Nowy trend: tatuaże... pod pachą!
Instagram to prawdziwa skarbnica inspiracji i nowych trendów. Eksperymenty kuchenne, makijaże, zdjęcia posiłków w restauracji czy po prostu relacje z codziennego życia to najczęstsze tematy fotografii, które pojawiają się na tym portalu. Teraz jednak prawdziwym instagramowym hitem są zdjęcia tatuaży pod pachami!
Już ponad 7 tys. zdjęć oznaczonych jest hashtagiem #armpittattoo. Po wpisaniu go w wyszukiwarke pojawiają się tysiące inspiracji tatuaży wykonanych w tym niezbyt popularnym miejscu. Osoby, które się na niego zdecydowały jednogłośnie twierdzą, że proces jego tworzenia zdecydowanie nie był czasem relaksu.
1. 3 złote zasady
Jednak pomimo bólu, na tatuaż pod pachą decyduje się coraz więcej osób. A ty, co o tym myślisz? Skusisz się na taką ozdobę ciała? Jeśli tak, to powinieneś pamiętać o kilku ważnych zasadach. Po pierwsze, i najważniejsze, musisz być w 100 proc. pewny, że na pewno chcesz go wykonać. Jeśli później zmienisz zdanie, usunięcie tatuażu będzie bardzo trudne i bolesne do usunięcia. Myśl więc o nim, jako o ozdobie, która będzie ci towarzyszyć przez całe życie.
Po drugie, pamiętaj aby wybrać doświadczonego i znanego szerszej grupie osób tatuażystę. Dzięki temu unikniesz sytuacji, w której tatuaż będzie zrobiony niestarannie i bez odpowiednich zasad higieny. Pamiętaj, że lepiej zapłacić paręset złotych więcej i mieć pewność, że będziesz zadowolony. Sprawdź więc portfolio artysty, przeczytaj opinie na jego temat i zapytaj o cenę. Nie ufaj tym, którzy za 100 czy 200 zł zechcą wykonać ci wymarzony tatuaż.
Zobacz także:
Po trzecie, przygotuj się na ból! Oczywiście są bardziej i mniej bolesne miejsca. Do tych bardziej bolesnych należy stopa, pacha czy skóra na żebrach, czyli te obszary, w których skóra jest najcieńsza. Pamiętaj jednak, że tatuaż zawsze wiąże się z bólem. Jeśli źle go znosisz – poważnie zastanów się nad "dziarą".
Jeśli weźmiesz to pod uwagę, to możesz być pewien, że twój tatuaż będzie ozdobą, a nie miejscem, które będziesz chciał zakrywać.
