Bakterie w ustach mogą wywoływać migreny
Przełomowe badania, opublikowane w czasopiśmie „mSystems” opisują zaskakujące odkrycie dotyczące migreny. Osoby cierpiące na migrenę mają znacznie większą populację niektórych bakterii w ustach.
Migreny są bardzo rozpowszechnioną, bolesną i uciążliwą chorobą, jednak jej dokładne przyczyny nie są znane.
Niektórzy uważają, że sposób, w jaki pień mózgu współdziała z nerwem trójdzielnym (główny szlak ból) u osób cierpiących na migreny wskazuje na związek międzu nimi. Wydaje się również, że niektóre neuroprzekaźniki serotoniny, pełnią funkcję w tym procesie.
Chociaż dokładne mechanizmy działania migreny nie są znane, wiele wyzwalaczy bólu zostało zidentyfikowanych, w tym zmiany hormonalne, wysiłek fizyczny, pogoda i stres.
Również niektóre produkty mogą wywołać atak, a w szczególności czekolada, wędliny, zielone warzywa liściaste i wina. Istotne jest, że te produkty mają jedną wspólną cechę, czyli wysoki poziom azotanów.
ZOBACZ TAKŻE:
Grupa naukowców z Centrum Innowacji Mikrobiomu na Uniwersytecie Kalifornia w San Diego postanowiła zbadać ten fakt w sposób bardziej szczegółowy, próbując zrozumieć, czy odgrywa on znaczącą rolę w rozwoju migreny.
Zespół był kierowany przez głównego autora badań Antonio Gonzaleza i Roba Knight. Założenie analizy jest prosto wyjaśnione przez Knight’a. "Myśleliśmy, że może istnieją powiązania pomiędzy tym, co ludzie jedzą, ich mikrobiomami oraz występowaniem u nich migreny" - tłumaczy.
Azotany znajdujące się w żywności, o których mowa powyżej, są konwertowane do azotynów przez bakterie w jamie ustnej. Jest to normalny proces. Potem azotyny przedostają się do organizmu i w pewnych warunkach mogą być przekształcane w tlenek azotu.
Tlenek azotu jest znany ze wspomagania układu sercowo-naczyniowego poprzez poprawę przepływu i zmniejszanie ciśnienia krwi. Z tego powodu, u niektórych pacjentów z chorobami serca podawano leki zawierające azotan do leczenia zastoinowej niewydolności serca i bólu w klatce piersiowej.
Spośród tych pacjentów około 4 na 5 zgłaszało silne bóle głowy jako efekt uboczny przyjmowania tych leków. Gonzalez i jego zespół dostrzegł potencjalny związek i postanowił zagłębić się w szczegóły.
Zespół wziął dane z projektu American Gut Project – jednego z największych projektów, który zebrał obszerne dane dotyczące obywateli Stanów Zjednoczonych. Z tej bazy danych, Gonzalez i jego współpracownik Embriette Hyde, którzy wspólnie pomagali zarządzać bazą danych w laboratorium Knight’a, przyjrzeli się w szczególności próbkom pobranym z ust i z kału.
Uporządkowali bakterie znajdujące się w 172 próbkach z ust i 1 996 próbach kału zdrowych uczestników. Każdy uczestnik projektu na początku badania uzupełnił kwestionariusz, w którym jedno pytanie ustalało, czy osoba cierpiała z powodu migreny.
Gdy bakterie występujące u ludzi, którzy mają migreny, porównano z bakteriami osób wolnych od ataków, zauważono małą różnicę w rodzajach występujących gatunków bakterii. Niemniej jednak, co ważne, nie było różnic w nadmiarze niektórych gatunków.
Zespół użył technologii zwanej PICRUSt do badania genów obecnych w każdej z próbek bakteryjnych. Jest to oprogramowanie zaprojektowane, aby pomóc naukowcom zrozumieć funkcje genów pobranych z próbek rzeczywistych.
W próbkach kału grupy migrenowej odnotowano znaczną ilość genów kodujących azotany, azotyny i enzymy związane z tlenkami azotu. Gdy takiego samego porównania dokonano z bakteriami jamy ustnej, różnica była nawet większa.
Te nowe odkrycia stanowią ważny krok w kierunku zrozumienia roli, jaką odgrywają bakterie w powstawaniu migreny. Niezależnie od tego, czy są przyczyną, czy skutkiem jest to kolejny element układanki.
W następnych badaniach Gonzalez i Hyde chcą poszerzyć wyniki dotychczasowych badań. Zamierzają podzielić na podgrupy pacjentów z migreną, takich jak ci, którzy doświadczają migreny z aurą i tych, którzy mają migreny bez aury, w celu zbadania, czy można w tym przypadku zaobserwować kolejny związek między występowaniem określonych bakterii.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.