Trwa ładowanie...

Groźne zakrzepice po przejściu COVID. Ryzyko dużo wyższe niż w przypadku szczepionki

Jednym z dominujących powikłań u hospitalizowanych z powodu COVID-19 jest choroba zakrzepowo-zatorowa. Dotyka 14 proc. pacjentów
Jednym z dominujących powikłań u hospitalizowanych z powodu COVID-19 jest choroba zakrzepowo-zatorowa. Dotyka 14 proc. pacjentów (Getty Images)

Związek między szczepionkami przeciwko COVID a zakrzepicą to antyszczepionkowy mit. Na żylną chorobę zakrzepowo-zatorową rocznie zapada dwie na 1000 osób. - Przestańmy już powtarzać bzdury dotyczące ryzyka zakrzepicy związanego ze szczepieniami przeciwko COVID - podkreśla dr Łukasz Durajski. - Ryzyko zakrzepicy nie rośnie u pacjentów zaszczepionych w stosunku do populacji ogólnej. To zrzucanie na karb szczepionki wszystkich innych problemów zdrowotnych - dodaje lekarz.

spis treści

1. Ryzyko zakrzepicy po COVID i po szczepieniach

Kolejne badania wskazują, że ryzyko zakrzepicy po przyjęciu szczepień przeciwko COVID jest minimalne. W przeciwieństwie do tego prawdziwe zagrożenie stanowi przejście COVID-19. Naukowcy tym razem wzięli pod lupę grupę aż 6 mln Hiszpanów, spośród których 1,3 mln przyjęło jedną lub dwie dawki szczepionek przeciwko COVID (Pfizer albo AstraZeneca). Do badania włączono również blisko 223 tys. osób, które chorowały na COVID-19.

Stwierdzono 1,3-krotny wzrost częstości występowania żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej po pierwszej dawce szczepionki Pfizer w porównaniu z 8-krotnie większym ryzykiem choroby zakrzepowo-zatorowej w przypadku zachorowania na COVID.

Zobacz film: "Waldemar Kraska o lekarzach-antyszczepionkowcach"

Wyniki badań nie pozostawiają złudzeń.

"Niezależnie od zastosowanej szczepionki, wzrost częstości zakrzepicy wśród osób z COVID-19 był znacznie większy niż wśród osób zaszczepionych" - to podstawowe wnioski płynące z badań hiszpańskich naukowców.

COVID zwiększa ryzyko zakrzepicy
COVID zwiększa ryzyko zakrzepicy (Getty Images)

2. Zakrzepica dotyka 14 proc. pacjentów z COVID-19

Eksperci podkreślają, że to antyszczepionkowy mit: związek między szczepieniami a powikłaniami zakrzepowo-zatorowymi jest niewielki. O wiele większe ryzyko wystąpienia zakrzepicy niosą ze sobą np. środki antykoncepcyjne - na zakrzepicę jest narażona 1 na 1000 kobiet stosujących antykoncepcję hormonalną.

- Przestańmy już powtarzać bzdury dotyczące ryzyka zakrzepicy związanego ze szczepieniami przeciwko COVID. Ryzyko zakrzepicy nie rośnie u pacjentów zaszczepionych w stosunku do populacji ogólnej. To jest zrzucanie na karb szczepionki wszystkich innych problemów zdrowotnych. Wcześniej rzeczywiście były wątpliwości w tej kwestii, ale pojawiły się kolejne badania, które jasno odcinają spekulacje dotyczące zakrzepicy u pacjentów po szczepieniu - podkreśla dr Łukasz Durajski, pediatra, ekspert medycyny podróży, członek Academy of Pediatrics oraz WHO Europe.

Z badań jasno wynika, że prawdziwe ryzyko rozwoju zakrzepicy stanowi zachorowanie na COVID.

- Jednym z dominujących powikłań u hospitalizowanych pacjentów z COVID-19 jest choroba zakrzepowo-zatorowa. Występuje u ok. 14 proc. pacjentów, a na OIT nawet u 23 proc. - pisze w mediach społecznościowych prof. dr hab. med. Wojciech Szczeklik, kierownik Kliniki Intensywnej Terapii i Anestezjologii 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Krakowie.

To dane pochodzące z pracy opublikowanej na łamach "The New England Journal of Medicine". Jej autorzy na podstawie metaanalizy 66 badań wskazują na związek między stężeniem d-dimerów w osoczu a rokowaniami u hospitalizowanych pacjentów.

- Te wszystkie powikłania po szczepieniach mają charakter incydentalny, pojawiają się raz na miliony szczepień, natomiast problem zatorowości płucnej i zakrzepic my obserwujemy na co dzień u pacjentów z COVID - dodaje dr Beata Poprawa, kardiolog, ordynator Wielospecjalistycznego Szpitala Powiatowego w Tarnowskich Górach.

3. COVID toruje drogę do powstawania zakrzepów krwi

Artykuł opublikowany na łamach "Blood" wskazuje, że za powstawaniem zakrzepów w przebiegu COVID-19 stoi przede wszystkim silna reakcja immunologiczna organizmu. Przeciwciała wyzwalane w celu ochrony przed COVID - pobudzają funkcję płytek krwi, co może prowadzić do śmiertelnie groźnych zakrzepów w przypadku ciężkich przebiegów choroby.

Naukowcy z Imperial College London są w trakcie badań. Sprawdzają, czy leki hamujące aktywacje płytek krwi są w stanie powstrzymać groźne powikłania u pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19.

Wnioski są jednoznaczne: COVID toruje drogę do powstawania zakrzepów krwi. Jedną z przyczyn może być nadmierna produkcja cytokin prozapalnych, która sprzyja wystąpieniu nadciśnienia tętniczego i zaburzeń układu krzepnięcia.

- Ryzyko zakrzepicy w przypadku COVID wynika przede wszystkim z uszkodzenia śródbłonka, czyli wyjściowej patologii, jaką jest zakażenie SARS-CoV-2, czyli wirus uszkadza śródbłonek powodując działanie prozakrzepowe. Śródbłonek odpowiada za homeostazę, dzięki niemu krew nie krzepnie, natomiast uszkodzony śródbłonek działa prozakrzepowo - tłumaczy prof. nadzw. dr hab. n. med. Łukasz Paluch, flebolog.

- Dodatkowo COVID powoduje burzę cytokinową i bradykininową, które również działają prozapalnie oraz powoduje hipoksję, czyli niedotlenienie, które również działa prozakrzepowo. Do tego mamy stan zapalny i unieruchomienie chorujących pacjentów. Kluczowa jest tu właśnie ta kumulacje tych czynników prozakrzepowych, która powoduje, że to ryzyko wzrasta diametralnie. Jeżeli do tego dochodzą jeszcze inne czynniki, jak antykoncepcja hormonalna, podeszły wiek, choroby onkologiczne to ryzyko wzrasta lawinowo - podkreśla ekspert.

4. Zatorowość płucna u covidowych pacjentów

Zakrzepica w przebiegu COVID-19 może dotyczyć w zasadzie każdego narządu. Kardiolog dr Beata Poprawa na podstawie własnych obserwacji zwraca uwagę, że dość często spotyka się z przypadkami zatorowości płucnej.

- Obserwujemy to zjawisko dosyć powszechnie. Najczęściej spotykamy pacjentów z zatorowością płucną, rzadziej z zatorowością obwodową. Może to dotyczy też tętnic wieńcowych. Mamy też zwiększoną liczbę incydentów wieńcowych, czyli zawałów serca w okresie covidowym. Musimy być wyczuleni na to, że pacjenci covidowi są narażeni na incydenty naczyniowe również w zakresie mózgu. Nasi neurolodzy alarmują, że COVID zwiększa też liczbę udarów mózgu - mówi dr Beata Poprawa.

Eksperci podkreślają, że narażeni są nie tylko pacjenci z ciężkim przebiegiem COVID-19. Powikłania zakrzepowe mogą dotyczyć nawet łagodniejszych przypadków. Wiadomo, że COVID może powodować zaostrzenie innych chorób.

- W przypadku pacjentów bezobjawowych nie jesteśmy w stanie stwierdzić, jak często te zakrzepice występują. Natomiast na pewno w tej chwili obserwujemy ogromny wzrost liczby pacjentów z chorobą zakrzepowo-zatorową, czy niewydolnością żylną. Możemy przypuszczać, że samo zakażenie wirusem powoduje zwiększone ryzyko zakrzepic. Kolejny aspekt, to fakt, że powodować też progresje choroby: w przypadku tętnic - tętniaków, czy w przypadku żył - żylaków - podsumowuje prof. Paluch.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze