Komary nie przenoszą koronawirusa. Potwierdza to badanie naukowców z Kansas State University
Kwestia przenoszenia koronawirusa SARS-CoV-2 przez komary dotychczas pozostawała niepotwierdzona. Choć naukowcy zaznaczali, że istnieje bardzo niewielkie prawdopodobieństwo, by owady mogły przenosić koronawirusa, to na naukowe potwierdzenie tej hipotezy czekaliśmy osiem miesięcy. W końcu udało się naukowcom z Kansas.
1. Czy komary przenoszą koronawirusa?
Nowych informacji na ten temat dostarcza Biosecurity Research Institute, który przeprowadzał badania. Jego dyrektor, prof. Stephen Higgs, poinformował, że amerykański instytut, jako pierwszy na świecie dysponuje informacjami potwierdzonymi naukowo. Amerykanie oparli swoje badania o analizę innych koronawirusów, które wywoływały pandemie do tej pory.
W badaniach laboratoryjnych potwierdzono, że poziom wirusa we krwi jest zbyt niski, by zarażać komary. Oznacza to, że SARS-CoV-2 jest bardzo podobny do wirusa SARS, czy MERS, których epidemie w przeszłości wybuchały w Azji.
2. Choroby przenoszone przez komary
Poniżej pewnego poziomu wirusa we krwi niemożliwe jest, by komar mógł go przenosić na inne osobniki. Wirus SARS-CoV-2 występuje w zbyt małym stężeniu we krwi, by jego niebezpieczną ilość mógł pobrać pojedynczy komar za pomocą swojego aparatu gębowego.
Co więcej, Amerykanie zarazili grupę kontrolną 277 komarów koronawirusem, by sprawdzić, czy ten będzie powielał się w ciele owadów. Po ponad 24 godzinach wirusa nie znaleziono u żadnego osobnika. Oznacza to, że choroba nie powielała się.
3. Jak zabezpieczyć się przed koronawirusem?
Należy zadbać odpowiednią higienę - myć ręce nawet kilkukrotnie w ciągu godziny, używając przy tym wody z mydłem. Jednorazowe mycie rąk powinno być bardzo dokładne i trwać nie krócej, niż 30 sekund.
Ważne jest także to, aby ograniczyć kontakt z innymi ludźmi do minimum. Jeśli mamy taką możliwość, powinniśmy przejść na pracę zdalną, a nasz pracodawca powinien dołożyć wszelkich starań, aby nam to umożliwić. Jeśli nasza praca polega na obsłudze klientów, powinnismy zadbać o odpowiedni dystans między nimi a nami. Odległość pomiędzy ludźmi powinna wynosić około 1-1.5 metra, aby ryzyko zakażenia było jak najmniejsze. Zdecydowanie unikajmy dużych skupisk ludzi - galerii handlowych, marketów czy nawet kościołów.
Jeśli to możliwe, powinniśmy także unikać poruszania się komunikacją miejską. Choć autousy i tramwaje są na bieżąco odkażane, a tzw. ciepłe przyciski nie działają, nie da się uniknąć ryzyka zakażenia. Podczas jazdy na stojąco, większość ludzi nie potrafi utrzymać równowagi, nie trzymając się poręczy. Dlatego jeśli już musimy jeździć komunikacją publiczną, zakładajm rękawiczki i starajmy się siadać lub stawać jak najdalej od innych pasażerów. Wychodząc, nie naciskajmy przycisków - drzwi tak czy owak się otworzą.
W sklepach korzystajmy z kas samoobsługowych i wybierajmy płatność bezgotówkową.
Należy także pilnować, aby nie dotykać swojej twarzy, oczu ani nosa. Wirus z łatwością przenika przez błony śluzowe, dlatego warto szczególnie dbać o to, aby kontakt naszych dłoni z twarzą był jak najmniejszy. Szczególnie narażone na zakażenie są także osoby, które mają nawyk obgryzania paznokci, którego w obecnej sytuacji powinny jak najszybciej się wyzbyć.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.