Trwa ładowanie...

Koronawirus. Te pięć objawów w pierwszym tygodniu zakażenia zwiastują long COVID

Avatar placeholder
25.07.2021 20:34
Koronawirus. Te 5 objawów w pierwszym tygodniu zakażenia zwiastują long-COVID
Koronawirus. Te 5 objawów w pierwszym tygodniu zakażenia zwiastują long-COVID (Getty Images)

Naukowcy z Wielkiej Brytanii przeprowadzili obszerną analizę dotychczasowych badań. Wynika z niej, że osoby zakażone koronawirusem, które w pierwszym tygodniu choroby doświadczyły tych pięciu objawów (niezależnie od płci i wieku), są narażone na tzw. zespół long COVID. Oznacza to, że po przejściu choroby miesiącami będą zmagać się z jej skutkami.

spis treści

1. Pięć objawów, które zwiastują long COVID

Badanie przeprowadzili naukowcy z University of Birmingham, którzy pod kierownictwem dr. Olalekana Lee Aiyegbusiego przeanalizowali dotychczasowe publikacje dotyczące częstości występowania objawów, powikłań i leczenia long COVID.

5 objawów, które zwiastują long-COVID
5 objawów, które zwiastują long-COVID (Getty Images)
Zobacz film: "Dr Fiałek: Podczas 4 fali koronawirusa najbardziej poszkodowani będą pacjenci chorzy przewlekle"

Na podstawie tej analizy naukowcom udało się opisać 10 najczęstszych objawów, które zwiastują syndrom long COVID.

Wśród tych objawów są:

Zdaniem naukowców, jeśli osoby zakażone koronawirusem w pierwszym tygodniu choroby odczuwają co najmniej 5 wymienionych wyżej objawów, niezależnie od wieku i płci, są bardziej narażone na wystąpienie długotrwałych powikłań po COVID-19.

- Istnieją dowody na to, że wpływ aktywnej infekcji COVID-19 na pacjentów, niezależnie od ciężkości jej przebiegu, wykracza poza sam etap widocznych objawów, w tym hospitalizacji w najcięższych przypadkach. Skutki choroby prowadzą do długotrwałego pogorszenia jakości życia, zdrowia psychicznego i problemów z zatrudnieniem - mówi dr Aiyegbusi, autor badania. - Osoby żyjące z długim ogonem COVID-19 czują się ogólnie osamotnione, otrzymują ograniczone lub sprzeczne porady. Ponad jedna trzecia pacjentów w uwzględnionych w naszym przeglądzie twierdziła, że po ośmiu tygodniach nadal czuła się chora lub osłabiona - dodaje.

2. Ciężki przebieg zakażenia daje 90 proc. ryzyka wystąpienia long COVID

Dr Shamil Haroon, drugi współautor badania, podkreśla, że naukowcy wciąż nie wiedzą, co jest przyczyną long COVID. Ani biologiczne, ani immunologiczne mechanizmy nie tłumaczą wystąpienia choroby, co bardzo utrudnia znalezienie terapii.

Dr n.med. Michał Chudzik, inicjator oraz koordynator programu Stop-COVID, lekarz internista oraz kardiolog, zwraca uwagę, że w Polsce long COVID jest obserwowany nawet u niektórych pacjentów, którzy nie mieli żadnych objawów.

- Patrząc całościowo, nie udaje się znaleźć szczególnej grupy chorych i predyspozycji określających, kto będzie cierpiał z powodu long COVID. Nie ma wielkich różnic, jeśli porównamy na wykresie chorych z nadciśnieniem czy podniesionym cholesterolem. Jedyne, co bardzo mocno się wyróżnia, to ciężki przebieg samego COVID-19 – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr Chudzik.

Zdaniem eksperta można dostrzec, że ciężki przebieg z hospitalizacją lub na jej granicy oznacza niemal 90-procentowe ryzyko wystąpienia ciągnących się miesiącami powikłań.

3. Wyzwanie dla służby zdrowia

Zdaniem ekspertów obecnie long COVID jest jednym z największych wyzwań medycyny, a skutki pandemii SARS-CoV-2 będziemy odczuwać jeszcze przez wiele lat.

- Widzę ogromny problem w kardiologii. Nawet 15 proc. ozdrowieńców po COVID-19 zaczyna mieć nadciśnienie, choć wcześniej te osoby nie miały takich problemów - podkreśla dr Chudzik.

O ile dotąd nadciśnienie częściej występowało u osób otyłych i w zaawansowanym wieku, to po COVID-19 ta choroba jest diagnozowana nawet u 30-latków, którzy wcześniej nie mieli żadnych kłopotów ze zdrowiem. Nieleczone nadciśnienie może prowadzić do zawału serca, udaru mózgu oraz niewydolności krążeniowo-oddechowej.

Zdaniem lekarzy wzrost liczby przypadków z long COVID może na długie lata zwiększyć liczbę pacjentów na oddziałach, ponieważ jedne choroby będą potęgować kolejne. W ten sposób wpadniemy w błędne koło powikłań.

- Oficjalnie zakażenie koronawirusem w Polsce przeszło ok. 2 mln osób, ale w rzeczywistości te liczby są kilkakrotnie wyższe. Nawet jeśli założymy, że 20 proc. z tych osób ma jakieś powikłania, to robi się z tego większa populacja pacjentów, niż w przypadku chorób cywilizacyjnych. Możemy mówić o tym, że już teraz w przychodniach lekarskich pojawiło się co najmniej kilkaset tysięcy dodatkowych pacjentów, którzy do tej pory poza profilaktycznymi wizytami nie byli leczeni. Jest to kolosalne wyzwanie i obciążenie, ponieważ już wcześniej polski system ochrony zdrowia był wyeksploatowany do granic możliwości - podkreśla dr Michał Chudzik.

Zgadza się z tym również dr Jacek Krajewski, lekarz rodzinny oraz Prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

- Po trzeciej fali epidemii gołym okiem widać wzrost liczby pacjentów zarówno w przychodniach, jak i w poradniach specjalistycznych. Osoby, które przechorowały COVID-19 w każdym przebiegu - od lekkiego do ciężkiego - wymagają teraz stałej opieki zdrowotnej - opowiada dr Krajewski. - Leczenie pocovidowych powikłań będzie kolosalnym obciążeniem dla polskiej służby zdrowia. Koszty mogą sięgnąć nawet miliarda złotych — podkreśla lekarz.

Zobacz również: Zimne ręce i stopy po COVID-19. Lekarze ostrzegają: To może być objaw poważnej choroby

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze