Trwa ładowanie...

Koronawirus w Polsce. Prof. Gut: "Czy powinniśmy zamknąć granice? To jest sprawa do rozważenia"

Koronawirus w Polsce. Nowe przypadki i ofiary śmiertelne. MZ podaje dane (4 marca)
Koronawirus w Polsce. Nowe przypadki i ofiary śmiertelne. MZ podaje dane (4 marca) (Getty Images)

- Koronawirus z nami zostanie, bo cała grupa młodych osób nie będzie objęta szczepieniami, bo nie ma szczepionki, która otrzymałaby odpowiednie rekomendacje dla tej grupy. A jest to grupa dosyć liczna, bo mówimy w tej chwili, że szczepimy powyżej 18. roku życia, a trzeba pamiętać, że każdy rocznik, to jest prawie 400 tys. osób. Wśród tej grupy wirus będzie krążył i oni będą zakażać. Aż do momentu, kiedy straci taką możliwość, bo większość uodporni się w sposób naturalny - mówi prof. Włodzimierz Gut, wirusolog z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny.

spis treści

1. Koronawirus w Polsce. Raport MZ

W czwartek 4 marca resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 15 250 osób otrzymało pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2. Najwięcej przypadków zakażenia odnotowano w województwach: mazowieckim (2563), śląskim (1620) i pomorskim (1337).

Z powodu COVID-19 zmarło 58 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 231 osób.

2. Tendencja wzrostowa się umacnia

Zobacz film: "Dr Sutkowski: Druga dawka dla seniorów nie jest fizycznie zabezpieczona"

Dzisiejsza liczba nowych zachorowań ponownie przekracza 15 tys. To o ponad 3 tys. więcej przypadków niż tydzień temu. Prof. Włodzimierz Gut, wirusolog z NIZP-PZH nie ma wątpiwości - tendencja wzrostowa się umacnia.

- Ta rosnąca liczba zakażeń pokazuje, że przypadków będzie jeszcze więcej. Jest możliwe, że wzrosty będą jeszcze wyższe, w granicach 30 tys. zakażeń dziennie, ale to niezmiennie zależy od zachowań społecznych. I od tego, czy udało się wyłapać kontakty tych, którzy rozpoczęli tę trzecią falę, czyli osób szalejących na Krupówkach i w Sopocie, którzy zapomnieli o rozsądku. Nie bez znaczenia są też mutacje - nie tylko brytyjska, która może odpowiadać za kilkadziesiąt procent zakażeń. Podejrzewam, że polskich też mamy pod dostatkiem. Dotrą i kolejne, ponieważ nigdzie nie ma wstrzymanego ruchu pomiędzy poszczególnymi krajami - ostrzega w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Gut.

- Póki co blokady są lokalne, Niemcy zablokowali granicę z Czechami, ponieważ na terenach nadgranicznych mieli nadwyżkę zakażeń, a jak wiemy, w Czechach rozgościł się brytyjski wariant koronawirusa. Czy my także powinniśmy zamknąć z nimi granice? To jest sprawa do rozważenia - w tym przypadku za taką decyzję trzeba wziąć dużą odpowiedzialność, bo konsekwencje są zarówno gospodarcze jak i ekonomiczne. Z drugiej strony nie zdziwiłbym się, gdyby zamknięto też granicę przed nami, skoro u nas wzrasta dzienna liczba zakażeń. Najpierw samemu trzeba się uderzyć w piersi i spojrzeć na własne podwórko - mówi prof. Gut.

Koronawirus w Polsce. Nowe przypadki i ofiary śmiertelne. MZ podaje dane (4 marca)
Koronawirus w Polsce. Nowe przypadki i ofiary śmiertelne. MZ podaje dane (4 marca) (getty images)

3. Końca pandemii nie widać

Dziś mija rok, odkąd w Polsce wykryto pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Zdaniem eksperta, przy obecnym tempie szczepień, nie należy się spodziewać rychłego końca pandemii.

- Koronawirus z nami zostanie, bo cała grupa młodych osób nie będzie objęta szczepieniami, bo nie ma szczepionki, która otrzymałaby odpowiednie rekomendacje dla tej grupy. A jest to grupa dosyć liczna, bo mówimy w tej chwili, że szczepimy powyżej 18 roku życia, a trzeba pamiętać, że każdy rocznik, to jest prawie 400 tys. osób. Wśród tej grupy wirus będzie krążył i oni będą zakażać. Aż do momentu, kiedy straci taką możliwość, bo większość uodporni się w sposób naturalny - wyjaśnia prof. Gut.

Czy tempo szczepień mógłby przyspieszyć zakup szczepionek z Chin?

- Wyniki badań nad chińską szczepionką są, ale nie ma akceptacji organów międzynarodowych dopuszczających ją na danych obszarach. Dlatego najpierw trzeba poczekać na akceptację, dopiero później kupować. Wiem, że szczepionka Sinopharm jest dopuszczona w Emiratach Arabskich i tam był jeszcze większy problem z dostawami niż u nas. Jej skuteczność jest różna, ale najogólniej można powiedzieć, że chroni przed zakażeniem w 70 proc. - twierdzi wirusolog.

Zjednoczone Emiraty Arabskie są na 4. miejscu na świecie pod względem tempa szczepień. Na pierwszym miejscu znajdują się Stany Zjednoczone, drugi jest Izrael, a trzecia Wielka Brytania. Zjednoczone Emiraty jako jedyne nie szczepiły obywateli preparatem mRNA.

- W przypadku Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Izraela po podaniu szczepionki znacząco spada liczba zakażeń. W Zjednoczonych Emiratach nie ma spadku nowych zakażeń. Nie umiemy tego do końca wytłumaczyć, nie chcę być złym prorokiem, ale jakbyśmy się zastanowili, co różni USA, Wielką Brytanię i Izrael od Zjednoczonych Emiratów Arabskich, to Zjednoczone Emiraty Arabskie szczepiły chińskim preparatem, pozostałe kraje od początku wykorzystywały preparaty mRNA. To jest ta różnica, która tłumaczyłaby te zupełnie inne wkresy - podsumowuje ekspert - zauważa prof. dr hab. Krzysztof Filipiak z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze