Dominik Raczkowski z "Warsaw Shore" nie żyje? To była sfingowana śmierć
Dominik Raczkowski, uczestnik reality show MTV "Warsaw Shore", został śmiertelnie potrącony przez samochód na przejściu dla pieszych. Miał zaledwie 23 lata - taka wiadomość obiegła niedawno media. Jak się okazuje, wszyscy padli ofiarą oszustwa.
1. Dominik z "Warsaw Shore" zmarł po wypadku?
Ta wiadomość wstrząsnęła wszystkimi fanami kontrowersyjnego reality show MTV "Warsaw Shore". Pochodzący z Bielska-Białej Dominik Raczkowski, który wziął udział w 15 serii programu, nie żyje - taką informację podały media w ubiegłą niedzielę. 23-letni mężczyzna zmarł 20 marca w wyniku obrażeń odniesionych podczas wypadku samochodowego - brzmiał komunikat.
Pierwsze informacje o tragicznym zdarzeniu przekazali za pośrednictwem mediów społecznościowych znajomi Dominika, którzy byli z nim w stałym kontakcie.
"Po wydarzeniu odzywał się, komunikował, choć mówił, że nie może się ruszyć, bo go wszystko boli i nie czuje nic od pasa w dół. Przyjechało pogotowie, zabrało go i pojechaliśmy za nim do szpitala" – napisali na Instastories.
Niestety jego stan się pogorszył i Dominik został zabrany na blok operacyjny - wynikało z relacji. Na oficjalnym fanpage Dominika została też umieszczona klepsydra informująca, że pogrzeb odbędzie się 25 marca.
"Dominik dał nam telefon i powiedział, żebyśmy coś napisali do jego rodziny i poinformowali was, co się dzieje w razie czego, i mówili na bieżąco, jaka jest sytuacja. Chyba ma złamaną rękę, jest poobdzierany, obolały i nie czuje nic od pasa w dół i niebezpiecznie mu ciśnienie urosło, przez to słabo się poczuł" – pisali na Instagramie.
Jak wynikało z relacji znajomych, walka o życie Dominika trwała wiele godzin, był dwukrotnie reanimowany. Obrażenia, których doznał podczas wypadku, były bardzo rozległe. Miał uszkodzony kręgosłup i pękniętą czaszkę. Niestety, nie udało się go uratować - poinformowali znajomi.
2. Śmierć Dominika z "Warsaw Shore" to oszustwo
W środę na swoim kanale YouTube Dominik Raczkowski zamieścił nagranie, w którym wyjaśnił, że upozorował swoją śmierć. Zarzucił mediom, że poinformowały o jego śmierci bez weryfikacji, czy to prawda.
- Widzieliście udział w eksperymencie społecznym, który sobie wymyśliłem, aby pokazać wam, jak media, jak influencerzy wami manipulują. Wystarczy smutna storka, zagranie na emocjach, wzbudzenie współczucia i łykacie wszystko jak pelikan - skomentował Dominik Raczkowski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.