Koronawirus w Polsce. Kiedy szczyt pandemii? Wyjaśnia prof. Robert Flisiak
Minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że w Polsce jest "prawie najniższa liczba zachorowań na liczbę mieszkańców". Szef resortu zdrowia dodał jednak, że nie wie, czy szczyt zachorowań mamy już za sobą. Jego wypowiedź skomentował prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.
1. Szczyt zachorowań na koronawirusa w Polsce
Minister zdrowia na antenie TVN24 został zapytany o to, kiedy wypadnie szczyt zachorowań na koronawirusa w Polsce. Szumowski stwierdził, że przebieg pandemii w Polsce jest łagodny, a to, jak koronawirus się rozprzestrzenia, zależy od nas. Wyraził również nadzieję, że Polacy będą przestrzegali przepisów, które zostały wprowadzone w ramach walki z koronawirusem.
"Nie mam pewności, czy szczyt zachorowań jest za nami, ale takiej pewności nie ma nikt. Jeśli zbliżyliśmy się do wskaźnika 1, to teraz pytanie - w którą stronę postąpi epidemia - czy nastąpi wzrost, czy spadek, ale to zależy od nas" - mówił minister Szumowski.
Zobacz także: Szczyt epidemii? Najprawdopodobniej w listopadzie
2. Pandemia koronawirusa w Polsce
Do wypowiedzi Łukasza Szumowskego odniósł się w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.
- Prawdą jest, że nie mamy jeszcze szczytu pandemii w skali globalnej. Szczególnie widać to w całej Ameryce Południowej, Afryce, natomiast w Europie prawie wszystkie kraje demonstrują spadek lub stabilną liczbę codziennie rejestrowanych zakażeń. Jeżeli chodzi o Polskę, to w zasadzie jest jedno województwo, które wykazuje wzrost dziennej liczby zachorowań. I jest to dość dramatyczny wzrost, natomiast arytmetyka jest prosta. Jeśli w całej Polsce liczba codziennie rejestrowanych zachorowań jest taka sama, a mówimy, że wzrasta na Śląsku, no to znaczy, że na pozostałym obszarze liczba zachorowań musi spadać - mówi profesor Flisiak.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Wojewódzkie i Powiatowe Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne w Polsce - lista
3. Wzrost zachorowań na Śląsku
Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych zauważa, że przy takim rozmieszczeniu kolejnych przypadków zakażeń koronawirusem, być może należy zastosować rozwiązania, które sprawdziły się w innych krajach.
- Jeżeli mamy ewidentny spadek w całym kraju, łącznie z niektórymi województwami, gdzie aktualnie nie rejestruje się nowych zakażeń (są też powiaty gdzie od początku epidemii nie odnotowano zachorowań) to może powinniśmy rozluźniać tam ograniczenia, a skoncetrować się na izolowaniu ognisk epidemicznych. Przecież podstawowa zasada zwalczania epidemii, zarówno w skali indywidualnej, jak i globalnej polega identyfikacji i izolacji. Nikt nie wynalazł lepszego sposobu. Ten sposób zadziałał przy Eboli w Afryce, ten sposób zadziałał przy koronawirusie w Chinach, ten sposób zadziałał również we Włoszech. Nie mamy lepszej metody - mówi profesor Flisiak.
Specjalista zwraca uwagę również na to, że nierównomierny rozkład zachorowań na terenie całego kraju sprawia, że rząd powinien wprowadzać obostrzenia zgodnie ze stanem w danym województwie.
- W sytuacji, w której tak bardzo różnie rozkładają się zachorowania, powinno się różnicować postępowanie, w tym luzowanie obostrzeń. W każdym województwie powinno podejść się inaczej do kwestii wprowadzonych wcześniej ograniczeń - podsumowuje profesor Flisiak.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.