Coraz większe kieliszki sprawiają, że pijemy coraz więcej

Kieliszki do wina na przestrzeni ostatnich stuleci znacznie zwiększyły swoją objętość - informują angielscy badacze. Eksperci twierdzą, że zachęca to ludzi do picia coraz większych ilości wina. Z badań wynika niestety, że zbliżamy się do niebezpiecznej dla naszego zdrowia granicy spożywanego alkoholu.

Profesor Theresa Marteau z Uniwersytetu w Cambridge uważa, że pojemność kieliszków wzrosła średnio o prawie 600 proc. w ciągu ostatnich trzech stuleci. Jej zespół naukowy zauważył, że kieliszki z XIX wieku znajdujące się w muzeum Ashmole w Oxfordzie miały średnią pojemność 65 ml. Jednak w ostatnich latach ich pojemność wzrosła nawet do około 450 ml.

Profesor Marteau powiedziała, że kieliszki najbardziej powiększyły się w latach 90. XX wieku. Ma to swoje konsekwencje - picie alkoholu jest czynnikiem powodującym m.in. choroby serca i choroby nowotworowe.

Zobacz film: "Rynek alkoholi w Polsce. Co najchętniej piją Polacy?"

Ten stopniowy wzrost pojemności kieliszków sprawił, że nieświadomie zaczęliśmy pić coraz więcej.

Dorosłym nie zaleca się picia więcej niż 14 jednostek alkoholu tygodniowo. Jest to ilość odpowiadająca siedmiu kieliszkom wina o pojemności 175 ml.

Jednak odkrycia wynikające z badania sugerują, że wiele osób może pić więcej z powodu większych kieliszków i wypijać dwie porcje alkoholu każdego dnia. Takie podświadome zachęcanie dorosłych do spożywania większych ilości alkoholu sprawia, że stają się oni bardziej narażeni na negatywne konsekwencje wynikające z jego spożywania na przestrzeni kilku kolejnych lat, w tym raka, chorób serca i wątroby.

Analogicznie do kieliszków do wina zwiększył się również rozmiar talerzy i półmisków, co uważa się obecnie za czynnik ryzyka otyłości. Profesor Marteau powiedziała, że zmniejszenie wielkości naczyń może pozytywnie wpłynąć na zdrowie większości ludności. Uważa ona również, że w ten sposób można zredukować spożycie potraw i napojów nawet o 16 proc.

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.