Hałas, brak intymność i łóżka na korytarzach. Dramatyczna sytuacja nieletnich pacjentów z łódzkiej Kliniki Psychiatrii
Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynęło zawiadomienie z jednego z Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży w Łodzi. Nadmiarowa liczba pacjentów sprawia, że niektóre łóżka stoją na korytarzach, a personel musi pracować ponad granice wydolności. Sytuacja jest patowa, bo pacjentów nie ma gdzie rozlokować lub przenieść, a każdy z nich jest w stanie zagrożenia zdrowia lub życia.
1. Pacjenci i pracownicy kliniki mają dość
Jak informuje w mediach społecznościowych Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, w piśmie z Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi została nakreślona tragiczna sytuacja, jaka ma miejsce w Klinice Psychiatrii Dzieci i Młodzieży. Na 25 zakontraktowanych łóżek przypada obecnie 42 pacjentów. Tutaj rozgrywa się dramat.
Nie ma miejsc w salach, więc część łóżek znajduje się na korytarzach. Pacjenci narzekają na hałas, brak intymności i warunków do nauki czy odpoczynku. Równie sfrustrowany jest personel, który boryka się z nadmiarem obowiązków, ale też trudnościami w zapewnieniu odpowiedniej jakości opieki terapeutycznej.
‼️RPO otrzymał pismo z Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi w sprawie dramatycznej sytuacji w Klinice Psychiatrii Dzieci i Młodzieży. W klinice, w której jest 25 łóżek, przebywa 42 nieletnich pacjentów⬇️https://t.co/uxO8Rt1bsE
— Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich (@BiuroRPO) June 6, 2022
Co więcej, przebywający w łódzkiej klinice pacjenci to osoby z ryzykiem samobójczym. Pracownicy placówki muszą się zmierzyć również z zapewnieniem odpowiedniej opieki pacjentom wykazującym zachowanie przemocowe i autoagresywne.
2. Biuro Rzecznika wzywa do zajęcia stanowiska
Biuro Rzecznika zwraca się z wnioskiem o zajęcie stanowiska przez Wydział Zdrowia Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego, Łódzki Oddział Wojewódzkiego NFZ oraz Wojewódzką Stację Ratownictwa Medycznego.
Od lat polska psychiatria boryka się z wieloma problemami – jednym z nich jest brak odpowiedniego dofinansowania tej gałęzi medycyny. Drugim, jak wskazują eksperci, jest "niewidzialność" polskiego pacjenta psychiatrycznego. To powoli zaczyna się zmieniać, bo też i problem zaburzeń psychicznych, nie tylko w Polsce, staje się coraz bardziej powszechny. Depresja dziś uznawana jest za jedną z chorób cywilizacyjnych.
Dane wskazują, że aż 27 proc. Europejczyków choć raz w roku doświadcza problemów sugerujących zaburzenia psychiczne. W Polsce może to być niemal osiem milionów osób. Coraz częściej pomocy psychiatry, psychologa czy psychoterapeuty potrzebują również dzieci i młodzież.
Dane Policji wskazują, że w 2021 roku 1496 dzieci i nastolatków poniżej 18. roku życia podjęło próbę samobójczą, z czego 127 zakończyło się śmiercią. W stosunku do roku poprzedzającego to wzrost zachowań samobójczych aż o 77 proc.
Co więcej, dane Komendy Głównej Policji obejmują wyłącznie próby i samobójstwa, które zostały zgłoszone organom ścigania. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na każde takie powiadomienie przypada od 100 do nawet 200 prób samobójczych, o których nie dowiaduje się nikt.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.