Trwa ładowanie...

Czy zabraknie remdesiviru dla chorych z Europy? Lek produkuje tylko jedna firma

Niemcy obawiają się, że zabraknie remdesiviru dla pacjentów z Europy
Niemcy obawiają się, że zabraknie remdesiviru dla pacjentów z Europy (East News)

Stany Zjednoczone wykupiły prawie cały zapas remdesiviru (lek wykorzystywany w terapii COVID-19) na najbliższe 2 miesiące. To oznacza problem dla innych państw m.in. w Europie, które mają niewielkie zapasy leku. Tymczasem część badań wskazuje, że preparat może wyraźnie pomagać w leczeniu najpoważniejszych przypadków zakażenia koronawirusem.

1. Czy zabraknie remdesiviru do leczenia pacjentów z Polski i Europy?

Niemiecki minister zdrowia proponuje, by rozpocząć produkcję remdesiviru w Unii Europejskiej. To reakcja na decyzję Stanów Zjednoczonych, które podpisały z producentem leku umowę na dostarczenie 500 tys. dawek preparatu. To oznacza 92 proc. całej produkcji leku przez najbliższe dwa miesiące.

Cytowany przez agencję Reuters Jens Spahn szef resortu zdrowia Niemiec przyznał, że ich kraj nie jest w stanie na razie pomóc innym państwom UE.

"Nie mamy obecnie zapasów tego leku, posiadamy zaledwie kilkaset dawek" - mówił podczas wideokonferencji w Parlamencie Europejskim. Jednocześnie minister zaapelował o uruchomienie alternatywnej produkcji leku, z którym wielu naukowców wiąże spore nadzieje w leczeniu COVID-19. W przeciwnym wypadku może się okazać, że zabraknie leku m.in. dla ciężko chorych pacjentów z Europy.

Zobacz film: "Koronawirus. Prof. Krzysztof Simon o rozporządzeniu ministra zdrowia z 28 kwietnia 2020 r. (Dz.U. poz. 775)"

Remdesivir jest produkowany przez amerykański koncern farmaceutyczny Gilead Sciences Inc.

"Oczekujemy od międzynarodowej firmy takiej jak Gilead, że nie będzie liczyła tylko na dostęp do rynków UE, aby czerpać z tego zyski, ale że zaangażuje się w produkcję tego leku w Europie" - podkreśla Spahn.

Szef niemieckiego resortu zdrowia zapewnił, że prowadzi negocjacje z władzami koncernu Gilead i amerykańskim ministerstwem zdrowia.

Zobacz także: Koronawirus. Kto pierwszy dostanie szczepionkę na COVID-19?

2. Remdesivir może pomóc w leczeniu najcięższych przypadków COVID-19

Remdesivir jest lekiem przeciwwirusowym, który należy do analogów nukleotydów. Preparat został opracowany w 2014 r. przez amerykańską firmę farmaceutyczną Gilead Sciences z myślą o walce z epidemią wirusa Ebola, a później MERS.

Teraz jest uznawany za jeden bardziej obiecujących preparatów, które mogą pomóc w opanowaniu pandemii koronawirusa. Badania prowadzone w Stanach Zjednoczonych wykazały, że u najciężej chorych po podaniu leku mijała gorączka i znikały problemy z oddychaniem. Wiele wskazuje na to, że lek jest w stanie skrócić infekcję o kilka dni, ale jest skuteczny tylko w przypadku ciężkiego przebiegu zakażenia.

Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) już w maju wydała zgodę na stosowanie remdesiviru w leczeniu pacjentów z COVID-19. Z kolei Europejska Agencja Leków wydała pozytywną rekomendację 25 czerwca.

Koncern Gilead niedawno ogłosił, że cena remdesiviru dla "państw rozwiniętych" na całym świecie będzie wynosić 390 USD za fiolkę. Z kolei prywatne firmy ubezpieczeniowe z USA zapłacą za niego 520 USD.

Zobacz także: Koronawirus. Ustalono cenę na remdesivir. Terapia jednego pacjenta to minimum 10 tys. zł

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze