Kobiecie rosła tylko jedna pierś. Okazało się, że cierpi na rzadkie zaburzenie
Kiedy Brytyjka Becca Butcher była w wieku dojrzewania zauważyła dużą dysproporcję w rozmiarze swoich piersi. Zaniepokojona udała się z problemem do specjalisty. Ten stwierdził, że dopiero się rozwija i jedna z piersi może być większa. Przez lata nic się jednak nie zmieniło, rosła tylko jedna. Becca otrzymała diagnozę - cierpi na zespół Polanda – rzadki zespół wad wrodzonych jednej strony ciała.
1. Lewa pierś w rozmiarze D, prawa w A
Będąc nastolatką, Becca Butcher zauważyła, że rośnie jej tylko jedna pierś. Mimo zapewnień lekarza, że rozwija się prawidłowo, u kobiety nie nastąpiła poprawa. Lewa pierś urosła do miseczki D, a prawa do miseczki A.
"Chodziłam do lekarza mniej więcej co sześć miesięcy i marzyłam, że pewnego dnia obudzę się i magicznie będę mieć obie piesi" – wspomina kobieta.
Becca zaczęła szukać podobnej przypadłości w internecie. Wpisała w wyszukiwarkę hasło "jedna pierś". To, co przeczytała, wydało jej się znajome, postanowiła skonsultować się z lekarzem rodzinnym. Niestety, jej obawy potwierdziły się, zdiagnozowano u niej zespół Polanda, rzadki zespół wad wrodzonych jednej strony ciała, który dotyka 1 na 100 000 osób.
Charakteryzuje się słabo rozwiniętym mięśniem klatki piersiowej oraz niekiedy krótkimi, błoniastymi palcami po jednej stronie ciała. Często pozostaje nierozpoznana. Zazwyczaj dotyka mężczyzn (zmaga się z nim m.in. kierowca wyścigowy Fernando Alonso).
2. Zrezygnowała z rekonstrukcji piersi
Becca w rozmowie z dziennikiem "Metro" przyznała, że miała możliwość rekonstrukcji piersi refundowanej przez brytyjski fundusz zdrowia, ale zrezygnowała z niej. Polubiła swoje ciało, swoją postawą chce przełamać tabu dotyczące osób zmagających się z różnymi chorobami.
Utworzyła grupę wsparcia dla osób dotkniętych zespołem Polanda, która dziś liczy ponad 100 osób.
"Nie chciałam operacji, nie chciałam informacji o tym, dlaczego jestem taka, jaka jestem. Nie chcę tego zmieniać, chcę wiedzieć, jak z tym żyć" – wyznała Becca.
Dziewczyna dodaje, że kiedyś miała problem, aby wybrać dla siebie odpowiednie ubrania. Od niedawna jednak zupełnie się tym nie przejmuje i do takiej postawy zachęca też innych.
"Kiedy byłam młodsza, nosiłam golfy i zakrywałam to. Ale teraz jestem szczęśliwa i mogę nosić to, co chcę" – mówi Becca.
3. Jest pewna siebie i do tego zachęca innych
Kobieta dodaje, że nie czuje, aby dysproporcja piersi była przeszkodą w jej relacjach z mężczyznami.
"Żaden mężczyzna nigdy nie miał z tym problemu, ani go to zniechęciło. Mówię o tym mężczyznom z góry. Mam zniekształcenie klatki piersiowej, co oznacza, że mięsień pod ścianą klatki piersiowej nie rozwijał się prawidłowo po urodzeniu i po prostu tak już jest" - tłumaczy.
Twierdzi, że ktoś, kto naprawdę ją pokocha, nie będzie koncentrował się na tym mankamencie.
"W pewnym sensie pomaga to odfiltrować nieodpowiednie osoby" – podumowuje Becca.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.