Trwa ładowanie...

Chorzy na raka są niedożywieni. Więźniowie jedzą lepiej

Chorzy na raka są niedożywieni. Więźniowie jedzą lepiej
Chorzy na raka są niedożywieni. Więźniowie jedzą lepiej (123RF)

- Liść sałaty, plaster mortadeli, masło i kilka kromek chleba - tak wygląda śniadanie pacjenta chorego na raka – twierdzi Szymon Chrostowski z Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych. - Więźniowie jedzą lepiej - dodaje.

1. Chorzy są niedożywieni i wyniszczeni

Dr Stanisław Kłęk, chirurg i prezes Polskiego Towarzystwa Żywienia Pozajelitowego, Dojelitowego i Metabolizmu podkreśla, że pacjenci na oddziałach onkologicznych są niedożywieni i wyniszczeni, bo nie mają włączonej odpowiedniej diety. Sytuacja dotyczy od 10 do 70 proc. chorych, szczególnie z nowotworami głowy i szyi oraz górnego przewodu pokarmowego.

- W Polsce nie docenia się diet, które wspomagają leczenie. Nie traktuje się żywienia jako ważnego etapu w terapii. Nawet na studiach medycznych niewiele mówi się na ten temat - zaznacza specjalista. Dr Kłęk podkreśla, że sukces leczenia zależy właśnie od odpowiedniej diety, która poprawia i uzupełnia leczenie.

- Jeśli pacjent odżywia się prawidłowo, lepsze są rokowania w leczeniu i dłużej żyją po zakończeniu terapii. Chory niedożywiony gorzej znosi chemię i radioterapię. Leczenie jest mniej skuteczne, a czasami nawet terapię się przerywa - tłumaczy medyk. Z przeprowadzonych w USA badań wynika, że niedożywieni chorzy o 6 dni dłużej leżą w szpitalu, a ich leczenie jest dwukrotnie droższe.

Zobacz film: "Skutki uboczne leczenia raka żołądka"

Zdaniem Danuty Gajewskiej, prezes Polskiego Towarzystwa Dietetyki, konsultacje dietetyczne powinien mieć zarówno pacjent w trakcie leczenia onkologicznego, jak i w okresie remisji choroby. Pod opieką dietetyka powinien pozostawać także w ramach profilaktyki. - Problem ten dotyczy nie tylko pacjentów onkologicznych, ale także diabetologicznych, nefrologicznych, kardiologicznych i wielu innych – wyjaśnia Danuta Gajewska.

Pacjenci onkologiczni karmieni są w różny sposób, zależnie od zaawansowania choroby. W sposób doustny, do diety włącza się także specjalne preparaty odżywcze oraz za pomocą zgłębnika i dożylnie.

2. Śniadanie, obiad, kolacja za 6 zł

Specjaliści są zgodni. Według nich wpływ na sytuację ma wiele czynników. - Szpitale mają śmiesznie niską stawkę dzienną na żywienie. Niestety, jeśli na czymś placówki medyczne mogą oszczędzić, to właśnie na tym – podkreśla Szymon Chrostowski, prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych.

W Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej dzienna stawka wynosi 6,55 zł. Jadłospis jest ustalany na siedem dni. Przygotowana jest dieta lekkostrawna oraz dla osób ze schorzeniami laryngologicznymi. Marta Jach, kierownik kuchni szpitala tłumaczy, że w porównaniu z innymi szpitalami nie jest to zbyt niska kwota, gdyż w innych placówkach wynosi nawet 5 zł.

3. Dietetycy poszukiwani

Dużym problemem jest brak dietetyków, którzy profesjonalnie mogliby się zająć chorymi. - A jeśli pracują w szpitalach, to nikt się z nimi nie liczy. Mają związane ręce. Znają dzienną stawkę żywieniową, w której muszą się zmieścić - tłumaczy Chrostowski.

Dietetyków brakuje także w lubelskim COZL. - Nie ma ich na oddziałach, nikt nie ustala pacjentom indywidualnych diet ani nie rozpisuje jadłospisów chorym po wyjściu ze szpitala. Przyznaję, że to bardzo ważne, dietetycy są potrzebni - zaznacza kierownik kuchni. Jach zdradza, że kadra medyczna szpitala powiększy się o specjalistów od żywienia, gdy zostanie skończona budowa gmachu kliniki. Na razie trudno ocenić kiedy.

Danuta Gajewska, prezes PTD wyjaśnia, że dietetycy znaleźliby zatrudnienie, gdyby nie brak systemowych rozwiązań. - Dietetyków nie brakuje, są kształceni są na poziomie licencjata i magistra od wielu lat, ale brakuje systemowych rozwiązań, które umożliwiłyby ich zatrudnianie. Brakuje także rozwiązań, które pozwoliłyby na uzyskanie specjalizacji dietetyka onkologicznego . Żywienie w onkologii, to problem znany od dawna i nadal nierozwiązany - tłumaczy.

Dlatego w Polsce szpitali, w których pracują zespoły żywieniowe, jest niewiele. Co więcej, tylko w nielicznych placówkach dietetycy pracują na etatach. Nie ma także żadnych statystyk dotyczących dietetyków zatrudnionych w sektorze prywatnym.

4. Raka trzeba zagłodzić?

Przeczytaj koniecznie

Wpływ na sytuację ma także błędne myślenie pacjentów. Nie są świadomi, jak ważna jest dieta. Wierzą w koncepcję, że raka trzeba zagłodzić. - Powszechnie sądzą, że tym sposobem pokonają chorobę. I takie informacje na oddziałach wzajemnie sobie przekazują. Tymczasem niedożywieni pacjenci są bardziej osłabieni i trudniej się ich leczy. Nie ułatwia to walki z rakiem - podkreśla Chrostowski.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze