Dr Konstanty Szułdrzyński o braku łóżek dla pacjentów z koronawirusem: bez nich nie uratujemy życia (WIDEO)
"Zbliżamy się do utraty wydolności służby zdrowia" - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej, na której minister zdrowia ogłosił nowe obostrzenia sanitarne. W szpitalach realnie zaczyna brakować łóżek, za mało jest też lekarzy i pielęgniarek. - Te łóżka są na wagę życia ludzkiego - skomentował dr Konstanty Szułdrzyński, członek Rady Medycznej ds. COVID-19 przy premierze.
25 marca odnotowaliśmy ponad 34 tys. nowych i potwierdzonych przypadków zakażeń koronawirusem. Sytuacja robi się coraz bardziej dramatyczna, ponieważ w szpitalach zaczyna brakować miejsc, a sami medycy raportują problemy kadrowe. Rząd zdaje się problemy zauważać, dlatego też wprowadza nowe obostrzenia. To rozwiązanie ma pomóc w zahamowaniu rozwoju pandemii w Polsce i powrocie do stabilizacji w służbie zdrowia. A tej, szczególnie jeśli chodzi o liczbę niezbędnych do leczenia chorych łóżek, brakuje.
- Powiedziałbym, że te łóżka są na wagę złota, ale nie są. One są na wagę istnienia ludzkiego, na wagę ludzkiego życia, które można będzie uratować albo nie, w zależności od tego, czy te łóżka będą wolne czy nie - powiedział w programie WP "Newsroom" dr Konstanty Szułdrzyński, członek Rady Medycznej ds. COVID-19 przy premierze.
- Wiem, że rząd dosyć intensywnie poszukuje w tej chwili rezerw, jeśli chodzi o łóżka, w różnych sektorach. Bez nich nie jesteśmy w stanie uratować życia ludziom, nie da się ciężkich przypadków leczyć w domu, to jest niemożliwe - dodał ekspert.
Odniósł się także do problemów kadrowych, jakie mają prawie wszystkie szpitale w Polsce. Wyjaśnił, że obecnie w Polsce brakuje ok. 20 proc. lekarzy.
- Być może braki są jeszcze większe, bo przez dłuższy czas były one maskowane zatrudnianiem lekarzy na kontrakcie, tzn. poza kodeksem pracy. W ten sposób taka osoba pracowała znacznie więcej niż 40 godz. w tygodniu i to nieco sytuację łagodziło - tłumaczył dr Szułdrzyński.
Podkreślił jednocześnie, że znacznie większy problem polska służba zdrowia ma z niedoborem kadrowym pielęgniarek. - Szacuję, że brakuje ok. 30-40 proc. stanu osobowego pielęgniarek. Na całe szczęście personel medyczny nie posłuchał sugestii polityków, którzy zalecali, by wyjeżdżać za granicę i większość została i leczy Polaków na tyle, na ile im sił starcza. Miejmy nadzieję, że epidemia już nie potrwa długo - podsumował specjalista.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
- Leczenie long COVID. Prof. Mróz o obiecujących efektach leczenia long COVID steroidami
- Koronawirus. Grupa krwi "A" zwiększa ryzyko zachorowania na COVID-19. Nowe badania
- Koronawirus w Polsce. Prof. Boroń-Kaczmarska: "Jesteśmy zaniepokojeni i zaskoczeni, że ciężki przebieg COVID-19 pojawia się tak często"
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.