Koronawirus w Polsce. Padł kolejny rekord - zarażonych 4739 osób. Profesor Gut: "To wina gromadzenia się ludzi"
Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych nowych przypadkach zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 w kraju. Podano również liczbę zgonów z powodu COVID-19. Znów mamy niechlubny rekord zakażonych jest 4739.
1. Kolejny rekord zakażeń COVID-19 w Polsce
W piątek 9 października Ministerstwo Zdrowia przekazało informację o kolejnym rekordowym dobowym wzroście zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 - mamy 4739 nowych przypadków zakażenia. W czwartek 8 października było ich dokładnie 4280.
Mamy 4739 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: małopolskiego (724), mazowieckiego (521), śląskiego (490), wielkopolskiego (436), pomorskiego (388), podkarpackiego (368), łódzkiego (363), kujawsko-pomorskiego (324), dolnośląskiego (250),
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) October 9, 2020
2. Profesor Gut: "Nic na to nie poradzimy"
O kolejny wzrost zakażeń i jego przyczyny zapytaliśmy profesora Włodzimierza Guta, mikrobiologa i wirusologa z Zakładu Wirusologii NIZP-PZH.
- Wzrost jest trochę mniejszy niż poprzednio, właściwie najbardziej zaskakujący był skok środowy. Ponieważ dotychczas były wzrosty weekendowe, które obserwowaliśmy w czwartki i piątki. Środowy wynik pokazuje, że wirus zaczyna sięgać do tzw. populacji dnia codziennego, dlatego że okres wylęgania się patogenu trwa mniej więcej do 6 dni.
📊 Dzienny raport o #koronawirus. pic.twitter.com/c9JGUJ5Ht2
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) October 9, 2020
- Ta dzisiejsza liczba jest efektem aktywności ludzkiej w określonych dniach przy nieprzestrzeganiu reguł - noszenia maseczek, czy utrzymywania dystansu. Nic na to nie poradzimy - mowi prof. Gut.
3. Czy wzrost zakażeń ma związek z otwartymi szkołami?
Mikrobiolog zapytany o to, czy tak duża liczba zakażeń, którą obserwujemy od tygodnia, może być konsekwencją otwartych szkół oraz faktu, że dzieci chorują bezobjawowo i mogą zarażać dorosłych, nie ma wątpliwości - to nie jest wina niepełnoletnich.
- Nie wiem czemu, wszyscy zawzięli się na szkoły. 90 proc. szkół funkcjonuje normalnie, nie odnotowuje się tam zachorowań. Raptem kilka procent szkół jest zamkniętych. Z punktu widzenia statystyki, odsetek niestotny. To nie tam powinno się upatrywać ogniska zakażeń.
Profesor Gut twierdzi, że dziecko może zarazić jedynie rodzica lub najbliższego opiekuna - nie rozprzestrzenia bakterii na masową skalę.
- Znaczenie ma bardziej fakt, że po wakacjach wróciliśmy do swoich środowisk, w których mamy tendencję się gromadzić. Tu bym upatrywał ognisk zakażeń.
Wirusolog dodał, że na tego konkretnego wirusa nie ma wpływu temperatura i fakt, że mamy jesień.
- Wirus pojawił się zarówno na Islandii, jak i w Brazylii. Nie patrzy na porę roku. Szerzenie odbywa się drogą człowiek-człowiek. Jeśli my zmieniamy sposób zachowania w określonym sezonie, to liczba zakażeń się do tego dostosowuje. Jeżeli będziemy siedzieli w domach i nie wychodzili, to nie ma sposobu na przekazanie wirusa. Jeżeli będziemy stosowali środki izolujące, to także zahamujemy rozprzestrzenianie. Jeżeli zaś będziemy się gromadzili i przebywali w dużych grupach, lekceważąc wirusa, to on z tego po prostu skorzysta.
Mikrobiolog podkreśla, że to, czy pandemia przybierze na sile, będzie zależało od zachowań ludzi i tego czy przestrzegają obostrzeń.
- Liczby nie będą się drastycznie zmieniały w ciągu najbliższego tygodnia, bo tyle mniej więcej trwa okres wylęgania. Ci, którzy ulegli zakażeniu dzisiaj - znajdą się na listach za tydzień.
Zdaniem profesora Guta liczba zgonów jest proporcjonalna do liczby wszystkich zakażeń.
- Liczba nie jest zaskakująca, jest proporcjonalna do liczby wszystkich chorujących z poprawką na wiek. Stopień narażenia zależy nie tylko od wieku, ale i sposobu wyeksploatowania naszego układu oddechowego. Żadne zakażenie nie przechodzi obok niego obojętnie. Kumulując je przez całe życie, widzimy, że najwięcej mają ich ludzi starsi. I to oni są najbardziej narażeni. Ale młodym też się zdarza - wyjaśnia prof. Gut.
4. Liczba dziennych testów na COVID-19
MZ informuje o wykonaniu 21,5 tys. testów na koronawirusa. W środę było ich 44 tys., 6.10. - 24 tys., a 5.10. - 18 tys.
📊 W ciągu doby wykonano ponad 21,5 tys. testów na #koronawirus. pic.twitter.com/4BE4FMElTx
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) October 9, 2020
Jedynym sposobem na zahamowanie wzrostu zakażeń jest izolacja oraz przestrzeganie wytycznych nałożonych przez rząd i Ministerstwo Zdrowia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
- Koronawirus w Polsce. Będą zmiany w strategii walki z COVID-19. Dr Jacek Krajewski tłumaczy, dlaczego obecny system nie działa (WIDEO)
- Koronawirus. Po COVID-19 może nastąpić wzrost liczby przypadków choroby Parkinsona. Nowe badania
- "Koronawirus jest w odwrocie i nie trzeba się go bać" - mówi premier Morawiecki. Wirusolodzy pytają, czy to fake news
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.