Ernie Allen-Bryan zmarł podczas wakacji. Chłopiec miał 5 miesięcy (WIDEO)
Śmierć dziecka to największy ból dla rodziców. Zwłaszcza, gdy przychodzi niespodziewanie. Taki cios spadł na Sama i Lee Allen-Bryan z Wielkiej Brytanii. Oboje zostali niedawno rodzicami Erniego.
Dziecko było bardzo wyczekiwane, para przez długi czas starała się o potomstwo. Lee miała problem z zajściem w ciążę, ale w końcu się udało.
Ernie był ich oczkiem w głowie. Cała rodzina z miejsca zakochała się w uśmiechniętym i pogodnym niemowlaku.
Po trudach ciąży i początków rodzicielstwa, Sam i Lee wraz z dziadkami Erniego, wybrali się na wakacje do Hiszpanii. Rodzina spędzała czas na odpoczywaniu i zwiedzaniu. Termin powrotu zbliżał się nieubłaganie.
Sam, Lee i mały Ernie stawili się na lotnisku w Hiszpanii i czekali na sali odlotów. To właśnie tam wydarzyła się tragedia.
Zobacz WIDEO i dowiedz się więcej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.