzebne, na dobrą sprawę nie wiemy, jakie są obecnie statystyki zakażeń w Polsce. W związku z dużą mobilnością Polaków może się okazać, że pierwsze wzrosty będą miały miejsce już w wakacje. Natomiast z pewnością jesień nie będzie się malować w różowych barwach. Należy pamiętać, że w sezonie jesienno-zimowym będzie spadała nasza odporność. Będziemy więc podatni na wszelkie zakażenia, nadejdzie też sezon grypowy, w związku z tym, że tych infekcji może być całkiem dużo - prognozuje dr hab. Dzeciątkowski.

W podobnym tonie wypowiada się prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska: - Jesienią na pewno będą wzrosty zakażeń. Sprzyja temu większa wilgotność, która powoduje, że wirus dłużej utrzymuje się w powietrzu, częstsze przebywanie w zamkniętych pomieszczeniach, powrót dzieci do szkół, do przedszkoli, to wszystko są czynniki, które będą wzmacniały transmisję wirusa. Natomiast teraz trudno jest powiedzieć, jak wysoka będzie fala jesienna. Jeśli zaś chodzi o najbliższą przyszłość, to ICM czy MOCOS prognozowały wzrost zakażeń jeszcze w lipcu - przypomina specjalistka z zakresu wirusologii.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze