Kobieta wypiła za dużo wody. Zapadła w śpiączkę
53-letnia Brytyjka obawiała się odwodnienia w trakcie maratonu, w którym startowała. Dlatego przed jego rozpoczęciem, a także w trakcie piła dużo wody. Jak miała okazję się przekonać, wodę również można przedawkować.
1. Zatrucie wodne
Johanna Pakenham jest bardzo aktywną osobą jak na pięćdziesięciolatkę. By utrzymać się w dobrej formie, biega niemal codziennie. Zamiłowanie do biegania postanowiła wykorzystać w maratonach ulicznych, których po pięćdziesiątce, ukończyła już kilka.
Przed tegorocznym maratonem w Londynie organizatorzy zamieścili w internecie wiele ostrzeżeń dotyczących upałów i ryzyka odwodnienia uczestników maratonu.
Johanna postanowiła podejść do zagrożenia poważnie i przed startem wypiła kilka butelek wody. Dodatkowo w trakcie startu zatrzymywała się przy każdym punkcie nawadniania dla biegaczy.
Johanna poczuła, że coś jest nie tak w połowie biegu. Ostatnim co pamięta, jest znak oznaczający półmetek trasy.
Choć bieg ukończyła, a nawet wróciła do domu, niedługo później walczyła o życie. W domu straciła przytomność, a wezwany ambulans zabrał ją do szpitala. Zapadła w śpiączkę, która trwała trzy dni. Lekarze byli zaskoczeni, że to wynik przedawkowania wody, ale na szczęście udało się im uratować życie Brytyjki.
Kiedy się obudziła, poinformowano ją, że doznała zatrucia wodnego. W pół dnia wypiła pięć litów wody. Doprowadziło to do przewodnienia hipotonicznego. Jest to stan organizmu występujący zazwyczaj u zawodowych sportowców wytrzymałościowych lub osób uzależnionych od ecstasy. Stan ten może doprowadzić do obrzęku mózgu, a w efekcie do zgonu.
Johanna miała sporo szczęścia.
Dzisiaj przechodzi rehabilitację w domu. Lekarze są dobrej myśli. Zgodzili się nawet, by kobieta wystartowała w maratonie londyńskim w przyszłym roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.