Trwa ładowanie...

Nie mógł odwiedzić umierającej żony, bo zabrakło mu 20 groszy. Absurd przedwojennej służby zdrowia

Avatar placeholder
05.10.2021 13:29
Nie mógł odwiedzić umierającej żony, bo zabrakło mu 20 groszy. Absurd przedwojennej służby zdrowia
Nie mógł odwiedzić umierającej żony, bo zabrakło mu 20 groszy. Absurd przedwojennej służby zdrowia (Getty images)

Wielogodzinne kolejki na SOR-ach. Miesiące oczekiwania na wizytę u specjalisty. Słabe wyżywienia pacjentów. Mamy wiele powodów do narzekań na polską służbę zdrowia. Kiedyś jednak wcale nie było lepiej. Boleśnie przekonał się o tym w 1936 roku pewien ubogi mieszkaniec Czeladzi.

Kierownictwo tamtejszego szpitala – jak pisze Remigiusz Piotrowski w książce "Absurdy i kurioza przedwojennej Polski" – wpadło "w drugiej połowie lat trzydziestych na pomysł iście genialny. Odtąd, o czym informują szpitalni decydenci, odwiedziny chorych będą płatne".

Pomijając już aspekty natury moralnej – szpital był państwową placówką dla najuboższych – działanie dyrekcji było całkowicie sprzeczne z obowiązującym prawem. Kierownictwo placówki jednak nic sobie nie robiło z tych "szczegółów".

1. Żona właśnie kona? I tak musisz zapłacić

Twardo trzymano się zasady, że kiedy ktoś chce odwiedzić bliskich, to musi zapłacić. Jeśli nie było cię stać na wydanie 50 groszy – czyli równowartości około 5 współczesnych złotych – to już twój problem.

Zobacz film: "Prof. Horban: Większość osób, która nie zaszczepiła się przeciwko COVID-19 zachoruje (WIDEO)"
Władze szpitala w Czeladzi miały osobliwy pomysł na podreperowanie budżetu placówki. Na zdjęciu czeladzka kopalnia Saturn
Władze szpitala w Czeladzi miały osobliwy pomysł na podreperowanie budżetu placówki. Na zdjęciu czeladzka kopalnia Saturn (domena publiczna)

Jak nie trudno się domyślić, taka postawa szybko zaowocowała ludzkimi tragediami. Możemy o tym przeczytać w książce Remigiusza Piotrowskiego:

"O bezduszności panującej w czeladzkim szpitalu świadczy tragiczny przypadek ubogiego robotnika Józefa Flaka, któremu na początku 1936 roku nie pozwolono odwiedzić ciężko chorej żony, nie pozwolono tylko dlatego, że biedakowi zabrakło dwudziestu groszy. Na nic zdadzą się błagania i łzy".

 Sala chorych w przedwojennym szpitalu
Sala chorych w przedwojennym szpitalu (domena publiczna)

Zrozpaczony mąż był zmuszony opuścić szpital w poszukiwaniu kogoś, kto pożyczyłby mu brakujących pieniędzy. Niestety, zanim wrócił z wymaganą sumą, jego żona zmarła. Jeżeli myślicie, że chociaż w obliczu tego dramatu władze szpitala wyraziły skruchę i zmieniły swoje podejście, to jesteście w błędzie.

Gdy prasa w końcu zainteresowała się tematem, niewzruszona dyrekcja oznajmiła, że pozyskane w ten sposób pieniądze zamierza przekazać na zakup sprzętu medycznego. Jak trafnie skwitował Piotrowski: "a zatem po trupach do celu…".

Przeczytaj również na łamach portalu WielkaHistoria.pl o tym, na co umierali mieszkańcy II RP. Mamy dokładne liczby.

Rafał Kuzak – historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski, mitów i przekłamań. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek "Przedwojenna Polska w liczbach" oraz "Wielka Księga Armii Krajowej".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze