Koronawirus. Pacjenci odmawiają tlenoterapii, bo boją się respiratorów. Umierają w ciągu kilku godzin, a nawet minut
Lekarze obserwują bardzo niepokojący trend. Coraz więcej pacjentów świadomie odmawia intubacji oraz leczenia na oddziale intensywnej terapii. - Rozumiem lęk przed respiratorem, ale w przypadku pacjentów z COVID-19 jest to jedyny sposób, aby nie umrzeć natychmiast - mówi prof. Miłosz Parczewski.
1. Odmówił intubacji. Dwie godziny później zmarł
"Pacjent odmówił respiratoroterapii, ponieważ widział w telewizji, że z tego już się nie wychodzi" - taki wpis pojawił się w karcie zgonu pacjenta, który był leczony w jednym z białostockich szpitali. Jak dowiedziało się WP abcZdrowie, mężczyzna zmarł kilka godzin po tym, jak odmówił intubacji.
- Takie przypadki niestety nie należą do rzadkości - mówi prof. Joanna Zajkowska z kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji UMB oraz podlaska konsultant ds. epidemiologii.
Jak wyjaśnia ekspertka, jeśli stan któregoś z pacjentów pogarsza się, lekarz prowadzący wraz z anestezjologiem oceniają parametry chorego. Jeśli jest nadzieja, że podłączenie do respiratora może zwiększyć szanse na przeżycie, pacjent jest kwalifikowany do intubacji i dalszego leczenia na OIOM-ie.
- Podłączenie do respiratora wiąże się z pozbawieniem świadomości, a każda taka procedura wymaga zgody pacjenta - podkreśla prof. Zajkowska.
Okazuje się, że nie wszyscy pacjenci takiej zgody udzielają.
- Najczęściej są to osoby starsze, które widziały coś w telewizji, albo ktoś z ich otoczenia nie przeżył na oddziale intensywnej terapii. Respirator więc źle im się kojarzy, a niektórzy wręcz panicznie się tego boją. Ten lęk jest zrozumiały, bo respiratoroterapia jest obarczona wysokim ryzykiem śmierci. Jednak zawsze jest to szansa. Bez respiratora śmierć często jest pewnikiem - mówi prof. Zajkowska.
Profesor przytacza przypadek pacjentki, którą miała ostatnio na oddziale. Kobieta kwalifikowała się do leczenia na intensywnej terapii, ale odmówiła intubacji.
- Tłumaczyła to tym, że jej sąsiedzi zmarli pod respiratorem, więc ona nie chce takiego leczenia - opowiada profesor.
2. "Jeśli pacjent odmawia leczenia, niewiele można zrobić"
- Niestety, mamy sporo osób, które świadomie odmawiają pójścia na OIOM. Bardzo nad tym ubolewamy - mówi prof. Miłosz Parczewski, szef kliniki chorób zakaźnych w Szczecinie, konsultant wojewódzki do spraw chorób zakaźnych na Pomorzu Zachodnim oraz jeden z członków Rady Medycznej przy premierze. - Oczywiście jeśli ktoś kwalifikuje się do leczenia na intensywnej terapii, to z gruntu ma wysokie ryzyko zgonu, bo tam trafiają tylko pacjenci w ciężkim stanie. Intubacja często jest dla nich jedyną szansą, aby nie umrzeć tu i teraz - wyjaśnia.
Prof. Parczewski opowiada o dramatycznej sytuacji, która miała miejsce na jego oddziale.
- Pacjentka została zakwalifikowana do nieinwazyjnej tlenoterapii. Ale kiedy założyliśmy jej tzw. wąsy tlenowe, oświadczyła, że nie życzy sobie tego. Była przekonana, że robimy jej krzywdę i wyrażała się w niewybrednych słowach. W końcu samodzielnie zdjęła wąsy. Niestety, 10 minut później już nie żyła. Próbowaliśmy ją reanimować, ale bez skutku - wspomina profesor.
Jak zaznacza prof. Parczewski, w takich sytuacjach zawsze pojawia się wątpliwość, w jakim stopniu pacjent podejmuje decyzję świadomie, a w jakim pod wpływem niedotlenienia.
- Jest poważne zagadnienie dla etyka. W praktyce jeśli jednak pacjent odmawia leczenia, niewiele można zrobić. To jest medycyna, która pozostawia każdemu człowiekowi prawo wyboru - podkreśla prof. Miłosz Parczewski.
Zobacz również: W ciąży nie chciała się zaszczepić. Po porodzie mama trojaczków trafiła pod respirator
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
- Koronawirus. Wirusolog apeluje: Jeśli wypuścimy ludzi na święta, będziemy tego żałować. Liczby zakażeń istotnie wzrosną
- Zakażenie wariantem brytyjskim powoduje cięższy przebieg. Gwałtowne załamanie stanu chorego może nastąpić nagle
- Dr Magdalena Łasińska-Kowara: Każdy katolik, który będąc świadomym objawów COVID-19, nie testował się, nie pozostawał w izolacji, powinien się spowiadać z zabójstwa
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.