Trwa ładowanie...

Tak MZ reaguje na małpią ospę. Prof. Pyrć: "Możemy mieć chaos, zamiast sprawnych działań"

 Katarzyna Prus
30.05.2022 15:51
Wytyczne resortu zdrowia i GIS w sprawie małpiej ospy pojawiły się dopiero w zeszły piątek
Wytyczne resortu zdrowia i GIS w sprawie małpiej ospy pojawiły się dopiero w zeszły piątek (East News, Getty Images)

Musiało minąć kilka tygodni od potwierdzenia pierwszych przypadków małpiej ospy w Europie, żeby polski rząd wydał wytyczne w tej sprawie. - Rząd nie wyciągnął żadnych wniosków z pandemii COVID-19. Takie decyzje powinny być podjęte już dawno, żeby był czas na przygotowanie. Brak jasnego przekazu już wyrządził szkodę - komentuje prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog i członek zespołu doradczego Komisji Europejskiej ds. COVID-19.

spis treści

1. 21 dni kwarantanny przy małpiej ospie

Minister zdrowia Adam Niedzielski wydał rozporządzenia dotyczące małpiej ospy wprowadzające m.in. obowiązek hospitizacji i trzytygodniowej kwaratanny, a Główny Inspektorat Sanitarny wprowadził wytyczne dla szpitali, jak sprzątać po chorych i chronić personel.

W końcu pojawiły się wytyczne Ministerstwa Zdrowia i GIS dotyczące małpiej ospy
W końcu pojawiły się wytyczne Ministerstwa Zdrowia i GIS dotyczące małpiej ospy (Getty Images)
Zobacz film: "Wysoki poziom trójglicerydów"

Wirusolodzy i specjaliści w dziedzinie chorób zakaźnych krytykowali polski rząd za bierność, mimo że wirus błyskwicznie zbliżał się do Polski. Ponad tydzień temu dotarł do Niemiec, a kilka dni później pierwszy przypadek potwierdzono w Czechach. Nadal brakowało jednak zdecydowanych reakcji.

Takie pojawiły się dopiero 27 maja (dzień później weszły w życie). Zgodnie z rozporzadzeniami, które podpisał minister zdrowia, chorzy na małpią ospę, a także podejrzani o zakażenie będą obowiązkowo hospitalizowani. Ponadto w przypadku osób, które miały kontakt z chorym, konieczna będzie 21-dniowa kwarantanna. Obowiązek kwarantanny lub nadzoru epidemiologicznego będzie również dotyczył osób, które miały kontakt z podejrzanymi o zakażenie.

Do tego dochodzi obowiązek zgłaszania każdego przypadku podejrzenia lub rozpoznania małpiej ospy do właściwego miejscowo państwowego inspektora sanitarnego.

2. "Rząd nie wyciągnął żadnych wniosków z pandemii"

- O pierwszych przypadkach małpiej ospy w Europie wiemy już od kilku tygodni. W bezpośrednim sąsiedztwie Polski wirus jest od ponad tygodnia. Mimo to pierwsze oficjalne informacje ukazały się na stronach Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektoratu Sanitarnego dopiero pod koniec zeszłego tygodnia. Takie decyzje powinny być podjęte, a informacje przekazane już dawno temu, żeby był czas na przygotowanie diagnostów, lekarzy i placówek medycznych - komentuje w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog, członek zespołu doradczego Komisji Europejskiej ds. COVID-19.

Czekanie do ostatniej chwili pokazuje, że rząd nie wyciągnął żadnych wniosków z pandemii COVID-19.

- Wiemy doskonale, czym się kończy nieprzygotowanie czy chaos informacyjny i jak to się odbija na społeczeństwie. Najpierw mieliśmy panikę, a potem całkowite zlekceważenie zagrożenia. Skutkiem są m.in. nadmiarowe zgony. Mając takie doświadczenia, decydenci powinni trzymać rękę na pulsie - zaznacza prof. Pyrć.

3. Pościel chorego może być zakaźna latami

Okres inkubacji wirusa małpiej ospy to przeważnie od sześciu do 13 dni, ale może się wydłużyć nawet do trzech tygodni. GIS ostrzega, że pokswirusy (do nich należy wirus małpiej ospy) "wykazują większą odporność na wysychanie oraz zwiększoną tolerancję na temperaturę i zmiany pH w porównaniu z innymi wirusami osłonkowymi, co zwiększa ich trwałość w środowisku".

W związku z tym, materiał pochodzący od zakażonych pacjentów (np. strupy skórne) lub przedmioty (np. pościel) mogą być zakaźne przez miesiące, a nawet lata.

Według wytycznych GIS, sprzątanie pomieszczenia, w którym przebywał zakażony, powinno odbywać się "bez wzniecania kurzu lub powodowania powstawania aerozoli". Odzież i bieliznę należy prać w temperaturze nie niższej niż 60 stopni Celsjusza.

Personel, zarówno ten, który opiekuje się chorymi, jak i ten, który sprząta oraz dezynfekuje pomieszczenia, w których przebywali tacy pacjenci, powinien używać środków ochrony indywidualnej, bo jest narażony na zakażenie. Sprzęt do czyszczenia powinien być traktowany jako odpad zakaźny. Najlepiej, żeby był jednorazowy.

4. Co z diagnostyką małpiej ospy?

Bardzo lakoniczne są natomiast wytyczne GIS dotyczące diagnostyki małpiej ospy. MZ o tym nie wspomina, a przecież to kluczowe, by wyłapać pierwsze zakażenia w Polsce.

"Zasady diagnostyki laboratoryjnej w stosunku do pacjentów hospitalizowanych, w tym pobierania, przechowywania oraz pakowania do transportu próbek klinicznych od osób z podejrzeniem ospy małpiej należy – z uwzględnieniem wyników już przeprowadzonej diagnostyki różnicowej – ustalać w porozumieniu z Zakładem Wirusologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH Państwowego Instytutu Badawczego" - czytamy w komunikacie GIS.

Według prof. Pyrcia, brak jasnego przekazu ze strony resortu zdrowia i sanepidu już wyrządził szkodę.

- Wiadomo, że jeśli nie ma oficjalnych, rzetelnych informacji, które ostudziłyby emocje, to pojawia się fala fake newsów. W tym momencie nie ma jeszcze realnego zagrożenia epidemią, bo mamy kilkaset przypadków potwierdzonych na całym świecie. Nie każdy to jednak wie, więc ludzie mają prawo czuć się zagrożeni, jak w przypadku każdej nowej choroby - zwraca uwagę prof. Pyrć.

- Ponadto do niedawna nie było jasnych wytycznych, jakie próbki i w jaki sposób powinny być pobierane oraz gdzie właściwie je wysyłać. Sam dostawałem telefony z takimi pytaniami - dodaje wirusolog.

Ekspert zwraca uwagę, że skutkiem braku informacji może być chaos, zamiast sprawnych działań, które będą potrzebne, kiedy w Polsce pojawią się pierwsze przypadki.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze