2 z 6Problematyczne czopki
Farmaceutka, Anisa Magdziak, opowiada o tym, że często zdarza się, że klienci traktują pracowników apteki jak lekarzy, rozbierając się i pokazując, co im dolega (najczęściej sprawa dotyczy jakiegoś uczulenia). Jednak najbardziej rozbawił ją pewien starszy pan, który miał spore problemy ze słuchem i kupował czopki.
– Mężczyzna na koniec zapytał mnie, jak ma te czopki stosować.
– No... do odbytnicy – odpowiadam.
– Co?! Mam moczyć nogi w miednicy?!