Koronawirus w Polsce. Czy jednorazowe rękawiczki chronią przed zarażeniem?

Czy lateksowe rękawiczki uchronią nas przed koronawirusem? Coraz więcej osób w sklepach i urzędach je nosi. Po maseczkach i płynach do dezynfekcji to kolejny produkt deficytowy, który zaczyna się rozchodzić, jak świeże bułeczki. Czy takie rozwiązanie ma sens?

1. Czy jednorazowe rękawiczki są skuteczne w walce z koronawirusem?

Lateksowe rękawiczki zaczęli nosić kasjerzy w wielu popularnych sieciach handlowych i urzędnicy obsługujący klientów w różnych punktach kraju.

W Polsce na razie są używane raczej sporadycznie, w innych krajach m.in. w Stanach Zjednoczonych nawet na uliach można zobaczyć wiele osób w takich rękawiczkach. Nawet królowa Elżbieta II podczas ostatnich uroczystości wystąpiła w rękawiczkach, wprawdzie nie lateksowych, ale komentatorzy są pewni, że chodziło o ochronę przez koronawirusem.

Zobacz film: "Chiński sposób na koronawirusa. Nagranie podbija Internet"

Zobacz także: Koronawirus - śmiertelny wirus rozprzestrzenia się w kolejnych krajach. Jak się ustrzec przed zarażeniem?

2. Rękawiczki dają tylko pozory ochrony

Eksperci podkreślają, że nie ma na razie potrzeby noszenia rękawiczek. Zwracają uwagę na to, że mechanizm ich działania jest podobny do tego w przypadku maseczek, a ich noszenie może przede wszystkim uśpić naszą czujność.

Lekarze przypominają podstawową zasadę. Wirus przenosi się drogą kropelkową. Możemy się zarazić, kiedy w naszym otoczeniu zakażona osoba kaszle lub kicha. Zagrożenie stanowią również wszystkie przedmioty, na których cząsteczki wirusa utrzymują się przez długi czas.

Rękawiczki rzeczywiście mogą ochronić nasze dłonie przed potencjalnym kontaktem z przedmiotami, na których znajdują się zarazki. Jeżeli jednak rękami w rękawiczkach sięgniemy do ust czy błon śluzowych nosa i tak zarazki przedostaną się do naszego organizmu. Wirusolog prof. dr hab. Krzysztof Pyrć przypomina, że nie zarażamy się koronawirusem przez skórę.

- Wirus przenosi się przez ręce w ten sposób, że my te ręce potencjalnie "zakażamy", dotykając stołu, krzesła, czy klamki i później dotykamy nimi twarzy. Jeżeli przez to, że jesteśmy w rękawiczkach nie będziemy dotykali twarzy, to w tym sensie one mogą nas zabezpieczyć, ale tylko przed takim odruchem - tłumaczy prof. Krzysztof Pyrć z Małopolskiego Centrum Biotechnologii UJ.

W związku z tym lekarze przekonują, że najskuteczniejszą ochrona jest częste mycie rąk według wskazanych zasad. Przypominają też, że jeżeli mimo to zamierzamy stosować rękawiczki lateksowe, to pamiętajmy, że to produkt jednorazowego użytku.

Zobacz także: Koronawirus z Chin. Czy maseczka ochroni przed zarażeniem wirusem?

Istnieją też obawy, że ich stosowanie bez wyraźnej potrzeby może sprawić, że zabraknie rękawiczek dla personelu medycznego i osób, które na prawdę powinny je nosić.

- Nie zabierajmy profesjonalnych rękawiczek medycznych tym, którym mogą się one naprawdę przydać. Jeśli koniecznie chcemy ich używać, to wybierzmy zwykłe kuchenne. I pamiętajmy, że w żaden sposób one nas nie zabezpieczą przed zakażeniem, jeżeli będziemy nimi dotykać twarzy - podkreśla prof. Krzysztof Pyrć.

Ich używanie jest wskazane wyłącznie w sytuacji, kiedy mamy bezpośredni kontakt z osobą chorą i jej płynami ustrojowymi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.