Trwa ładowanie...

Koronawirus. Czy odporność po szczepionce będzie silniejsza niż po przejściu COVID-19?

Avatar placeholder
19.12.2020 09:03
Szczepionka zapewni większą ochronę, niż przeciwciała po COVID-19?
Szczepionka zapewni większą ochronę, niż przeciwciała po COVID-19? (123rf.com)

Immunolog dr Wojciech Feleszko oraz wirusolog dr Tomasz Dzieciątkowski wyjaśniają, w jakich przypadkach odporność po szczepionce może być trwalsza niż po przejściu COVID-19.

spis treści

Artykuł jest częścią akcji Wirtualnej Polski #DbajNiePanikuj.

1. Szczepionka zapewni większą ochronę niż przeciwciała po COVID-19?

Jak poinformowała Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej szczepienia przeciwko SARS-CoV-2 zaczną się niemal jednocześnie w całej UE. Prawdopodobnie akcja ruszy między 27 a 29 grudnia 2020 roku. Jednak im bliżej rozpoczęcia masowych szczepień, tym większa panuje wokół nich atmosfera nieufności.

Zobacz film: "Dbaj, nie panikuj. Akcja specjalna Wirtualnej Polski"

Jeden z popularnych mitów głosi, że osoby młode i nieobciążone chorobami przewlekłymi nie powinny się poddawać szczepieniom, ponieważ w ich przypadku naturalne zakażenie wirusem może gwarantować silniejszą reakcję układu immunologicznego. Nie zgadza się z tym dr Wojciech Feleszko, immunolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Szczepionka zapewni większą ochronę, niż przeciwciała po COVID-19?
Szczepionka zapewni większą ochronę, niż przeciwciała po COVID-19? (123rf.com)

- Wszystkie dotychczasowe badania opisujące mechanizmy wytwarzania odporności po zakażeniu SARS-CoV-2, opierały się głównie na kontrolowaniu obecności przeciwciał koronawirusa we krwi pacjentów. Okazuje się, że te przeciwciała dosyć szybko zanikają u osób, które przeszły zakażenie bezobjawowo albo doświadczyły objawów tylko w obrębie śluzówek górnych dróg oddechowych. Z kolei osoby, które przeszły chorobę z powikłaniami, miały znacznie szerszą odpowiedź immunologiczną - wyjaśnia dr Feleszko. - Niewykluczone jest, że u osób bezobjawowych lub skąpoobjawowych wirus jest neutralizowany na powierzchni śluzówki i nie dochodzi do kontaktu z całym skomplikowanym aparatem immunologicznym. Szczepionka natomiast w każdym przypadku wnika w głąb organizmu i stymuluje odporność znacznie mocniej i twalej - tłumaczy immunolog.

2. "Zawsze jest lepiej zapobiegać niż leczyć"

Zjawisko, kiedy szczepionka wywołuje silniejszą odpowiedź immunologiczną niż samo przejście choroby jest dobrze znane w medycynie. Przykładem jest szczepionka przeciw pneumokokom. Badania dowodzą, że w ten sam sposób działa również szczepionka firmy Moderna. Zaobserwowano, że osoby, które otrzymały tę szczepionkę, miały wyższy poziom przeciwciał we krwi niż pacjenci, którzy wyzdrowieli. Badanie zostało opublikowane na łamach prestiżowego czasopisma "New England Journal of Medicine".

- Jeśli chodzi o pozostałe szczepionki, na razie nie wiemy, czy będą wywoływać silniejsze reakcje organizmu i jak długo będzie trwała ta reakcja - mówi dr hab. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Katedry i Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Jak tłumaczy wirusolog, zakażenie "dzikim" wirusem dostarcza organizmowi inne spektrum odpowiedzi humoralnej (jedna z odpowiedzi odpornościowej - przyp. red.), ponieważ jest to odpowiedź wytworzona przeciwko różnym antygenom występującym na powierzchni wirusa.

- Obecnie wszystkie opracowane szczepionki zawierają tylko jeden antygen – białko kolca koronawirusa. To na pewno będzie powodować różnicę w odpowiedzi immunologicznej, tylko nie wiemy jeszcze jaką - opowiada dr Dzieciątkowski.

Nie oznacza to jednak, że szczepionka jest gorsza niż naturalne przejście zakażenia. - Szczepienie zakłada podanie dwóch dawek preparatu, które gwarantują, że ochrona przed zakażeniem wyniesie powyżej 90 proc. Natomiast u ozdrowieńców wysoka odpowiedź immunologiczna występuje tylko w 20-60 proc. przypadków - tłumaczy ekspert.

Zdaniem dr. Dzieciątkowskiego bez względu na to, czy szczepionka wywoła silniejszą reakcję immunologiczną czy nie, są patogeny, z którymi lepiej nie mieć kontaktu.

- Być może odporność na wirusa zapalenia wątroby typu B byłaby silniejsza po przejściu zakażenia "dzikim" wirusem, niż po szczepieniu. Kosztem tego byłaby jednak dewastacja wątroby. Tak samo jest z COVID-19. Możemy ryzykować naturalne zakażenie, ale nigdy nie wiemy, jakie to może spowodować powikłania. Zawsze jest lepiej zapobiegać niż leczyć - podkreśla dr Tomasz Dzieciątkowski.

Zobacz także: Szczepienia przeciw COVID-19. Prof. Matyja: To największa ogólnospołeczna akcja dotycząca zdrowia w historii naszego kraju

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze