Dla kogo trzecia dawka szczepionki na COVID wcześniej? Prof. Simon tłumaczy (WIDEO)
W niedzielę prof. Magdalena Marczyńska, członek Rady Medycznej przy premierze, ujawniła, że rozważane jest dopuszczenie możliwości podania trzeciej dawki wcześniej niż po upływie 6 miesięcy.
Gość programu WP "Newsroom", prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu tłumaczył, kto powinien się na to zdecydować.
- Wszyscy po 50. roku życia, ponieważ wiemy, że jest szybki spadek odporności, ocenianej poziomem przeciwciał po 6 miesiącach. Warto przyjąć tę trzecią dawkę, żeby odporność "podbić" – mówi.
Dlaczego akurat ta grupa?
- Warto to zrobić, ponieważ śmiertelność po 50. roku życia z powodu COVID i ciężki przebieg choroby gwałtownie narasta. Praktycznie nie umierają osoby zaszczepione dwuetapowo dawką podstawową, prawie w ogóle nie umierają po trzech dawkach, ale to też się może zdarzyć – ostrzega ekspert.
- Są osoby tak zniszczone chorobami, mają tak zaawansowany wiek, że żadne szczepionki nie pomogą. Ich chroni tylko dystans, maska i niezakażanie przez inne osoby - podkreśla prof. Simon.
Informacja o konieczności podania dawki dodatkowej szczepionki przeciw COVID-19 rodzi pytanie: co z kolejnymi dawkami? Czy niebawem będziemy mówić o czwartej, piątej i kolejnych?
- Dane z całego świata pokazują, że dawka podstawowa i przypominająca gwarantują ochronę na rok, o ile nie będzie zmiany na jeszcze gorszy wariant wirusa niż Delta. On jest siedem razy bardziej zakaźny – dotyka dzieci, przełamuje bariery odpornościowe, przełamuje szczepienia. Chorują nawet zaszczepieni, ale lekko i to jest najważniejszy cel szczepienia – podsumowuje gość programu WP "Newsroom".
Dowiesz się więcej, oglądając WIDEO
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.