Chroni przed demencją i nowotworami. W nadmiarze może szkodzić sercu i karmić raka
Niepozorna witamina B11 ma ogromne znaczenie dla organizmu i to nie tylko dla przyszłych matek. Jej niedobór może zwiększać ryzyko nowotworów, anemii, niepłodności, a nawet demencji. Jest jeden haczyk: nadmierna suplementacja może być równie niebezpieczna.
1. Witamina życia. Chroni już od poczęcia
Kwas foliowy zwany też witaminą B9 czy B11 to rozpuszczalna w wodzie witamina, której źródłem są owoce czy warzywa liściaste, a także podroby. Jego syntetyzowana forma jest jednak także obecna w szeregu produktów dostępnych na sklepowych półkach – folianami wzbogacane są m.in. płatki śniadaniowe czy mąka.
Choć jej niedobór w powszechnym przekonaniu wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia wad cewy nerwowej u płodu, to w rzeczywistości witamina ta jest kluczowa dla całego organizmu. Bierze udział w wytwarzaniu czerwonych krwinek, konwersji homocysteiny do metioniny, podziale komórkowym.
Ponieważ jest kluczowa dla wielu procesów metabolicznych, to jej niedobór jest groźny. Może prowadzić m.in. do:
- anemii megaloblastycznej,
- większego ryzyka chorób serca,
- problemów z układem pokarmowym,
- niepłodności,
- szybszego rozwoju zaburzeń poznawczych,
- rozwoju niektórych nowotworów.
Badania wskazują, że zbyt mała podaż witaminy B9 to większe ryzyko raka macicy i sutka, ale też coraz bardziej powszechnego raka jelita grubego.
2. Zbadaj, zanim zaczniesz suplementować
W przypadku suplementacji kwasu foliowego mówi się, że dobowa dawka powinna wynosić 400 mikrogramów. Jedyną grupą osób, u których może zachodzić potrzeba zastosowania dawek wyższyc,h to ciężarne, zwłaszcza te, które wcześniej urodziły już dziecko z wadą wrodzoną.
Ale uwaga! Niektóre badania wskazują, że nadmierna suplementacja i przyjmowanie kwasu foliowego w nadmiarze wraz z pożywieniem może zwiększać ryzyko raka sutka, krtani, okrężnicy czy prostaty.
Jak informuje Centers for Disease Control and Prevention (CDC), w jednym z badań naukowcy chcieli sprawdzić, czy suplementacja w dawce 100 mikrogramów kwasu foliowego dziennie może chronić przed gruczolakiem jelita grubego. Analiza wykazała, że jest zupełnie odwrotnie – "osoby przyjmujące suplementy kwasu foliowego miały zwiększone ryzyko rozwoju trzech lub więcej dodatkowych gruczolaków po sześciu latach obserwacji".
Choć duże metaanalizy nie potwierdziły jednoznacznego związku pomiędzy kwasem foliowym a większym ryzykiem raka, to warto zachować ostrożność. Istnieją bowiem badania, które powiązały nadmierną suplementację witaminy z rakiem płuc czy prostaty, a także chorobami serca.
Na to szczególnie powinny uważać pacjenci kardiologiczni. Jedno z badań sugeruje, że suplementacja dawkami od 800 mikrogramów może u nich zwiększać ryzyko zawału mięśnia sercowego.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.