Trwa ładowanie...

Koronawirus. COVID-19 może wywoływać problemy z tarczycą. Kto jest najbardziej narażony?

Koronawirus. COVID-19 może wywoływać problemy z tarczycą. Kto jest najbardziej narażony?
Koronawirus. COVID-19 może wywoływać problemy z tarczycą. Kto jest najbardziej narażony? (Getty Images)

Amerykańskie Towarzystwo Endokrynologiczne z udziałem m.in. badaczy z Włoch i Hiszpanii zorganizowało międzynarodową konferencję, na której poinformowano, że COVID-19 może być odpowiedzialny za utrzymujące się przez ponad trzy miesiące u ozdrowieńców dolegliwości tarczycy. Wnioski pochodziły z obserwacji przeprowadzonej na tysiącach pacjentów z Włoch.

spis treści

1. COVID-19 wywołuje problemy z tarczycą

Naukowcy poinformowali, że u około 15 proc. chorych na COVID-19 pojawiły się problemy z tarczycą. Dolegliwości objawiały się nawet do 3 miesięcy od przebycia choroby.

Aby wskazać odsetek osób, które są dotknięte zaburzeniami pracy hormonów tarczycy, przeanalizowano kilka tysięcy przypadków pacjentów leczonych w szpitalach we Włoszech w 2020 r.

Zobacz film: "Dr Dzieciątkowski o testach na koronawirusa w Polsce"

Naukowcy z uniwersytetu w Mediolanie poinformowali, że najpowszechniejszym schorzeniem tarczycy pojawiającym się u zakażonych koronawirusem było zapalenie tarczycy. Objawiało się jednak nieco inaczej niż u osób, które nie były zakażone SARS-CoV-2. Pacjenci nie odczuwali m.in. bólów szyi.

W celu pogłębienia analiz i sprawdzenia długości trwania problemów z tarczycą u ozdrowieńców naukowcy poddali obserwacji grupę blisko 100 osób, które przebyły COVID-19.

Koronawirus. COVID-19 może wywoływać problemy z tarczycą. Kto jest najbardziej narażony?
Koronawirus. COVID-19 może wywoływać problemy z tarczycą. Kto jest najbardziej narażony? (Getty Images)

2. Dysfunkcje ustąpiły w ciągu trzech miesięcy

Jedna z prelegentek, Ilaria Muller z uniwersytetu w Mediolanie, wskazała, że u 66 proc. pacjentów, u których wraz z COVID-19 pojawiły się problemy z tarczycą, po wyjściu ze szpitala dysfunkcje zniknęły w ciągu trzech miesięcy.

Badaczka wskazała, że u około 30 proc. osób hospitalizowanych, u których pojawiły się problemy z tarczycą, po upływie trzech miesięcy od hospitalizacji wciąż występują jednak zaburzenia w działaniu hormonów tego gruczołu.

Prof. dr hab. n. med. Janusz Nauman, Konsultant Krajowy ds. Endokrynologii, w rozmowie z WP abcZdrowie przyznał, że problemy z tarczycą pojawiające się wskutek COVID-19 wynikają z uszkodzenia układu immunologicznego.

- Mamy szereg obserwacji, które dowodzą, że COVID-19 wpływa na układ odpornościowy i musimy się liczyć z tym, że w trakcie COVID-19 może dojść do chorób tarczycy. One mogą się objawiać u osób genetycznie do tego uwarunkowanych. Pojawiają się wtedy symptomy autoimmunologicznego zapalenia tarczycy, ale mogą pojawić się także objawy podostrego zapalenia tarczycy, które ma nieznaną etiologię (przyczynę - przyp.red.) - stwierdza profesor.

3. Objawy kłopotów z tarczycą

Schorzenia tarczycy na tle autoimmunologicznym charakteryzują się tym, że układ odpornościowy atakuje tarczycę i niszczy jej komórki.

- Podczas przewlekłego zapalenia tarczycy pojawiają się przeciwciała przeciw podstawowym białkom komórek tarczycy i pacjent zaczyna chorować - wyjaśnia lekarz. - Wszyscy wierzymy, że w przypadku COVID-19 ta etiologia jest wirusowa i że podostre zapalenie tarczycy jest następstwem infekcji, która miała miejsce kilka tygodni wcześniej - dodaje ekspert.

Objawy, które pojawiają się wskutek zapalenia tarczycy, przypominają te "covidowe".

- Schorzenie to objawia się bólem, trudnością w przełykaniu i wysoką temperaturą, czyli całkiem podobnie jak niektóre objawy COVID-19. COVID-19 stale się uczymy, jego objawy są różnorodne. Teraz lekarze drżą ze strachu przed objawami późnymi. Jeszcze wiele na pewno o COVID-19 usłyszymy - twierdzi prof. Neuman.

4. Kto jest najbardziej narażony?

Badanie, które prowadzi dr Michał Chudzik z Kliniki Kardiologii UM w Łodzi, w ramach rejestru "Stop COVID" może odpowiedzieć na pytanie, kto jest najbardziej narażony na tego typu schorzenia.

- Zbadaliśmy osoby młode, które przeszły COVID-19 w domowych warunkach, czyli w sposób niewymagający hospitalizacji. Okazało się, że ogromna część wśród nich miała różne zaburzenie pracy tarczycy, w tym bardzo często chorobę Hashimoto - wyjaśnia dr Chudzik.

Ekspert podkreśla, że badania jeszcze nie są zakończone, więc nie stanowią dowodu naukowego. Potwierdzają jednak inne obawy - osoby z chorobami tarczycy mogą być bardziej narażone na COVID-19.

- Choroby tarczycy mogą wpływać na to, jak przechodzimy zakażenie koronawirusem. Zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia pełnoobjawowego COVID-19 - mówi dr Chudzik. - Zwłaszcza dotyczy to pacjentów z chorobą Hashimoto, ponieważ schorzenie pojawia się na skutek błędu w pracy układu odpornościowego. Świadczy to więc o tym, że odporność pacjenta działa nieprawidłowo. Nasze badania wskazują, że zwiększa to podatność na wystąpienie COVID-19 - wyjaśnia naukowiec.

Wiadomo też, że ludzki układ immunologiczny bardzo silnie reaguje na koronawirusa SARS-CoV-2. W najcięższych przypadkach dochodzi do takich reakcji autoimmunologicznych jak burza cytokinowa, czyli ogólny stan zapalny organizmu. Jest to jedna z częstych przyczyn zgonów u pacjentów z COVID-19.

- Dokładny mechanizm oddziaływania COVID-19 na reakcje autoimmunologiczne jeszcze nie jest znany. Nie wykluczamy jednak, że w przypadku osób z chorobą Hashimoto oraz innymi chorobami tarczycy ogromną rolę może odgrywać stres, jakim jest zakażenie koronawirusem. Obciążenie psychiczne może silnie zaburzać pracę układu odpornościowego, a więc i pogarszać przebieg COVID-19 - podsumowuje dr Chudzik.

Ze względu na sposób, w jaki COVID atakuje tarczycę, badania endokrynologiczne powinny zostać dopisane do listy badań, które należy wykonać po przejściu COVID-19.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze