Cała żywność na świecie może być skażona przez organizmy genetycznie zmodyfikowane, wykorzystywane do zwalczania szkodników
Okazuje się, że człowiek stworzył kolejną generację organizmów modyfikowanych genetycznie. Mowa tu o żywych organizmach: owadach.
Eksperymentalne wersje genetycznie zmodyfikowanych owadów zostały już zatwierdzone w 2014 roku, ale dopiero teraz pojawia się pytanie, co tak właściwie oznaczają w kwestii jakości pożywienia - szczególnie żywności ekologicznej.
Czy żywność ekologiczna uprawiana z udziałem modyfikowanych owadów nadal będzie określana mianem "organicznej"?
Guy Reeves z Instytutu Biologii Ewolucyjnej Maxa Plancka w Niemczech i Martin Phillipson Dziekan Prawa Uniwersytetu Saskatchewan w Kanadzie badają zagrożenie wynikające z owadów modyfikowanych genetycznie dla przemysłu spożywczego.
Chcą oni skłonić urzędników do działań mających na celu regulację tej kwestii, tak aby producenci żywności ekologicznej nie musieli się obawiać utraty reputacji.
Genetycznie zmodyfikowane owady zostały stworzone, aby "poprawić" starszą wersję technik zwalczania szkodników. Naukowcy mają nadzieję, że zmieniając samce owadów tak, aby były w stanie produkować jedynie inne samce, sprawi to, że osobniki żeńskie wyginą, a tym samym cała populacja.
Utrzymanie żeńskiej populacji owadów na niskim poziomie może doprowadzić do całkowitego spadku liczby osobników danego gatunku, co można zaobserwować na niektórych obszarach, gdzie zakażone owady mogą lokalnie wymierać.
Przez ostatnie 50 lat lub więcej, naukowcy wystawiali samce na promieniowanie. Miało to doprowadzić do utraty zdolności do reprodukcji. Samce owadów wciąż będą mogły się rozmnażać, ale żadne z otrzymanych jaj nie będzie zapłodnione. To również prowadzi do zmniejszenia całkowitej populacji gatunków owadów.
Oba podejścia mogą skutecznie zmniejszyć populacje szkodników. Zaletą sterylnych insektów kontrolujących populację szkodników, jest to, że eliminuje ona potrzebę stosowania pestycydów do zabicia owadów.
W przeszłości zaproponowano owady modyfikowane genetycznie jako sposób zwalczania robaków chorobotwórczych. Na przykład, w 2011 roku, niektórzy badacze proponowali, że modyfikowane genetycznie komary mogą być wykorzystane, aby pomóc zwalczać gorączkę denga.
Ale teraz, te twory mogą być wykorzystywane do celów rolniczych, mimo że istnieją już skuteczne sposoby niezwiązane z modyfikacjami genetycznymi. Jeśli korzystanie z tych owadów w celach hodowlanych stanie się powszechne, może to oznaczać problemy dla rolników ekologicznych, którzy chcą utrzymać miano organicznych. Ryzyko to wynika z faktu, że modyfikowane owady mogą przemieszczać się, gdzie chcą.
ZOBACZ TAKŻE:
Uwolnienie genetycznie modyfikowanych owadów do środowiska najbardziej dotknie gospodarstw ekologicznych. Reeves, z Instytutu Maxa Plancka wyjaśnia, że istnieją pewne sytuacje, w których realistyczne masowe uwolnienie genetycznie zmodyfikowanych latających owadów mogłoby zaszkodzić rolnikom ekologicznym i podważałoby zaufanie konsumentów do ich produktów. Niestety, nie podejmuje się wysiłków, aby temu zaradzić, ani też poddać dyskusji.
Na podstawie analizy przypadków prawniczych z całego świata, naukowcy przypuszczają, że każde stwierdzone lub potencjalne zanieczyszczenie upraw, które są sprzedawane do innych krajów, a w których nie została dopuszczona obecność owadów modyfikowanych genetycznie, prawdopodobnie będzie skutkować zakazem importu. To z kolei nieuchronnie będzie dotyczyć całego międzynarodowego obrotu żywnością.
W przypadku upraw, które są certyfikowane jako organiczne, kwestia owadów modyfikowanych budzi jeszcze większe obawy. Oprócz negatywnych wyobrażeń konsumentów istnieje bardzo realna możliwość, że gospodarstwa rolne w pobliżu uwolnienia tych owadów mogą stracić certyfikat.
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.