Trwa ładowanie...

Koronawirus w Polsce. 2 wolne respiratory na Mazowszu. Prof. Simon: jako lekarze już musimy dokonywać wyborów, kogo podłączyć, a kogo nie

Avatar placeholder
30.10.2020 15:14
Prof. Krzysztof Simon
Prof. Krzysztof Simon (Getty Images)

Sytuacja epidemiologiczna w Polsce zaczyna przybierać dramatyczny charakter. Po czterech dniach rekordowych dziennych liczb zakażeń koronawirusem w województwie mazowieckim zostały tylko 2 wolne respiratory. Co to oznacza? - Niestety część osób, dla których nie będzie miejsca pod respiratoram, po prostu umrze - mówi w rozmowie z abcZdrowie prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

1. 2 wolne respiratory na Mazowszu

Z raportu Ministerstwa Zdrowia, opublikowanego 30 października wynika, że ostatniej doby zakażenie koronawirusem potwierdzono u 21,6 tys. osób. Najszybszy przyrost zakażeń jest właśnie w woj. mazowieckim, gdzie odnotowano nowych 3416 przypadków. Szpitale już od kilku tygodni alarmowały, że zaczyna brakować łóżek dla osób z COVID-19.

 Prof. Krzysztof Simon
Prof. Krzysztof Simon (Getty Images)

Teraz na oficjalnej stronie internetowej Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego opublikowano dane, z których wynika, że na 160 respiratorów zajętych jest 158. Wynika z tego, że na całe Mazowsze wolne są tylko dwa respiratory. Natomiast na 2445 łóżek zajętych jest 1845 (stan na 29 października br.).

Zobacz film: "Koronawirus w Polsce. Prof. Mateja o systemie walki z COVID-19: "Ogromny chaos, brak jakiegokolwiek systemu działa""

Czy to oznacza właśnie załamanie systemu opieki zdrowotnej? Zdaniem prof. Krzysztofa Simona sytuacja jest dramatyczna, ale nie jest to jeszcze kres możliwości systemu.

- Do załamania dojdzie, kiedy dziennie będziemy mieć ok. 30 tys. zakażeń. Na razie w niektórych województwach jeszcze są rezerwy. Niestety, w regionach bardziej obciążonych lekarze muszą dokonywać ciężkich wyborów. Na Śląsku właśnie w ten sposób wygląda sytuacja. Ja już muszę podejmować te decyzje - opowiada prof. Simon. - Nigdy nie możemy mieć 100 proc. pewności, że dany pacjent przeżyje podłączenie pod respirator czy nie. Niestety, teraz osoby z wielochorobowością, powyżej 80 roku życia, którzy nie rokują, nie kwalifikuję do respiratora. Jest to wbrew temu, czego się uczyłem w Polsce i Europie. Dla mnie jest to postępowanie tragiczne, ale po prostu nie mam innego wyboru - opowiada profesor.

2. Wojsko do pomocy w szpitalach?

- Niestety część osób, dla których nie będzie miejsca pod respiratorami, po prostu umrze. A czy nie tego właśnie spodziewaliśmy się? - pyta retorycznie prof. Simon. - Wiedzieliśmy, że nadejdzie druga fala epidemii, że restrykcje poluzowano gwałtowne i nieroztropne, że ludzie nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa. W ciągu czterech miesięcy można było przygotować szpitale i respiratory. Nic z tego nie zostało zrobione. Więc to musiało tak się skończyć - opowiada prof. Simon. - Teraz rząd próbuje nadrobić zaległości, ale nie da się tego zrobić tak łatwo w warunkach masowej epidemii - podkreśla.

Prof. Simon odniósł się również do informacji, że wojsko zostanie ściągnięte do pomocy medykom.

- Jest to w pewnym sensie wojna z niewidzialnym wirusem. Niestety, w niektórych przypadkach zmienia się ona w walkę części obozu władzy ze społeczeństwem - uważa prof. Simon. - Nie wiem komu ma służyć powoływanie jednostek obrony terytorialnej. W szpitalach mogą oni się przydać jako noszowi i pomocnicy pielęgniarek, pod warunkiem, że zostaną odpowiednio przeszkoleni. Ale czy tak się stanie i czy będą przestrzegali ścisłego reżimu sanitarnego? Tego nie wiemy. Pewne jest, że nigdy nie będą oni w stanie zamienić wykwalifikowany personel - podkreśla prof. Krzysztof Simon.

Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Dr Jakub Zieliński: "Do wiosny zakazi się połowa Polaków"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze